Każdemu jego raj recenzja

Każdemu jego raj

Autor: @mrsantares ·1 minuta
2011-10-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ot, niby zwykłe "babskie" czytadło. Kobiety narratorki, matka i córka, ich myśli, uczucia, konflikty, własne wewnętrzne upiory. Mężczyźni drugoplanowi, Emanuele-motylki, niedopasowani, oszukujący, egoistyczni, perwersyjnie uwodzicielscy, obłudni. Zmieniający kobiety równie często jak koszule. A jednocześnie kompletnie bezbronni w obliczu nagłych życiowych zmian.

To opowieść o losach dwóch kobiet, połączonych największą z możliwych uczuciową więzią a jakże od siebie odległych. Tak bardzo, że matka, Yolande tworzy wyimaginowanych przyjaciół aby mieć spokój i pretekst do odwoływania odwiedzin, co równocześnie uspokaja sumienie córki. Krótkie rytuały spotkań, szybkie telefony, brak czułości. Przypadkowe odkrycie niewierności małżonka córki stawia ich bezpieczną, codzienną rutynę na głowie i zbliża je do siebie. Laurence nieoczekiwanie znajduje się w identycznej sytuacji jak przed wieloma laty jej matka. Te analogiczne okoliczności zmuszają tą wyzwoloną kobietę do przewartościowania dotychczasowych wyborów, zatrzymania się na tym życiowym zakręcie a przede wszystkim dostrzeżenia ogromnej samotności matki, która trwa z uporem, niczym mityczna Penelopa, na powrót łajdaczącego się męża.

Obie postanawiają zmienić dotychczasowe życie. Czy nadal wiecznie czekać na podstarzałego Casanovę czy rzucić się w wir przypadkowych romansów, zacząć czerpać z życia co najlepsze pełnymi garściami? Wybaczyć czy przeciąć małżeńską pępowinę? Tutaj znajdziemy i jedno i drugie. Która recepta zdradzonej kobiety lepsza? Na całe szczęście brak gotowych odpowiedzi i na życie i na szczęście i na własny, osobisty raj.

Osobiście dla mnie matka okazała się tą bliższą mi bohaterką, kibicowałam jej w duchu mocno. A sama książka godna polecenia, autorka ma lekkie pióro ale z ikrą, złośliwie inteligentne, bez taniego emocjonalnego kiczu. Można się przyczepić do momentami aż nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności i tak, tak, kobiecej naiwności ale do drobiazgi. W sam raz na hamak. I taka mała rada na koniec, z przymrużeniem oka -kobieta samotna nie powinna jeść kremów ani wyprowadzać psa, ani czekać na powrót łajdaczącego się kota.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Każdemu jego raj
Każdemu jego raj
Christine Arnothy
10/10

Komentarze
Każdemu jego raj
Każdemu jego raj
Christine Arnothy
10/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @mrsantares

Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy
Gorzki smak migdału

Piękna okładka. Grubość idealna na długą jazdę tramwajem. I wbrew pozorom więcej tu gorzkawego posmaku migdałów niż kandyzowanego cukru. I dzięki Bogu. Pełna jestem podzi...

Recenzja książki Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy
Chichot losu
Chichot losu

Nocne telefony to koszmar. Nie wiadomo, jaki cel przyświeca dzwoniącej osobie, co chce przekazać - najczęściej o czym powiadomić, jakie będą konsekwencje tegoż odebrania ...

Recenzja książki Chichot losu

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl