Nadzieja umiera ostatnia recenzja

Nadzieja umiera ostatnia

Autor: @waniliowa ·2 minuty
2012-05-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książki i filmy o życiu w gettach i obozach koncentracyjnych zaciekawiły mnie jakiś czas temu. Zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę wiem na ten temat tylko tyle ile przekazano mi w szkole - czyli mam jedynie mgliste pojęcie o cierpieniu, śmierci i okrucieństwie, które tam były codziennością. Jako kilkunastoletnia dziewczynka odmówiłam wyjazdu na wycieczkę szkolną do Oświęcimia. Wiedziałam, że to miejsce przytłoczy mnie i wyjdę stamtąd z tysiącem pytań, na które do dziś nikt nie udzielił odpowiedzi. Nie poszłam również do kina na "Pianistę", tym razem "uchronił" mnie przed tym mój starszy brat zdając sobie sprawę z mojej dziecięcej jeszcze wrażliwości. Dopiero niedawno przełamałam się i zaczęłam chłonąć tą część historii ciągle chcąc wiedzieć więcej.
"Nadzieja umiera ostatnia" jest zapisem wspomnień Żydówki Haliny Birenbaum, która w czasie wybuchu II Wojny Światowej miała 10 lat. Do 13 roku życia udało jej się wraz z rodziną ukrywać w getcie warszawskim, wiele razy cudem uniknęli łapanek, wywozu do Treblinki i bezpośredniej śmierci z rąk esesmanów. Te "cuda" zawdzięczali głównie matce, jej silny charakter i pragnienie ochrony rodziny za wszelką cenę pomogły im długo uciekać przed losem jaki Niemcy przygotowali dla Żydów. Niestety, w końcu dobra passa się skończyła i trafili do transportu, który wywiózł ich do Majdanka.
Tego co przeżyła Halina w obozach w Majdanku, Oświęcimiu, Ravensbruck i Neustadt nie jestem Wam w stanie opowiedzieć. Myślę, że i sama autorka w swojej książce nie dała rady opisać całego zła, którego doświadczyła. Każdy dzień zaczynał się i kończył pod znakiem katorżniczej pracy, ciężkich chorób i epidemii, śmierci bliskich i obcych, walki o przeżycie. Pani Birenbaum oprócz strasznych obrazów, które mnie samą przyprawiały o dreszcze i nieraz łzy, nie zapomniała o świadectwie przyjaźni, miłości, siły charakteru więźniarek tak bardzo pragnących żyć, ani o nielicznych przypadkach "ludzkości" przejawianej przez oprawców - incydentach, które niektórym więźniarkom pozwoliły przeżyć trochę dłużej.
Tej książki nie da się ocenić. Takich wspomnień nie sposób zaklasyfikować, położyć na półkę z pozycjami "dobrymi", "średnimi"... dlaczego? Ponieważ jest to nie tylko zapis dokumentujący niezwykle ważny i bolesny fragment historii, ale także dlatego, że jest ona świadectwem życia i śmierci niewinnych osób, jedyną pamięcią i oddaną im czcią.
Chciałabym tą książkę polecić wszystkim. Jest to pozycja, która na długo pozostaje w pamięci, a wraz z nią osoby, które nie miały tyle szczęścia co Pani Halina, a na pamięć naszą zasługują jak nikt inny.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nadzieja umiera ostatnia
Nadzieja umiera ostatnia
Halina Birenbaum
9.2/10

„Nadzieja umiera ostatnia” - to przejmujący dokument martyrologii Żydów polskich w czasie II wojny światowej. Zawiera wspomnienia dziewczynki żydowskiej, która w chwili wybuchu wojny miała 10 lat. Dz...

Komentarze
Nadzieja umiera ostatnia
Nadzieja umiera ostatnia
Halina Birenbaum
9.2/10
„Nadzieja umiera ostatnia” - to przejmujący dokument martyrologii Żydów polskich w czasie II wojny światowej. Zawiera wspomnienia dziewczynki żydowskiej, która w chwili wybuchu wojny miała 10 lat. Dz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @waniliowa

Fortuna i namiętności. Klątwa
Fortuna i namiętności: Klątwa

Małgorzatę Gutowską-Adamczyk na pewno wszystkie czytające ten post kobiety kojarzą z serią Cukiernia pod Amorem czy Podróż do miasta świateł. Mimo że obie serie mam na pó...

Recenzja książki Fortuna i namiętności. Klątwa
Wróć, jeśli pamiętasz
Wróć, jeśli pamiętasz

Wypadek, w którym uczestniczyła Mia i który odebrał jej całą najbliższą rodzinę, odcisnął się piętnem nie tylko na dziewczynie, ale również na jej chłopaku, Adamie. Niekt...

Recenzja książki Wróć, jeśli pamiętasz

Nowe recenzje

Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl