Szept recenzja

Mowa, która jest niebezpieczna.

Autor: @nikolajablonska37 ·4 minuty
2021-02-16
1 komentarz
1 Polubienie
Przez dwa i pół roku Jane Doe – Obiekt Sześć-Osiem-Cztery – była przetrzymywana w celi tajnego podziemnego ośrodka rządowego i w tym czasie nie wypowiedziała ani jednego słowa. Nawet swojego prawdziwego imienia. Teraz władze podejmują ostatnią desperacką próbę nakłonienia jej, by zaczęła mówić, i oddają ją pod opiekę tajemniczego Landona Warda. Ku zaskoczeniu Jane, Ward odnosi się do niej uprzejmie. Sprawia wrażenie, że mu na niej zależy. Pomimo wysiłków Jane, by wytrwać w oporze, jej determinacja stopniowo słabnie. W momencie, gdy Jane zaczyna żywić nadzieję na odzyskanie swego dawnego życia, niecodzienny wypadek ujawnia jej najmroczniejszy sekret i niebezpieczną moc, którą ukrywała przez lata. Jej słowa mają moc sprawczą – gdy coś mówi, powołuje to do istnienia. I oto nagle „odnalezienie swojego głosu” staje się kwestią życia i śmierci.
.
Jestem tak rozczarowana i zła, że nawet nie wiem, od czego zacząć. Science-fiction wydawało mi się czymś, co mogłabym pokochać, ale kiepska realizacja fabuły i strasznie rozwinięte postacie uniemożliwiły to. Prolog miał ciekawy haczyk i właściwie nie chciałam przerywać czytania. Pomimo kilku pierwszych interesujących rozdziałów książka straciła mnie po rozdziale 2.
.
Zacznijmy od bohaterki. Piękna, lśniąca, bardzo, BARDZO potężna Jane Doe, która rzekomo skrywa głęboki, mroczny sekret i zdolność tak niebezpieczną, że dobrowolnie poddała się tajnej rządowej placówce Lengard. Jest typową Mary Sue, którą można znaleźć w słabo napisanych fanfiction, w których nie może zrobić nic złego, wszystkie postacie poboczne ją kochają, a ona szybko poznaje swoje prawdziwe moce, niezależnie od tego, że eksperymentuje z tym po raz pierwszy. Pozostaje niedorozwinięta, ponieważ historia orzeka, że przeczytanie jej z jej punktu widzenia staje się nie do zniesienia. To książka, w której chciałabym mieć naprzemienne odczucia różnych postaci, aby uchronić mnie przed czytaniem jej łagodnym i specjalnym głosem w kształcie płatka śniegu.
Jane jest opisywana jako osoba sprawna fizycznie, uparta i której wszyscy, zwłaszcza strażnicy, bardzo boją się jej tajemniczych mocy; Jednak zamiast być silną bohaterką, jej działania i myśli nie odzwierciedlają żadnej z tych cech. Jej wytrwałość można dostrzec tylko na początku książki, ale cecha ta szybko znika i można nawet wskazać moment, w którym to się dzieje; zgodnie z oczekiwaniami, gdy pojawia się młody i atrakcyjny mężczyzna, postać Jane musi zamienić się w całkowicie bezużyteczną kobietę, która potrzebuje ratunku od odważnego i życzliwego mężczyzny, Warda. Ilość akapitów, które opisują męskie spojrzenie na jej nagiej skórze, komentarze na temat jej strojów oraz tego, jak często upada lub poślizgnie się i potrzebuje, aby ją złapał, jest niezliczona (właściwie wielokrotnie bije, piszczy i krzyczy). Zmienia się w zupełnie inną postać niż tą, co widzimy w kilku pierwszych rozdziałach, a to wszystko dzięki temu, że Ward jest miły, można się z nim kontaktować i wystarczająco młody / przystojny. Jest jej białym rycerzem. Niestety to nie wszystko.
.
Jane Doe nie tylko zamienia się w totalną kretynkę, ale także potrzebuje ratunku w każdej sytuacji, na którą się natknie. Wydaje się, że sama nie poradzi sobie z tymi zagrożeniami. Kiedy nie potrzebuje ratunku, staje się mistrzem w wykorzystywaniu swoich ukrytych mocy, jakby korzystała z nich przez całe życie. Jaki jest POCZĄTEK utrzymywania jej mocy w tajemnicy przez dużą część książki, jeśli może z łatwością z niej skorzystać, gdy po raz pierwszy ktoś jej powie, jak to zrobić?!? Każda nauczona jej sztuczka jest przyswajana w ciągu kilku sekund od tego, jak powiedzą jej, że może to zrobić. Gdzie jest oczekiwanie? Gdzie jest krzywa uczenia się lub momenty frustracji, ponieważ przez całe życie nie używała swoich mocy, więc poziom trudności nie powinien być podobny do oddychania? Im dłużej kontynuowałam to wszystko, tym mniej wiarygodne się to stawało to co czytałam. Ciągłe mówienie czytelnikowi, że postać jest wyjątkowa, nie oznacza, że jest to prawdą.
.
Jestem głęboko przekonana, że punkty fabularne powinny być ujawniane wraz z przygotowaniem do odkrycia, a nie zawsze poprzez dialog. Zamiast tego otrzymujemy zrzuty informacji co kilka rozdziałów od innych postaci bezpośrednio odsłaniających te „sekrety”. Te wątki fabularne są nie tylko po prostu rzucane czytelnikom, aby mogli je zrozumieć, ale mają postać stron i stron dialogowych.
.
Inną rzeczą, do której mam słabość, są postacie poboczne, które poza swoim głupstwem odgrywają rolę komediową, ulgę lub miłość. Powinni mieć życie, które nie kręci się wokół głównego bohatera. Szept zdecydowanie nie jest tego przykładem. Czytelnicy nie dowiadują się niczego o dużej obsadzie postaci poza ich interakcją z Jane Doe, co jest zaskakujące, ponieważ Noni całkiem sporo skupia się na Wardzie, Cami i Enzo. W rezultacie zamieniają się w mierne i nieistotne postacie.
.
Naprawdę nie rozumiem, jak coś z tak niezwykłą koncepcją mogło zmienić się w mało inspirującą historię? Są momenty napięcia (zarówno seksualne, jak i sytuacyjne), które nie działają, ponieważ wydaje się, że jest to tam rzucane ze względu na jakikolwiek konflikt. Te wydarzenia są wysoce przewidywalne. Kiedy tak wiele zwrotów akcji jest wrzuconych do historii, okazuję się uodporniona na nie i uważam, że czynnik szoku jest niezwykle odrętwiający.
.
Pomimo wielu problemów, które miałam z tą książką, wciąż było kilka rzeczy, z którymi Noni radziła sobie dobrze. Pod koniec zauważyłam pewne zmiany, ale dlaczego musiało się to wydarzyć, gdy historia dobiegła końca? Co zaskakujące, Jane faktycznie staje się bardziej sympatyczną postacią z własnym, odrębnym głosem pod koniec książki. Szkoda, że trwało to tak długo. Podobały mi się również lekkie i miłe sceny między Cami i Jane i całkiem podobała mi się ich przyjaźń. Więc czy polecam, sama nie wiem, przekonajcie się sami czy wam się spodoba.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-02
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szept
Szept
Lynette Noni
7.3/10
Cykl: Szept, tom 1

