Czas zabijania recenzja

Pamięć trwać będzie, dopóki my o nich pamiętamy...

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2022-01-10
1 komentarz
6 Polubień
Auschwitz- miejsce męczeńskiej śmierci wielu milionów ludzi. Do tej pory, mimo iż minęło ponad 80 lat, to nadal wywołuje bolesne wspomnienia. Wypowiedziane głośno mrozi krew w żyłach, przywołując niewyobrażalne cierpienie i zagładę całych rodzin czy narodów. O tym się mówi, o tym się nie zapomina. Gdzieś pośród pól i lasów leżały inne obozy zagłady. O których się nie pamięta. Przypomina o nich Stephan Lehnstaedt w książce Czas zabijania.

Autor na niemal 200 stronach przedstawił zagładę Żydów na terytorium Polski. W swojej opowieści nie skupił się na Auschwitz, o tym obozie znajdziemy niewiele informacji, a dużo mniejszych lagrach. Nie oznacza to jednak, że ginęło tam mniej ludzi. Treblinka, Sobibór czy Bełżec były swoistą maszynką do zabijania. Tam droga wiodła tylko w jedną stronę. Historyk w nieco poukładany, ale jednocześnie obrazowy sposób opisał przebieg akcji Reinhardt od mechanizmu działania obozów, po krótką charakterystykę poszczególnych więźniów, kończąc na sylwetce Globocnika czy Deminiuka. Pośród opisu zagłady Żydów odnajdziemy liczne zdjęcia, które dobitnie pokazują tragedie tych ludzi.

Gdyby ktoś kiedyś zapytał się mnie, jak określiłabym tę książkę, to powiedziałabym tylko dwa słowa: skrótowa i ostrożna. Autor wyłuszczył wszystkie najważniejsze informacje o zagładzie, jednocześnie, nie opisując nic więcej. Osoba zaznajomiona z tematem, która przeczytała kilka bądź kilkanaście książek, nie znajdzie tu nic nowego, o czym już nie wie. Ja sama przeczytałam dosłownie kilka pozycji na ten temat, a wiedziałam i o sposobie działania tych obozów czy o buncie w Treblince.

Lehnstaedt w pewną dozą ostrożności wypowiada się o nazistach. Rzadko kiedy pisze słowo Niemiec. Z jednej strony rozumiem, trudno pisać o własnych kraju, który zgotował piekło światu, ale z drugiej strony takie są fakty, a z historią się nie dyskutuje. Autor nie pisze wprost, raczej wybiera drogę naokoło. Tak by nie kogo nie urazić. Jednocześnie nie przeszkadza mu to w złej ocenie Armii Krajowej.
Czy polecam? Tak, choć nie jest to książka dla osób, które interesują się tą kwestią. Raczej stanowi to dobrą bazę pod dalszą eksplorację tematu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-01
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas zabijania
Czas zabijania
Stephan Lehnstaedt
6.7/10

Na całym świecie to Auschwitz stało się symbolem mordu na Żydach, dokonanego przez narodowosocjalistyczne Niemcy. Natomiast akcja „Reinhardt”, ze swoimi obozami zagłady Bełżcem, Sobiborem i Treblinką...

Komentarze
@Brzezina
@Brzezina · około 2 lata temu
Dziś używa sie terminologi Nazistowskie , lub Hitlerowskie Niemcy. Dlatego też mówimy nazisci w tym kontekście, a nie Niemcy, bo to wszyscy obywatele. Też używa się określenia Auschwitz a nie Oświęcim, żeby podkreślić że chodzi nam o specyficzne miejsce i czas. Wiele osób słysząc nazwę Oświęcim w Polsce uważało to za oboz żydowski stworzony przez Polaków. Ważne jest stosowanie odpowiedniej terminologi i wydaje mi sie ze autor robi to dobrze.
Czas zabijania
Czas zabijania
Stephan Lehnstaedt
6.7/10
Na całym świecie to Auschwitz stało się symbolem mordu na Żydach, dokonanego przez narodowosocjalistyczne Niemcy. Natomiast akcja „Reinhardt”, ze swoimi obozami zagłady Bełżcem, Sobiborem i Treblinką...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Pobyt w Bełżcu, Sobiborze i Treblince przeżyło w sumie nie więcej niż 150 osób. W 2016 roku, ponad 70 lat po wyzwoleniu, żadna z nich już nie żyje”*. Jak już zostało to podkreślone w wielu miejscac...

@Antoniowka @Antoniowka

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Kraj, w którym umrę
Ale ci młodzi są źli

Przeglądając nowości, zaintrygował mnie tytuł "Kraj, w którym umrę". Słodko-gorzka perspektywa, jak wyglądałby kraj, kiedy nas zabraknie. Co się zmieni, co pozostanie, t...

Recenzja książki Kraj, w którym umrę
Krew z krwi
Ile jesteś w stanie poświecić dla swojego dziecka?

Ile jesteś w stanie poświęcić dla własnego dziecka? Przed takim pytaniem staje Daniel Adamski ojciec ciężko chorego Leosia. Kilka milionów złotych, tyle warte jest życie...

Recenzja książki Krew z krwi

Nowe recenzje

Idąc po górach
Ucieczka od wolności
@ladymakbet33:

Czy zawsze jesteśmy kowalami własnego losu, jak głosi znane porzekadło? Otóż perypetie życiowego rozbitka pokazują, że ...

Recenzja książki Idąc po górach
Za zasłoną milczenia
Za zasłoną milczenia
@dorota.l.b:

"Umarłam dla świata dwudziestego ósmego sierpnia, w niedzielę. Tamtego dnia słońce zalało kraj kolejną falą upałów." Ta...

Recenzja książki Za zasłoną milczenia
Trzcinowisko
Nad Trzcinowiskiem
@bookoholicz...:

Ehhhhh... jakie to było dobre "Trzcinowisko" to znakomity przykład kryminału, który wciąga czytelnika niczym mroczne ba...

Recenzja książki Trzcinowisko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl