Marzenia posiada każdy z nas, tylko nie wszyscy są w stanie przynajmniej część ich zrealizować. Niektóre tylko w naszych głowach jawią się nierealnie, a tak naprawdę brakuje nam odwagi do zrealizowania ich lub nie wiemy, jak mamy się do tego zabrać. W takich przypadkach zachęta ze strony najbliższych i ewentualna pomoc może przynieść oczekiwane efekty i sprawić, że będziemy szczęśliwi.
Zarys fabuły
W książce spotykamy świnkę Anielkę, której obecnym ulubionym zajęciem jest całodniowe taplanie się w błotku. Pewnego dnia poznaje bociana Felka, który opowiada o swoich corocznych podróżach do ciepłych krajów. Anielka z jednej strony boi się opuścić ulubione miejsce w obawie przed szkodliwym według niej słońcem, a z drugiej chciałaby spełnić swe marzenie o podróżowaniu. Felek wytłumaczył, że nic jej nie grozi i z chęcią pod koniec sierpnia zabierze ją ze sobą. Niestety bohater w umówionym okresie nie stawił się i świnka pomyślała, że z niej zakpił. Co stało się z Felkiem i kto mu pomógł? Czy Anielka spełni swe marzenia? Co się jeszcze wydarzy? O tym w książce „Anielka i Felek odkrywają świat” autorstwa Magdaleny Karlikowskiej-Pąsiek.
Spełnianie marzeń i wiara w innych
Autorka za sprawą swej książki ukazała bardzo ważną rzecz, a mianowicie to, że powinniśmy spełniać swe marzenia i podróżować w nieznane miejsca, bo życie mamy jedno, a dzięki takim chwilom będzie ono zdecydowanie szczęśliwsze. Wiele osób tego nie robi gdyż boją się ewentualnej porażki, a wystarczy wszystko na spokojnie przemyśleć, by później krok po kroku wdrażać plan i cieszyć się z niezapomnianych zdarzeń, o których wcześniej mogliśmy tylko śnić. Innym ważnym przesłaniem pozycji jest wiara w innych, bowiem brak Felka w określonym czasie nie wiązał się ze złym zachowaniem bohatera, toteż Anielka nie powinna go od razu skreślać, jeśli nie miała na to dowodów. Często jest tak, że postrzegamy ludzi po pozorach i na podstawie ich wyciągamy oczerniające wnioski, a powinniśmy najpierw zbadać sprawę lub zapytać daną osobę, czy jej postępowanie nie było czymś spowodowane. Natomiast właściwe działanie może nie tylko wyjaśnić sprawę, ale być może i pomóc drugiemu człowiekowi, jeśli tylko zechcemy i będziemy w stanie to zrobić.
Odchodzenie bliskich
Innym ważnym zagadnieniem jest strata bliskich, która dosięga nas w najbardziej nieoczekiwanym momencie naszego życia i uświadamiamy sobie, jak mało poświęciliśmy im czasu, czego nie zdążyliśmy powiedzieć lub zrobić. Pewna sugestia na temat starszej osoby pojawiająca się w tekście obrazuje nam wyżej wspomniany problem. Dotyczy on nie tylko nieświadomych dzieci, ale i nas dorosłych, bowiem nie tylko powinniśmy postrzegać w ten sposób czas spędzony z seniorami, ale z każdą inną jednostką. Nikt nie zna dnia, ani godziny, więc powinniśmy czerpać ze wspólnych chwil, jak najwięcej się da i nie tracić czasu na kłótnie i nieporozumienia. Musimy o tym pamiętać, by później wspominać tyko radosne wydarzenia i niczego nie żałować.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się z zainteresowaniem wynikającym z poznawania przygód bohaterki, jak i z samych wartościowych przesłań skłaniających do refleksji. Bogato ilustrowana pozycja jest skierowanie nie tylko do dzieci, ale i do nas dorosłych, gdyż może otworzyć nam oczy na wiele ważnych spraw, które spychamy na później tracąc bezcenny czas na ich realizację. W tekście zostały wyszczególnione innymi kolorami czcionek odczucia bohaterów, co ułatwi dzieciom zrozumienie tego, co może nami kierować w danej sytuacji. Okładka przedstawiająca głównych bohaterów na tle pięknej przyrody przykuwa wzrok i zachęca do sięgnięcia po nią. Gorąco zachęcam do lektury wszystkich małych, jak i dużych czytelników, bo być może po niej wasze życie ulegnie zmianie z korzyścią dla was i waszego najbliższego otoczenia.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Magdalenie Karlikowskiej-Pąsiek.