Unmentionable recenzja

Irytujące, acz dobrze udokumentowane

Autor: @Orestea ·1 minuta
2019-11-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
No i mam kłopot z "Unmentionable. The Victorian Lady's Guide to Sex, Marriage, and Manners" Therese Oneill. 
I to duży kłopot. 

Z jednej strony Autorka zebrała mnóstwo danych i przekopała się przez poradniki i pamiętniki z epoki wiktoriańskiej, z drugiej domniemamy "humor" z jakim prowadzi narrację łuszczy mi szkliwo z zębów. 

Uwielbiam historię, zwłaszcza tą, która pokazuje to, czego wielkie dzieła o "wielkiej" historii nie pokazują. Dlatego cenię sobie szczegóły i informacje. Jak myto włosy? Jak korzystano z toalety? Jakie były ideały piękna? Jak kobiety radziły sobie, kiedy miały okres? Co jadły? Jak wyglądały ich kosmetyki? Dostaję odpowiedzi na te pytania, dostaję wiedzę, dane, nazwiska autorów dzieł medycznych i poradnikowych z epoki. 

Dostaję też humor, którego nie mogę znieść. Czuję się, jakbym miała do czynienia z osobą nieco… rozkołysaną emocjonalnie. Ja wiem, że można sobie robić żarty z miesiączki, z użycia arszeniku w celach kosmetycznych, z mycia włosów jajkami, ale jeśli żartuje się z tego wszystkiego i jeszcze z kilkudziesięciu innych rzeczy jednocześnie, to nawet zapalony słuchacz traci cierpliwość. 
Być może jest to kwestia tego, że narratorka audiobooka ma irytujący dla mnie timbre głosu? Być może tego, że trudno udawać wiktoriańską damę, mówiąc z wyraźnym akcentem ze Stanów Zjednoczonych (sorry, nie wiem jaki to jest konkretnie akcent, ale jestem pewna, że to ma znaczenie)? Betsy Foldes Meiman to niewątpliwie dobra aktora, grająca głosem, ale mnie po prostu drażni. 

Co mnie jeszcze drażni? 
Therese Oneill ocenia XIX patrząc z bezpiecznej perspektywy wieku XXI. Doceniam akuratność historyczną i lubię, kiedy autorzy romansów, które czytam (czytam, a co?) nie udają, że ten XIX wiek, to taki zupełnie XXI tylko w krynolinach. Ale ciągłe powtarzanie, że wszystko było brudne i śmierdziało jest równie irytujące, jak poczucie humoru Autorki. Kontekst się liczy. Kontekst! 
Ogólnie rzecz ujmując: dla wytrzymałych, chcących poprawić angielszczyznę oraz tych, którzy mają sporą tolerancję dla poczucia niekoniecznie humoru. 

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Unmentionable
Unmentionable
Therese Oneill
5/10

Have you ever wished you could live in an earlier, more romantic era? Ladies, welcome to the 19th century, where there's arsenic in your face cream, a pot of cold pee sits under your bed, and all ...

Komentarze
Unmentionable
Unmentionable
Therese Oneill
5/10
Have you ever wished you could live in an earlier, more romantic era? Ladies, welcome to the 19th century, where there's arsenic in your face cream, a pot of cold pee sits under your bed, and all ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Orestea

Wieczne igrzysko. Imię duszy
„Imię duszy” Jakuba Pawełka, czyli piekło, polityka i wielka cierpiętnica

Jakby to powiedzieć… chyba już kiedyś pisałam, w jednej z moich recenzji, że jest taka grupa książęk, które nazywam zwodniczymi albo podtrutymi. To takie pozycje, które ...

Recenzja książki Wieczne igrzysko. Imię duszy
Wodzowie Zenona (474–491) i Anastazjusza I (491–518)
Mirosław J. Leszka, Szymon Wierzbiński, „Wodzowie Zenona i Anastazjusza I”, czyli działo się w Bizancjum!

Jeśli komuś się wydaje, że Cesarstwo Rzymskie upadło w V wieku naszej ery, to mu się tylko wydaje. Ono jeszcze jakieś tysiąc lat żyło sobie w najlepsze nad brzegami B...

Recenzja książki Wodzowie Zenona (474–491) i Anastazjusza I (491–518)

Nowe recenzje

Wszyscy kłamią
Ulotność szczęścia rodzinnego
@almos:

Książka zaczyna się od ważnego zdania: „Czy to nie dziwne, że jedno zdarzenie, jedna sekunda mogą z chirurgiczną precyz...

Recenzja książki Wszyscy kłamią
Apeirogon
Najszlachetniejszy dżihad
@Remma:

Rami Elhanan jest Izraelczykiem, a Bassam Aramin Palestyńczykiem. Dzieli ich wszystko, a połączył ból z powodu śmierci ...

Recenzja książki Apeirogon
Reminders of Him. Cząstka ciebie, którą znam
Kompletnie inna odsłona Hoover!
@Juliette_n:

Historia Kenny i Scotta nie ma szczęśliwego zakończenia. Jeden pozornie głupi wybryk, kompletnie odmienia losy dwójki z...

Recenzja książki Reminders of Him. Cząstka ciebie, którą znam
© 2007 - 2024 nakanapie.pl