Opowieści z Gniewogrodu. Część I recenzja

Gniewogard jako cel wędrówek

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2022-09-16
Skomentuj
16 Polubień

Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze (te w sakiewce, które śpiewają piękną pieść przy potrząsaniu, czasem nawet o te w skarbcu – strzeżone przed zawistnym ludzkim wzrokiem). A jak nie o złoto w monetach, to chodzi o ... Potężnego Madmazara Gniewnego. Wielki Pan i władca przyciągał zarówno potęgą, jak i pozycją. To wielki Możny, do którego aspirowało wielu. Ba, walka u jego boku była prestiżem sama w sobie. Bycie w szeregach jego przybocznej choćby straży było celem wielu – czasem marnych chłopców, acz o wielkiej pysze i rojeniach przy kuflu piwa. Każdemu marzyło się stanowisko w orszaku Madmazara Gniewnego. „Opowieści z Gniewogrodu” toczą się bowiem o nim i z nim i wokół niego. Dawid Dołba bajaniem o Gniewogrodzie sprawia, że każdy chciałby się stać tym wybranym szermierzem, który fechtunkiem i szybkością reakcji podczas starcia z wrogiem stanie w pierwszym szeregu. Madmazar Wielki (choć Gniewny) to punkt Centralny. To Pan Panów (nawet żebraków i ladacznic). To też Pan... Duncana, który na swym „łośle” Alojzym szuka tego i owego (czasem guza na głowie), bo brak mu pomysłu na siebie. Nie pomaga mu nawet dziewczyna z marzeń, naga, która jest w nocy, a nad ranem znika wraz ze spodniami chłopaka, butami, sakiewką (śpiewającą zawartością przy potrząsaniu) i szacunkiem do samego siebie. Alojzy by się uśmiał (łośmiał, jak łosioł swego pana też łosła). Jednak, jak to sobie tłumaczy Duncan, rozkosz nocy stratę równoważy. Nocy nie powstydziłby się młody buhaj. Ale z seksu pod miecz, a raczej z deszczu pod rynnę. Oto zjawiają się przybysze, a Duncan świeci gołym tyłkiem...
Jest i chłopiec, który trafia pod opiekę Otto. Lecz jego życie nie rozpieszcza, w prost przeciwnie. Życie doświadcza go ciągłymi trudami, z którymi dziecko (zwłaszcza dziecko) nie powinno mieć styczności. Ali za dziecka staje się starym, dorosłym. Ali za dziecka staje się opiekunem schorowanego Otto.
Są w „Opowieściach...” i mroczne sny, rojenia na jawie, koszmary. Są wizje realne, jak samo życie.
Są kobiety, tak jędrne, jak pomarańcze. Są ich soczyste usta, gubiące mężczyzn pieszczoty i rozkosze ciał, w trzewiach których nagle zaczyna krążyć krew.


Dawid Dołba na kartach „Opowieści z Gniewogrodu” umieścił wszystko, co przyciąga czytelnika i co go otumania. Czuć ubóstwo, wilgoć, chłód każdego poranka. W ustach czuć kaca i suchość po każdym piciu bez umiaru. U boku ciąży tobół, zwisa pusta prawie sakiewka, a osioł idzie tempem ślimaka (i to jeszcze zmęczonego). Zastanawiasz się nawet, czy nocą aby nie popijał mocnych trunków wraz ze swym towarzyszem.
Czytasz i głowisz się, co zlepi te wszystkie opowieści razem. Co sprawi, że te postaci się spotkają i gdzie i czy w ogóle? Dawid Dołba nakreślił idealny labirynt fantastyki, po którym chadzają bohaterowie „Opowieści...”. Szukają Gniewogrodu, a przy okazji poznają samych siebie.
Czytając powieść Dołby odpoczywasz. Dobrze się bawisz. Czujesz wokół siebie swobodę i rozprężenie. Wchodzisz w fabułę z wielkim czytelniczym uśmiechem na twarzy. Ale uważaj, by nie okazało się, że trakcie czytania ktoś podwędził ci ciuchy, a ty stoisz w trawie świecąc białymi (jak mąka) pośladkami.


Ale... jest i ale na koniec. Książka prosi się o zmianę okładki. Woła też o drobną, acz znaczącą korektę.
Ale... jest i drugie ale. Wszelkie trudności warto czasem odłożyć na bok i mimo to wsadzić nos w dobrą książkę.






#agaKUSIczyta

Moja ocena:

× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opowieści z Gniewogrodu. Część I
Opowieści z Gniewogrodu. Część I
Dawid Dołba
6/10

Co chwilę ktoś zostaje wybrańcem jednym na milion pokoleń i ratuje świat. Zapomnij o ratowaniu świata. Wyrusz w niecodzienna podróż pełną codziennych problemów. Krainy Wiosny jeszcze nigdy nie mia...

Komentarze
Opowieści z Gniewogrodu. Część I
Opowieści z Gniewogrodu. Część I
Dawid Dołba
6/10
Co chwilę ktoś zostaje wybrańcem jednym na milion pokoleń i ratuje świat. Zapomnij o ratowaniu świata. Wyrusz w niecodzienna podróż pełną codziennych problemów. Krainy Wiosny jeszcze nigdy nie mia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Wojna o Picassa
Kubizm? Tonacja niebieska? Różowa?...

Już Modigliani i jego towarzysze pędzla uważali Pabla Picassa za najbardziej utalentowanego malarza. „Nie można nie znać Picassa – mówili – to jakby nie znać Caravagg...

Recenzja książki Wojna o Picassa
Sto kwiatów
Kim pan jest?

Niemożnością jest ujęcie w kilku słowach tego, gdzie ta książka we mnie osiadła. Trudno zrozumieć dokąd dotarła w moich emocjach. Ta niby powolnie tocząca się histori...

Recenzja książki Sto kwiatów

Nowe recenzje

Tchnienie
Historia jakich mało
@dosia1709:

Czy jesteście gotowi wstąpić do świata, w którym wszystko jest jedną wielką niewiadomą? Jeżeli tak to zapraszam. Soni...

Recenzja książki Tchnienie
Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie
Gombrowicz nieznany.
@jatymyoni:

W latach pięćdziesiątych XX wieku na zlecenia Radia Wolna Europa przygotował cykl pogadanek, a właściwie dwa cykle. W j...

Recenzja książki Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie
Księga drzwi
księga drzwi
@basia_brd:

📚Gareth Brown stworzył fantastyczną opowieść o przyjaźni, oddaniu i tym jak wiele można zdziałać gdy ma się za sprzymie...

Recenzja książki Księga drzwi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl