Błysk Innego recenzja

Heather G. Harris „Błysk Innego”, czyli sporo przyjemności przy czytaniu, aczkolwiek…

Autor: @Orestea ·2 minuty
2025-05-20
Skomentuj
7 Polubień
„Nienawidzę niepewności. Wiedza rozwiewa strach, to moje motto”. [s.50]

To byłoby moje motto, gdybym wcześniej nie znalazła sobie innego, ale to tekst nie o mnie, tylko o książce. Chociaż tak na dobrą sprawę to każda opinia o książce i każda recenzja są przecież trochę i o recenzencie, prawda? No tak, no

Ale wróćmy z egotystycznej wycieczki na łono serwisu nakanapie.pl. „Błysk Innego” to bardzo, bardzo przyjemne urban fantasy, którego bohaterką jest Jinx. Wygadana detektywka, która czuje, kiedy ktoś łże i która nosi sobie traumę po nigdy nie rozwiązanej sprawie morderstwa, którego ofiarami padli jej rodzice. Wiecie, Jinx ma wiele do udowodnienia i nie traci nadziei, że ktoś będzie tak uparty i sprawę jej rodziców rozwiąże.

Zarabia nieźle, nie nudzi się, ma psa, dom i sąsiadkę, demony z przeszłości i stałych klientów. Kiedy dostaje najnowsze zlecenie uświadamia sobie, że jeden z jej dawnych klientów może mieć informację w tej najnowszej sprawie. I tak się to właśnie zaczyna.

A potem jest poznanie prawdy o sobie, swoich talentach, wejście w inny… a raczej w Inny i potem akcja galopuje jak jednorożec po psychodelicznej łące.

Teraz tak: czy „Błysk Innego” warto przeczytać? Oczywiście że tak, bo to książka i do pociągu i autobusu, na zimny dzień pod koc, na ciepły do cienia.

Czy to książka dobra? Niezła jest niezaprzeczalnie. Lubię to, jak Heather G. Harris kształtuje rzeczywistość, jak pokazuje Inne, jak wyciąga ze swojej wyobraźni świat, który jest za rogiem, na wyciągnięcie ręki. Podoba mi się. Sama mam wrażenie, że za zakrętem jest coś, czego normalsi nie zauważają.

Lubię przewidywalność książki. Bo „Błysk Innego” jest przyjemnie przewidywalny. Jakby go rozebrać do gołych, strukturalnych kości – to wszystko już było. A jednak! A jednak warto!

Lubię nawet zaledwie naszkicowanych bohaterów, bo dzięki temu mam szansę sama sobie wiele dopowiedzieć. Nie znoszę inspektora Stone, bo po prostu jestem typiarą, którą takie typy irytują, ale dla każdego coś dobrego, więc niech się Jinx łudzi, że będą z niego ludzie. Nie będą, ale każda i każdy z nas musi samodzielnie przeżyć rozczarowanie.

Tak że tak, lubię sobie podomyślać, skąd się tacy ludzie i nieludzie wzięli, w sensie ci bohaterowie Heather G. Harris.

Co mnie irytowało? Narracja! To są dialogi! Prawie same dialogi! Możecie nie wiedzieć, ale lubię raz za czas lubię do recenzji dodać kilka cytatów. I rany julek, jak się starałam, ale przecież nie będę Wam wyciągać dialogu bez kontekstu, bo co to komu da?

No i jeszcze jedna mała rzecz – redakcja. Pod koniec książki zdarzyło się bodaj dwa razu, że bohaterce zmieniono płeć gramatyczną.

Ale to wszystko drobiazgi w sumie i Heather G. Harris i jej „Błysk Innego” polecam 😊

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błysk Innego
Błysk Innego
Heather G. Harris
7.5/10
Cykl: Inne Królestwo, tom 1

Potrafię stwierdzić, kiedy kłamiesz. Za każdym razem. Nazywam się Jinx. Bycie chodzącym i mówiącym wykrywaczem kłamstw przydaje mi się w pracy prywatnego detektywa, ale spójrzmy prawdzie w oczy: to n...

Komentarze
Błysk Innego
Błysk Innego
Heather G. Harris
7.5/10
Cykl: Inne Królestwo, tom 1
Potrafię stwierdzić, kiedy kłamiesz. Za każdym razem. Nazywam się Jinx. Bycie chodzącym i mówiącym wykrywaczem kłamstw przydaje mi się w pracy prywatnego detektywa, ale spójrzmy prawdzie w oczy: to n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Heather G. Harris w swojej najnowszej książce "Błysk Innego" zabiera nas do świata, gdzie rzeczywistość miesza się z magią, a zwyczajne śledztwo może doprowadzić do odkrycia zupełnie nowego porządku ...

@pardobicka @pardobicka

Jinx po nagłej i bolesnej stracie rodziców decyduje się na rozpoczęcie świadczenia usług detektywistycznych. Pewnego dnia kobieta otrzymuje zlecenie odnalezienia młodej studentki. Podczas realizacji ...

@jupi2328 @jupi2328

Pozostałe recenzje @Orestea

Nieocalony
„Nieocalony. Tadeusz Borowski” Marty Byczkowskiej-Nowak, czyli zrozumieć niezrozumiałe

„Rozpadowi ciała nie towarzyszy tu wzrost ducha, u Borowskiego historia nie usensowni się w ten sposób. Polski mesjanizm rozpada się rozbity na kawałki. Romantycy prz...

Recenzja książki Nieocalony
Psychologia wojny
Leo Murray, „Psychologia wojny”, czyli wszystko o moich kumplach.

Zanim przeczytałam „Psychologię wojny” Leo Murray, za najlepszą książkę o psychologii wojny i zabijania uważałam „On killing” płk. Dave’a Grossmana. Po przeczytaniu ksią...

Recenzja książki Psychologia wojny

Nowe recenzje

Echa nieodkupionych win
Echa nadal się niosą
@edyta.rauhut60:

Spotykamy się przy powieści pełnej napięcia i nieszablonowych zwrotów akcji. Thriller Gabrieli Sznigir pod tytułem „Ech...

Recenzja książki Echa nieodkupionych win
Idę przez życie
O życiu
@Possi:

Z biografiami jest tak, że odkrywają przed nami ludzkie oblicza, doświadczenia i opowiadają czyjeś historie. Czasem są ...

Recenzja książki Idę przez życie
Sezonowa dziewczyna
Sezonowa dziewczyna
@tomzynskak:

Czy wierzysz, że raj może skrywać piekło? Bo właśnie z takim pytaniem przyjdzie się zmierzyć podczas lektury „Sezonowej...

Recenzja książki Sezonowa dziewczyna
© 2007 - 2025 nakanapie.pl