Przez dwa i pół roku Jane Doe – Obiekt Sześć-Osiem-Cztery – była przetrzymywana w celi tajnego podziemnego ośrodka rządowego i w tym czasie nie wypowiedziała ani jednego słowa. Nawet swojego prawdz...

Komentarze
@n.kowalska041
@n.kowalska041 · około 3 lata temu
Moim zdaniem była kiepska...
× 1
Szept
Szept
Lynette Noni
7.3/10
Cykl: Szept, tom 1
Przez dwa i pół roku Jane Doe – Obiekt Sześć-Osiem-Cztery – była przetrzymywana w celi tajnego podziemnego ośrodka rządowego i w tym czasie nie wypowiedziała ani jednego słowa. Nawet swojego prawdz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Raczej nie zdarza mi się czytać książek w ciemno, tym razem jednak tylko zerknęłam na opis i hasło "Jane Doe" sprawiło, że zapaliłam się do lektury. Byłam więc trochę zdziwiona, gdy okazało się, że "...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

,,(...) nie potrafimy zmieniać przeszłości. Jedynie możemy zmieniać przyszłość.'' Wielu z nas zrobiło w życiu coś, czego później przez długi czas żałowało. Być może był to niepotrzebny gest,...

@rainestrella95 @rainestrella95

Pozostałe recenzje @nikolajablonska37

Kochana córeczka
Trudne wybory, problemy życia codziennego

Córka Avy, Carly, to typowa dziesięciolatka: pełna energii, radosna i kreatywna. Dla rodziców jest całym światem. Kiedy jednak zaczyna potykać się na schodach i wchodzić...

Recenzja książki Kochana córeczka
Piękna i socjopata
Akcja, intrygi, miłość ... Jak to się zakończy?

Nie licząc się z konsekwencjami, Azura wyrusza na pomoc Catwalk. Dziewczyna podczas swej nieprzemyślanej podróży spotyka tajemniczego nieznajomego, który swoim pojawieni...

Recenzja książki Piękna i socjopata

Nowe recenzje

Burza kolorów
Giorgione w poszukiwaniu idealnego pigmentu.
@gosiaprive:

Damian Dibben - autor, o którym wcześniej nie słyszałam, ale tematyka pasująca doskonale do moich zainteresowań, bowiem...

Recenzja książki Burza kolorów
Wszystko się może zdarzyć
"Wszystko się może zdarzyć"
@Bibliotekar...:

Dziś przychodzę do Was z recenzją genialnej książki dla dzieci. Zanurzając się w tę historię, wasze pociechy przeżyją n...

Recenzja książki Wszystko się może zdarzyć
Dom klepsydry
Powieść dla fanów misternie skonstruowanych zag...
@milla:

„Dom Klepsydry” autorstwa Garetha Rubina to nietuzinkowy pod względem formy kryminał, w którym połączone zostały dwie z...

Recenzja książki Dom klepsydry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl