Nie należę do grupy fanów The Last of US, którzy gry znają na pamięć. Nie należę do kultu tego uniwersum. Nawet nigdy nie grałam w te gry. The Last of Us znam jedynie z czasów, gdy wychodziła druga część i obserwowałam jak gra mój mąż. Oczywiście, gdy tylko pojawił się serial chciałam lepiej zrozumieć ten fenomen tej serii. Tym razem we współpracy z GAMEBOOK trafiła do mnie książka "Ostani z nas. Zrozumieć THE LAST OF US".
Nicolas Deneschau lekkim słowem prowadzi nas od samych początków Andy Gavina i Jasona Rubina aż do momentu, gdy zwykła pasja do tworzenia gier owocowała serialem w jednym z największych serwisów streamingowych. Autor z wielką pasją opisuje każdy element gry – od konstrukcji postaci, przez oprawę wizualną i muzyczną, aż po decyzje dotyczące mechaniki rozgrywki. Jednym z najbardziej wartościowych aspektów książki jest analiza warstw kulturowych i społecznych. Autor podejmuje temat przedstawienia apokalipsy, dehumanizacji, przemocy, ale także nadziei, miłości i poświęcenia. To dzięki takim fragmentom książka staje się nie tylko zbiorem informacji, ale także zaproszeniem do refleksji. Ostatecznie, „The Last of Us” to nie tylko gra – to opowieść o człowieczeństwie w jego najbardziej skrajnych odsłonach.
Momentami faktycznie przypomina to szczegółowy przewodnik, który nie tyle pokazuje drogę, co prowadzi za rękę – niemal krok po kroku. To może być zarówno zaletą, jak i wadą. Dla osoby, która nie zna gry lub zna ją pobieżnie, taka szczegółowość może być wartościowa. Ale dla zagorzałych fanów – tych, którzy mają za sobą dziesiątki godzin z padem w ręku – niektóre fragmenty mogą wydać się zbyt oczywiste lub wręcz banalne. Książka Deneschau to również opowieść o przemianie studia Naughty Dog – od czasów, gdy było zaledwie niewielkim zespołem pasjonatów, po moment, w którym ich gry zaczęły dyktować nowe standardy dla całej branży. Poznajemy kulisy powstawania nie tylko samego „The Last of Us”, ale również wcześniejszych zdarzeń, które pozwoliły zespołowi wypracować unikalny styl narracyjny i techniczny.
W moim przypadku – jako czytelniczki-laiczki – książka spełniła swoją rolę w 100%. Deneschau z pasją, ale i dziennikarską dokładnością, wprowadza czytelnika w świat „The Last of Us”, nie pomijając żadnego aspektu. Aż momentami miałam wrażenie przesytu – jakby autor bał się, że pominie coś ważnego, dlatego zawarł dosłownie wszystko, co wie.
Chociaż w książkę się wciągnęłam to, pomijając fakty, które mogę sprawdzić, nie wiedziałam, ile w tej książce jest The Last of Us, a ile fanowskiej miłości i pasji Nicolasa. Deneschau wyraźnie kocha to uniwersum i niejednokrotnie daje się ponieść emocjom. Dla jednych będzie to zaleta – bo autentyczność bije z każdej strony. Dla innych może to stanowić problem – zwłaszcza jeśli ktoś oczekuje bardziej neutralnego podejścia, bez tak wyraźnie zarysowanej fascynacji.
Podsumowując – „Ostatni z nas. Zrozumieć The Last of Us” to pozycja, która może przemówić zarówno do zagorzałych fanów, jak i do zupełnych nowicjuszy. Dla mnie, osoby spoza „kultu”, była to fascynująca podróż przez świat gry, która zyskała status legendy. Książka zaspokoiła moją ciekawość, dostarczyła ogrom wiedzy i chyba w końcu pozwoliła lepiej zrozumieć, dlaczego ta historia poruszyła miliony. Choć miejscami zbyt szczegółowa, momentami aż przeładowana informacjami, całościowo jest to solidna i wnikliwa analiza, którą warto mieć na półce – szczególnie jeśli jest się fanem lub chce się zrozumieć, dlaczego „The Last of Us” to coś więcej niż tylko gra.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta nakanapie.pl