Jego cesarska mość. Już się go nie pozbędziesz recenzja

Każdy właściciel kota, ah wróć, każdy sługa Kota, doskonale wie z czym to się wiąże.
Karmienie na zawołanie, wypuszczanie na dwór, sprzątanie kuwety i wiele innych obowiązków, które musimy robić, otrzymując w zamian pogardliwe spojrzenie, ewentualnie chwilę mruczącej serenady. Albo jak się bardzo postarasz, a masz wychodzącego kota, to możesz dostać w prezencie brutalnie zamordowaną mysz, jaszczurkę albo ptaka. Czasami się trafi ryjówka lub kret, ale to szczególny wyjątek.

Nie myśl sobie, że mając Kota w domu będziesz mógł go głaskać kiedy chcesz, o nie. Jak śmiesz swoimi brudnymi łapskami brudzić szanowne, czyściutkie, lśniące futerko?!

Akurat ja mam ten luksus mając dwa koty. Jeden rzeczywiście jest prawdziwą kocią damą, która ustawia ludzi pod siebie. Natomiast jegomość z pierwszej fotki jest typowym maminsynkiem😁. Akurat on jest przekochanym kotem i mimo, że jest już dorosły, ma lekko ponad rok, mówimy już na niego Rudosław, bądź Rudolf zamiast Rudzio, to jednak zdarza się, że daje buziaki, daje się miziać a nawet sam często upomina się o uwagę. Lubi także być noszony na ramionach, niczym papuga.
Ale, ale! Na dworzu tak robić nie wolno. Nie wolno głaskać, dawać buziaków ani nosić na rękach. Przecież na każdym rogu czyhają inne koty, które tylko czekają na chwilę nieuwagi Rudosława, chwilę pokazów miłości i już! Śmiechom i driwnom nie będzie końca.

****
Tym dosyć długim wstępem chciałabym zachęcić Was do zakupu pewnej bardzo ciekawej książki. Jest to nic innego jak kocia manga. Autor opisuje w niej, pod postacią rysunków, swoje zmagania z Jego Cesarską Mością, kotem, który wybrał go na swojego sługę.

Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek skuszę się na taką książkę, a tym bardziej nie myślałam, że mnie zachwyci.
Aż nagle bum, książka Bai Cha tak mi się spodobała, że ma samą myśl o kolejnych tomach, zacieram ręce z niecierpliwością.

Cesarz debiutuje w Polsce, ale za to w Chinach jest baaaardzo popularny. Śmiem sądzić, że jest najpopularniejszym kotem kraju. Myślicie, że Polską także zawładnie?!

Bardzo polecam i mam nadzieję, że dacie się porwać kociemu urokowi. Pamiętajcie, że dom bez kota jest smutny i nudny, jedzenie bez kociego klaczka nie smakuje dobrze, a najlepsze na świecie tatuaże to te robione kocim pazurem. Serio. A wiecie jaki to zaszczyt znaleźć kociego wąsa pod poduszką?! 😮 To lepsze niż grzybobranie.