Tytuł powieści jest bardzo wymowny. Pokochaj mnie wreszcie! jest wołaniem nie tylko do partnera, ale do całego świata – o zauważenie, o miłość, o uznanie. Działa na dwóch poziomach: relacyjnym i egzystencjalnym.
Agnieszka Łepki podejmuje w swojej powieści temat niezwykle istotny, choć często marginalizowany w literaturze obyczajowej – poszukiwanie bliskości, miłości i spełnienia po czterdziestce. Autorka łamie stereotypy, pokazując, że kobiety w średnim wieku nie są przezroczyste, nie rezygnują z marzeń ani z potrzeby bycia kochanymi.
To historia o potrzebie miłości, samoakceptacji i odwadze, by zacząć wszystko od nowa, niezależnie od wieku. Powieść opowiada o dwóch siostrach – Kamili i Ninie – które, mimo że są bliźniaczkami, znajdują się na dwóch różnych etapach życia i zmagają się z odmiennymi problemami uczuciowymi.
Kamila to kobieta trwająca w wieloletnim, wygasłym emocjonalnie małżeństwie. Jej codzienność to rutyna, samotność przy boku męża i frustracja. Nie daje się jednak złamać – walczy o uczucie, ale też o samą siebie. Jej postać symbolizuje próbę ratowania związku i potrzebę bycia zauważoną przez najbliższą osobę.
Nina, z kolei, to kobieta po rozwodzie, która staje przed wyzwaniem wejścia ponownie na rynek randkowy. Jej zmagania z portalami randkowymi, rozczarowaniami, ale i nadzieją, są niezwykle aktualne i prawdziwe dla wielu kobiet. Nina nie boi się kompromitacji – boi się samotności. Obie siostry są pełnokrwiste, prawdziwe, z wadami, ale i z ogromnym sercem. Ich relacja siostrzana stanowi dodatkową oś fabularną, pełną wsparcia, ale i konfrontacji.
To, co wyróżnia powieść, to autentyczność. Można odnieść wrażenie, że Łepki pisze „do” czytelniczki – jak dobra przyjaciółka, która rozumie, przez co przechodzisz. To książka, która daje otuchę – nie jako poradnik, ale jako historia, z którą można się utożsamić.
Autorka maluje fabułę językiem prostym, ale niebanalnym. Lekkość stylu idzie w parze z emocjonalną głębią. Książkę czyta się szybko, głównie dzięki krótkim rozdziałom i zgrabnemu prowadzeniu narracji. Nie jest to literatura „wysoka” – i nie ma zamiaru nią być – ale też nie popada w banał czy tanie romansowe schematy. Łepki unika melodramatu, a jednocześnie nie boi się trudnych emocji – samotności, frustracji, zawiedzionych oczekiwań. Znajdziemy tu zarówno chwile śmiechu, jak i wzruszenia, co sprawia, że książka ma wymiar terapeutyczny.
Pokochaj mnie wreszcie! to ciepła, życiowa opowieść o nadziei, drugich szansach i sile kobiecego ducha. Nie jest to lektura rewolucyjna, ale właśnie w swojej zwyczajności jest niezwykle wartościowa. Jeśli jesteś kobietą po trzydziestce lub czterdziestce, która czasem czuje się niedostrzegana, niezrozumiana lub zrezygnowana – ta książka może być dla Ciebie nie tyle rozrywką, co lustrem.
Czy warto sięgnąć po tę książkę? Zdecydowanie tak. Jeśli masz ochotę na powieść z emocjami, ale bez przesadnego dramatyzmu; interesuje Cię kobieca perspektywa dojrzałości i przemiany oraz szukasz ciepłej, refleksyjnej opowieści o sile kobiet i miłości, która nie ma wieku, to jest lektura właśnie dla ciebie! Nie czekaj, działaj szybko! Bądź sobą! Pozwól sobie na szczęście!