Jego cesarska mość. Już się go nie pozbędziesz recenzja

"Jego cesarska mość"

Autor: @martyna748 ·2 minuty
2025-06-14
Skomentuj
1 Polubienie
Co sprawia, że sięgacie po książkę, nie czytając jej opisu ani nie patrząc na gatunek literacki? W moim przypadku są to koty w tytule, na okładce i ogólnie świadomość, że w tej książce odgrywają one istotną rolę. Tym sposobem ostatnio zdecydowałam się przeczytać komiks (a normalnie nie czytam ich) „Jego cesarska mość” o kocie Cesarzu, którego autorem jest Bai Cha. Zapraszam Was zatem, na pierwszą recenzję komiksu na moim profilu!

Książka ta w prosty i obrazowy sposób, za pomocą zabawnych ilustracji i krótkich, ale treściwych tekstów pokazuje to, jak wygląda życie z kotem. Pewnego razu kot Cesarz (który nie był jeszcze Cesarzem) zostaje przygarnięty przez chłopaka zwanego Młodym, który z początku nie wiedział nic o kotach, szczególnie nie zdawał sobie sprawy z tego, z czym będzie musiał się zmierzyć wtedy, kiedy sytuacja zmusi go do sprzątania kociej kuwety. Wtedy to został nazwany przez Cesarza „Wielkim Marszałkiem Wygarniacza Kupy”. Z czasem Młody przyzwyczaja się do życia z kotem i nawet sprzątanie kuwety staje się dla niego normą. Oczywiście komiks ten opowiada wiele innych zabawnych sytuacji, które zrozumieją wszyscy ci, którzy mieszkają z kotami, a ci, którym życie z kotem jest obce, za pomocą tego komiksu mogą zobaczyć, jak ono wygląda. Nie zawsze życie z kotem jest łatwe, ale mimo to nie da się tego stworzenia nie kochać, co bardzo dokładnie obrazuje ten komiks.

W tym komiksie najbardziej spodobała mi się opisana sytuacja, kiedy Młodego odwiedza jego tata, któremu z początku nie podobało się to, że jego syn przygarnął kota. Cesarz szybko tak go oczarował, że aż tata Młodego stracił dla niego głowę. Aż przypomniały mi się czasy, kiedy dziewięć lat temu przygarnęłam mojego kota Maćka, z którym było bardzo podobnie, bo moi rodzice szybko zaczęli traktować go jak kochanego wnusia. Tak więc komiks ten pokazuje to, że wszystkie koty, mimo tego, że mogą mieć inną osobowość, są tak samo słodkie i jak raz wkroczą do czyjegoś życia, to już zagoszczą w nim na dobre. Podsumowuje to bardzo zabawny cytat na okładce: „Uwielbiam tę twoją minę, gdy nie możesz mnie znieść, ale wiesz, że już się mnie nie pozbędziesz”. To oczywiście mówi Cesarz o swoim panie, o którym oczywiście myśli jako o swoim słudze.

„Jego cesarska mość” jest bardzo fajnym komiksem, który w zabawny sposób opisuje życie z kotem. Jest to książka o małej objętości, do przeczenia na raz. Przeczytanie jej zajęło mi nie więcej niż godzinę (nawet nie wiem dokładnie ile minut ją czytałam, bo tak świetnie się przy niej bawiłam). W środku można spotkać ładne ilustracje i śmieszne teksty. Po przeczytaniu tej książki stwierdzam, że komiksy, do których wcześniej nie byłam przekonana, wcale nie są takie złe. Bardzo fajnie spędziłam z tą książką czas i polecam ją wszystkim miłośnikom kotów (nawet jeśli nie lubicie komików) oraz miłośnikom komiksów opisujących zabawne historie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-06-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jego cesarska mość. Już się go nie pozbędziesz
Jego cesarska mość. Już się go nie pozbędziesz
Bai Cha
8.8/10

Są zwierzęta, które uwielbiają swoich opiekunów. Są też koty. I jest Cesarz... W pewnym momencie życia prawie każdy człowiek ulega urokowi zwierzaka. Jedni wybierają psy, inni koty, są też fani chomi...

Komentarze
Jego cesarska mość. Już się go nie pozbędziesz
Jego cesarska mość. Już się go nie pozbędziesz
Bai Cha
8.8/10
Są zwierzęta, które uwielbiają swoich opiekunów. Są też koty. I jest Cesarz... W pewnym momencie życia prawie każdy człowiek ulega urokowi zwierzaka. Jedni wybierają psy, inni koty, są też fani chomi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każdy właściciel kota, ah wróć, każdy sługa Kota, doskonale wie z czym to się wiąże. Karmienie na zawołanie, wypuszczanie na dwór, sprzątanie kuwety i wiele innych obowiązków, które musimy robić, otr...

@wiktoria.wasilewska @wiktoria.wasilewska

Pozostałe recenzje @martyna748

Niewierna
„Niewierna”

Czy wy też, tak jak ja, czekaliście na kolejną część serii kryminalnej z komisarzem Tymonem Hanterem Katarzyny Wolwowicz? Ja w końcu się doczekałam i już mam tę część za...

Recenzja książki Niewierna
Ucieczka z zaścianka
"Ucieczka z zaścianka”

Chcielibyście żyć w XIX wieku? Ja chyba nie, ale jestem bardzo ciekawa, jakbym się wtedy odnalazła, gdybym tak urodziła się ponad sto lat wcześniej. W książce „Ucieczka ...

Recenzja książki Ucieczka z zaścianka

Nowe recenzje

Mrok duszy. Część 1
Mrok Duszy
@marcinekmirela:

🔥 RECENZJA 🔥 „Mrok duszy” Cykl: Czerń Rubinu (tom 2.1). Autor: Klaudia Max Wydawnictwo: Ruby Nigrum „Już się zatrac...

Recenzja książki Mrok duszy. Część 1
Witajcie w moim Piekle
Nie chcę więcej wracać do piekła...
@spirit:

Trochę mi głupio, bo nie czuję się kimś na tyle ważnym żeby krytykować twórczość Pana Jacka Piekary, ale zwyczajnie to ...

Recenzja książki Witajcie w moim Piekle
Willa
Włoski klimat i mroczne tajemnice.
@anettaros.74:

Po przeczytałam thrillera psychologicznego „Willa” Rachel Hawkins i muszę przyznać, że mam co do niego dość mieszane ...

Recenzja książki Willa
© 2007 - 2025 nakanapie.pl