Archipelag Khuruna recenzja

Kto nami rządzi?

Autor: @enga ·2 minuty
2010-08-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dziewietnastowieczny Kraków. Żyje w nim emerytowany policjant – Emanuel Henzelmann. Zajmuje się on łowieniem sensacji oraz rozprawianiem się z oszustami – szarlatanami, jasnowidzami, spirytystami. Interesują go wszystkie zjawiska nadprzyrodzone i dziwne zagadki kryminalne, z wielką pasją zajmuje się ich śledzeniem i rozwiązywaniem.

Pewnego dnia trafia do niego fotografia, która przedstawia kilka osób idących jedną z krakowskich ulic. Wśród tych osób widać jakiś dziwny kształt, coś jakby humanoid, ale z dziwnymi długimi i cienkimi ramionami, wielką głową, niziutki jak dziecko. Dziwny jakiś. I to już wystarczy, by rozbudzić ciekawość Emanuela. Zabiera się wieć za rozwikłanie zagadki, która okazuje się być aferą dużą większą, niż się on tego spodziewał.

Okazuje się, że te istoty pochodzą z istniejącego alternatywnie Archipelagu Khuruna, mają niezmiernie rozwiniętą cywiliację, ale jednocześnie z pewnego powodu wymierają. Postanawiają więc użyć ludzi, by to zmienić. Bo mogą oni zajmować ciała ludzkie, tworzyć w ten sposób ‘kukiełki’, którymi sterują. Oczywiście zajmują również ciała ludzi wysoko postawionych, więc szykuje się niezgorsza afera. Czy Emanuelowi uda się ich powstrzymać? Do pomocy ma chłopaka, który do Krakowa trafił za chlebem; profesora, który ponoć od lat nie żyje oraz tajemniczy zakon bardzo blisko powiązany z zakonem cystersów ;) Ale czy to wystarczy?

Język jest prosty, ale całkiem malowniczy. Podoba mi się pomysł na fabułę oraz bohaterowie (na przykład płatna morderczyni) oraz ich przygody. Jednak miałam wrażenie, że przemknęliśmy po powierzchni. Bohaterowie są dosyć dopracowani, ale jednak można byłoby jeszcze nad nimi popracować. Największy jednak mój zarzut to powierzchowność dotycząca tajemniczej rasy – pojawiają się głównie w opowieściach „śledczych”, nie mamy okazji ich bliżej poznać, ani również poznać tego unikatowego archipelagu. Spokojnie można byłoby fabułę bardziej rozwinąć, a książka na tym by tylko zyskała. Podobało mi się zakończenie – poczułam się zaskoczona i w pierwszym momencie uważałam to za złe rozwiązanie, jednak teraz uważam, że był to świetny zabieg autora.

Pierwszy raz odkąd czytam książki tego wydawnictwa zdarzyło się, że nie podobała mi się zbytnio okładka. Może dlatego, że za takimi stworami nie przepadam? A może dlatego, że podobałby mi się bardziej zarys archipelagu na okładce? Nie wiem dlaczego, ale nie przemawia ona do mnie. Ale to już moje subiektywne odczucie, pewnie jest masa osób, którym się ona podoba.

Jeżeli macie ochotę na lekką rozrywkę w pewne deszczowe popołudnie – ta książka może się Wam spodobać :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-07-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Archipelag Khuruna
Archipelag Khuruna
Jewgienij T. Olejniczak, Jewgienij T. Olejniczak
6.6/10

Nie szukajmy ich. Oni już tu są. Od setek może tysięcy lat, sprawują faktyczną władzę nad ludzkością. Z całą pewnością nie pochodzą z Ziemi. Nasz świat nie jest ich naturalną rzeczywistością. Obdarz...

Komentarze
Archipelag Khuruna
Archipelag Khuruna
Jewgienij T. Olejniczak, Jewgienij T. Olejniczak
6.6/10
Nie szukajmy ich. Oni już tu są. Od setek może tysięcy lat, sprawują faktyczną władzę nad ludzkością. Z całą pewnością nie pochodzą z Ziemi. Nasz świat nie jest ich naturalną rzeczywistością. Obdarz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jewgienij T. Olejniczak to krakowski pisarz, urodzony w Nowej Hucie, w 1972 roku. Jako twórca zadebiutował odpowiadaniem "Frankfurt", które zostało opublikowane na łamach Nowej Fantastyki w 2004 roku....

MK
@gambit

Pozostałe recenzje @enga

Każdy kot ma dwa końce
Kocio-ludzka rzeczywistość

Nie może to być recenzja w typowym tego słowa znaczeniem, bo też i książka nie jest typowa. Wszyscy znamy masę mniej lub bardziej ciekawych polskich przysłów i powiedzeń,...

Recenzja książki Każdy kot ma dwa końce
Matki, żony, czarownice
Saga o kobietach

Joanna, czterdziestoletnia żona i matka, szczęśliwa i spełniona kobieta. Pochodzi z rodu nietypowych kobiet, które zawsze mają burzliwe i niewiarygodne życie. A jak to wy...

Recenzja książki Matki, żony, czarownice

Nowe recenzje

Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl