Ostatni z nas. Zrozumieć The Last of Us recenzja

Gra o człowieczeństwie

Autor: @melkart002 ·4 minuty
2025-06-17
Skomentuj
5 Polubień
Książka „Ostatni z nas. Zrozumieć The Last of Us” to opowieść o tym, w jaki sposób tworzy się gry, ale nie zwykłe strzelanki, lecz gry z rozwiniętą fabułą, która wciąga równie mocno jak narkotyki (porównanie nie koniecznie trafne, ale oddaje sens tego, co mam na myśli). Przyznam, że lektura wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Język, jakim jest to wszystko opisane pełen jest powabu, czaru i tego czegoś, co potrafi przyciągnąć uwagę nawet wybrednego czytelnika.



Gra, która przeszła do legendy

Szczerze, to nie jestem zwolennikiem zbytniego angażowania się w świat gier. Zdecydowanie wolę książki. Niemniej są na świecie takie zjawiska, które czynią pojedyncze gry czymś iście niezwykłym, które swym zakresem wykraczają daleko poza świat prostej, infantylnej rozrywki. Jedną z takich jest The Lat of Us. I choć sam w nią nie grałem, to jednak obserwowałem jak grał mój syn.

Pod względem graficznym i konceptualnym, jest to istny majstersztyk. Długo zastanawiałem się co trzeba zrobić, aby stworzyć tego typu arcydzieło. Nigdy jednak nie było okazji, aby poszukać informacji na ten temat. Dlatego sięgając po tę książkę miałem naprawdę ogromne oczekiwania. I nie zawiodłem się. Wręcz przeciwnie – byłem pod jeszcze większym wrażeniem, bowiem cały ten ogrom informacji serwowanych przez Autora dosłownie rozwala system (w pozytywnym tego słowa znaczeniu).

Czytanie o tym, jak pewne elementy otoczenia wpływają na wyolbrzymienie innych aspektów gry jest niesamowite. Kontrasty w otoczeniu, wprowadzenie ścieżki dźwiękowej w konkretnych momentach… to wszystko zdaje się tytaniczną pracą. Twórcy gry musieli połączyć ze sobą naprawdę wiele różnych aspektów kultury, nie tylko związanych z grafiką, ale i dźwiękiem, fabułą, psychologią… A przecież nawet nie zacząłem wymieniać wszystkich tych dziedzin, którym suma złożyła się na komercyjny sukces gry i serialu. Naprawę jestem pod ogromny wrażeniem całej tej pracy. Nic dziwnego, że doskonale pomyślana fabuła wciągnęła w swój świat miliony graczy.



Gra z głębszym sensem

Nicolas Deneschau opisując grę, a później i powstały na jej bazie serial, porusza w swej książce wiele ciekawych wątków, które nurtują ludzkość od zarania dziejów. A ostatnimi czasy stają się jeszcze bardziej aktualne. Chodzi oczywiście o wszechogarniającą świat przemoc, jej istny kult, którym – przynajmniej niektórzy – starają się przeciwstawić miłość i poświęcenie (z różnym, najczęściej mizernym skutkiem).

Można tutaj znaleźć również nawiązania do dehumanizacji ludzi w imię czyiś interesów, czy wreszcie czasów ostatecznych – apokalipsy. Z tego też powodu książka o grze staje się również czymś powiązanym z filozofią człowieczeństwa w jej najjaskrawszych barwach. Wszak, gdy cały świat runął, prawa ulegają zawieszeniu, podobnie jak człowieczeństwo… W miejsce uczuć wyższych pojawiają się instynkty przetrwania, co buduje narrację dla przemocy, bezwzględności posuniętej do granic praktyczności. To coś naprawdę mocnego. Momentami wywody Autora są tak głębokie, że czuć na plecach ciarki. Ale to być może tylko moja subiektywna ocena.



Wątek rodzicielstwa

Deneschau świetnie nakreślił nam również całą złożoność historii Joela i Ellie. To dzieje wzlotów i upadków więzi ludzkich. Fajnie czyta się o ewolucji, jaka stała się udziałem mężczyzny. Ten facet, który w wyniku trudnej przeszłości, początkowo traktuje dziewczynę jako kolejne zadanie do wykonania. Jednak w trakcie ich wędrówki w post apokaliptycznym świecie, zaczyna doceniać jej obecność, zaczyna odczuwać tę dziwną głębię, która jest dostępna tylko ojcom, którzy szczerze i ofiarnie kochają swoją pociechę. Niektórym nigdy nie jest to dane.

