Dragon Ball t.14 recenzja

Granica siły jest w głowie

TYLKO U NAS
Autor: @boberw89 ·1 minuta
2025-06-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Goku rośnie, ale nie w centymetrach, tylko w świadomości. Z tomu na tom, z walki na walkę, coraz mniej przypomina chłopca, który skakał po chmurze i śmiał się w twarz przeciwnikom – teraz, w czternastym tomie, śmiech cichnie, a pojawia się coś trudniejszego do uchwycenia: zrozumienie, że siła nie pochodzi tylko z treningu. Toriyama robi coś, czego nie zapowiadał – wciska między ciosy pytania. O to, kim się jest, gdy nikt nie patrzy. O to, czy warto walczyć o coś więcej niż zwycięstwo. O to, co zostaje, gdy przestajesz tylko reagować, a zaczynasz rozumieć. Nie ma tu wielkich przemówień. Nie ma filozofii pisanej kursywą. Jest ciało, które walczy, i umysł, który zaczyna coś pojmować. Goku dostaje kolejną lekcję, ale nie tylko od przeciwnika – od samego siebie. Bo prawdziwy trening zaczyna się wtedy, gdy nie chodzi już o pokonanie wroga, tylko o przełamanie siebie. I to właśnie robi – nie spektakularnie, nie dla oklasków, ale w środku, tam, gdzie nikt nie widzi. Toriyama prowadzi narrację prostymi środkami, ale układa z nich napięcie, które nie potrzebuje dekoracji. Każdy nowy ruch Goku, każde spojrzenie, każdy moment ciszy między atakami to nie tylko fizyczny progres – to coś więcej. To pokazywanie, że granica nie leży na zewnątrz, że przeciwnik to często pretekst, a prawdziwe starcie dzieje się wewnątrz. I choć seria wciąż trzyma się konwencji shōnen, czuć tu zmianę tonu – lekkie, ale świadome przesunięcie. Goku przestaje być tylko chłopakiem z potencjałem. Zaczyna być kimś, kto ma świadomość odpowiedzialności za swoją siłę. A to zmienia wszystko. Nie jest jeszcze dorosły. Nie jest jeszcze mędrcem. Ale robi pierwszy krok w stronę kogoś, kto rozumie, że nie wystarczy uderzać – trzeba wiedzieć, po co. I dla kogo. Ten tom nie wywraca serii do góry nogami, ale robi coś ważniejszego: pogłębia ją. Bez fanfar, bez wielkich słów, ale z cichym przekonaniem, że najwięcej dzieje się tam, gdzie nikt nie patrzy. A Goku, który patrzy teraz dalej niż kiedykolwiek, jest bohaterem, którego dojrzewanie chcemy śledzić – nie dlatego, że musi wygrać. Ale dlatego, że się zmienia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-27
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dragon Ball t.14
Dragon Ball t.14
Akira Toriyama
8/10
Cykl: Dragon Ball, tom 14

Było to dawno, dawno temu... Bohaterowie tej historii wyruszają na poszukiwania Smoczych Kul, które po skompletowaniu potrafią wywołać Shenlonga – Smoczego Boga, spełniającego jedno życzenie. Mimo iż ...

Komentarze
Dragon Ball t.14
Dragon Ball t.14
Akira Toriyama
8/10
Cykl: Dragon Ball, tom 14
Było to dawno, dawno temu... Bohaterowie tej historii wyruszają na poszukiwania Smoczych Kul, które po skompletowaniu potrafią wywołać Shenlonga – Smoczego Boga, spełniającego jedno życzenie. Mimo iż ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @boberw89

AI. Jak się przygotować do rewolucji?
Zanim robot zapuka do drzwi

Okładka patrzy pierwsza. Chłodno, złoto, geometrycznie. Jakby robot spojrzał ci w oczy i pierwszy raz świadomie mrugnął. Tło matowe, jakby chciało cię wessać. Złote lini...

Recenzja książki AI. Jak się przygotować do rewolucji?
Maszyna Trurla
Logika bez litości. Maszyna Trurla i granice twórcy

„Maszyna Trurla” to jedno z tych opowiadań, które można czytać wielokrotnie – i za każdym razem dostrzegać coś nowego. Choć z pozoru to tylko humorystyczna opowiastka o ...

Recenzja książki Maszyna Trurla

Nowe recenzje

Mrok duszy. Część 1
Mrok Duszy
@marcinekmirela:

🔥 RECENZJA 🔥 „Mrok duszy” Cykl: Czerń Rubinu (tom 2.1). Autor: Klaudia Max Wydawnictwo: Ruby Nigrum „Już się zatrac...

Recenzja książki Mrok duszy. Część 1
Witajcie w moim Piekle
Nie chcę więcej wracać do piekła...
@spirit:

Trochę mi głupio, bo nie czuję się kimś na tyle ważnym żeby krytykować twórczość Pana Jacka Piekary, ale zwyczajnie to ...

Recenzja książki Witajcie w moim Piekle
Willa
Włoski klimat i mroczne tajemnice.
@anettaros.74:

Po przeczytałam thrillera psychologicznego „Willa” Rachel Hawkins i muszę przyznać, że mam co do niego dość mieszane ...

Recenzja książki Willa
© 2007 - 2025 nakanapie.pl