W przypadku Ellie czuć tę młodzieńczą nadzieję, pasję, miłość z i do życia. Niezależnie od okoliczności zachowuje poczucie humoru. Potrafi się świetnie adaptować do przydarzających się zdarzeń. Jednocześnie jest takim memento dla faktu, że nasze życie jest naprawdę kruche i trzeba cieszyć się z każdego, nawet najdrobniejszego przejawu szczęścia.

Tak więc kontrast między twardym mężczyzną, a delikatną i nieco nonszalancką dziewczyną jest czymś co porwało nie tylko fanów gry, ale i serialu. Obie postacie wzajemnie się uzupełniają. On uczy dziewczynę tego jak przetrwać, a ona przywraca mu człowieczeństwo. Już sam ten fakt jest czymś niesamowicie intrygującym.

Plusa muszę przyznać również za styl narracji, który pisany jest z ogromną pasją, przy zachowaniu ogromnego profesjonalizmu i charyzmy. Autor ukazuje czytelnikowi nie tylko to, jak powstawała sama gra, a później serial, ale i historię studia Naughty Dog, które z niepozornego zespołu przeistoczyło się w giganta świata gier, władnego narzucać innym swoją wizję przemysłu.

Czy publikacja ma jakieś wady? Nie, chyba nie. Nawet zbytnia egzaltacja tym tematem nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie – pozwala czytelnikom, zwłaszcza tym którzy nie są wtajemniczeni w temat, poczuć smak i wartość świata Ostatnich z nas. Jestem przekonany, że po jej lekturze wiele osób, nie tylko nadrobi serial (jeśli nie miała możliwości go obejrzeć), ale i zagra w tę kultową już grę.

Polecam ją każdemu. Dla mnie to była świetna zabawa, emocjonująca, pełna powabu. To świetnie zainwestowane pieniądze. Jeszcze raz gorąco polecam.



Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni z nas. Zrozumieć The Last of Us
Ostatni z nas. Zrozumieć The Last of Us
Nicolas Deneschau
8.3/10

Poznaj niezwykły świat The Last of Us od podszewki i dowiedz się, w jaki sposób studio Naughty Dog stworzyło wyjątkowe dzieło kultury, które doczekało się adaptacji w formie serialu telewizyjnego. ...

Komentarze
Ostatni z nas. Zrozumieć The Last of Us
Ostatni z nas. Zrozumieć The Last of Us
Nicolas Deneschau
8.3/10
Poznaj niezwykły świat The Last of Us od podszewki i dowiedz się, w jaki sposób studio Naughty Dog stworzyło wyjątkowe dzieło kultury, które doczekało się adaptacji w formie serialu telewizyjnego. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

The last of us to tytuł, który zachwycił graczy, a teraz także podbija serca widzów przez serial. Książka Ostatni z nas. Zrozumieć The last of us pokazuje nam pracę ludzi, którzy stworzyli to dzieło....

@Aleksandra_99 @Aleksandra_99

Dość długo byłam przekonana, że gry komputerowe nie są dla mnie – w końcu jestem dziewczyną, a dziewczyny nie grają w gry. (Wiem, głupio.) Ale potem w moim życiu pojawił się Wiedźmin 3. I The Wolf Am...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @melkart002

AI. Jak się przygotować do rewolucji?
AI - blaski i cienie

Nikt z nas nie zna przyszłości, nawet twórcy sztucznej inteligencji. Należę do pokolenia, które wychowało się na filmach, gdzie maszyny stworzone przez człowieka się zbu...

Recenzja książki AI. Jak się przygotować do rewolucji?
Niemiecki snajper na froncie wschodnim. Wspomnienia Josefa Allerbergera
Żołnierski żywot

Książka to nie tylko opowieść o tym, w jaki sposób Josef Allerberger szlifował swój snajperski fach do perfekcji. To również historie wielu ludzi, jakich spotkał w trakc...

Recenzja książki Niemiecki snajper na froncie wschodnim. Wspomnienia Josefa Allerbergera

Nowe recenzje

Najwyższa wygrana
Najbliższa wygrana
@Malwi:

"Najwyższa wygrana" to kryminał, który nie epatuje przemocą ani sensacją, lecz wciąga nas w gęstą, psychologiczną atmos...

Recenzja książki Najwyższa wygrana
Echa nieodkupionych win
Echa nieodkupionych win
@ewus1703:

Zosia Miszczyk to młoda mama zmagająca się z trudną sytuacją finansową. Z bólem serca zostawia swoją małą córeczkę pod ...

Recenzja książki Echa nieodkupionych win
Warszawa to mój Nowy Jork
Książka, która długo boli
@ewus1703:

Młoda dziewczyna przenosi się do Warszawy z nadzieją na nowe życie. Wierzy, że u boku ukochanego zacznie wszystko od no...

Recenzja książki Warszawa to mój Nowy Jork
© 2007 - 2025 nakanapie.pl