Krzywda recenzja

Powidoki przeszłości

Autor: @gala26 ·3 minuty
2022-12-07
2 komentarze
26 Polubień
„Niewielu ma na tyle wgląd w siebie, żeby przyznać się do błędu przed kimś innym, a przed sobą to w ogóle”.

Marek Stelar to dla mnie niekwestionowany mistrz polskiego kryminału. Podoba mi się rzadko spotykana rzetelność u autora, bo zanim stworzy kolejną historię, poprzedza jej pisanie dokładnym researchem. Po cyklu z Nadkomisarzem Rędzią mój zachwyt twórczością autora nie maleje, a wręcz przeciwnie, po każdej kolejnej książce wzrasta. Może, dlatego, że Stelar nie epatuje brutalnością, nie stosuje zbędnych wulgaryzmów, a narrację stara się budować na sprawdzonych schematach i kreować bohaterów, których nie da się nie polubić. „Krzywda” to typowa dla Stelara mieszanka przeszłości z teraźniejszością napisana na wysokim poziomie, podobnie jak „Skrucha”

Aspirant Przeworski, w poprzedniej części otarł się o śmierć, omal nie zginął od ciosu nożem, którym zaatakował go mężczyzna ogarnięty szałem zazdrości o kobietę.

Od poprzedniej sprawy, którą Przeworski prowadził, minęło kilka miesięcy. Przywiązał się już do tego miejsca i pomimo że jego wygnanie ze Szczecina dobiegło końca, to postanowił zostać w Nowym Warpnie. Mógłby teraz spokojnie wrócić do Szczecina, lecz w Nowym Warpnie dostrzegł możliwość stabilizacji, bo znalazł tu miłość. Teraz sprawa napaści na aspiranta będzie miała swoją kontynuację. Wszystko, co wydawało się, że ma już swój koniec, powróci wraz ze śmiercią matki niedoszłego zabójcy Dominika. Matka Remigiusza, stara zgorzkniała nauczycielka, została zamordowana, a wszelkie tropy prowadzą do przeszłości. Wskazują na to nazwisko mordercy wypisane krwią ofiary na podłodze, zdjęcie załogi posterunku MO z 1946 roku znalezione na miejscu zbrodni przez Przeworskiego. Niedługo potem zostają odkryte szczątki więźniów obozu koncentracyjnego podczas porządkowania starego cmentarza. Wiele niewiadomych, ale też wiele śladów wiodących ku przeszłości kobiety.


Stelar oparł całe śledztwo na tajemnicach z przeszłości. Czasów wojennych i tuż po. Pokazał, jak uczynki dziadków, rodziców, wpływają na życie przyszłych pokoleń. Jak te uczynki niczym mroczny cień wloką się za potomkami i wpływają na ich teraźniejsze życie.

„Krzywda” to nie tylko sprawa kryminalna i nie tylko to, co stało się tu i teraz, ale to rozliczenie się z bolesną przeszłością. Zaciekawiła mnie nie tylko świetnie skonstruowana zagadka kryminalna i intrygująca fabuła z zaskakującym finałem, ale także wątek historyczny, który jest tak samo interesujący, jak współczesne śledztwo. Jestem pod wrażeniem tego, jak autor umiejętnie potrafi łączyć przeszłość z teraźniejszością, tworząc przy tym zgrabną i logiczną historię, która wciąga od samego początku. Jestem pełna uznania dla autora, dla jego zaangażowania się w dokładne poznanie zdarzeń historycznych i połączenie ich ze współczesnym wątkiem kryminalnym. To świadczy o tym, jak niesamowity talent pisarski posiada Marek Stelar.

Ile takich mrocznych sekretów z przeszłości, ukrytych na dnie serca tragedii nigdy nie ujrzały i nie ujrzą światła dziennego. Pomordowane w czasie wojny niewinne osoby nigdy nie doczekały się sprawiedliwości, ani zadośćuczynienia. I co najgorsze, nigdy się nie doczekają. Te straszne czyny pozostaną na zawsze tajemnicą, bo ofiary już nie przemówią, a kaci zdążyli poumierać. Minęło już tyle czasu, a sporo wyrządzonego zła, nie zostało odkryte i wciąż są otoczone mrokiem tajemnic.

Nie przeczę, że podeszłam do czytania tej książki bardzo emocjonalnie. Zobaczyłam w niej nie tyle kryminał, ile rozliczenie się z wojenną przeszłością, która odcisnęła na naszym narodzie niezatarte piętno. Marek Stelar pokazał jak bardzo los człowieka i jego ścieżki życia są zależne od wielu ludzi, z którymi dane mu było się spotkać. „[…] czasem nie da się wyjechać z pewnych miejsc, bo one zostają w człowieku. Razem z ludźmi, którzy w tych miejscach żyją, i zdarzeniami, które są z nimi nierozerwalnie związane”.

Wielki szacunek i słowa uznania dla autora, za tak profesjonalne podejście do tematu zbrodni wojennych. Dzięki niemu i ludziom, z którymi udało się mu nawiązać kontakt, wciąż trwa pamięć o zdarzeniach, miejscach i ludziach. Dzięki temu Nowe Warpno w powieści to nie tylko budynki i ulice, to także przeszłość i historia. To także nasze korzenie, o których musimy pamiętać, by żyć.

„[…] Polacy, którzy wciąż pamiętają wojnę. […] Większość nie chce nawet mówić o tym, co mają w głowach i pod powiekami, kiedy je zamykają przed zaśnięciem, a każdy Niemiec, którego spotykają, samym swym widokiem sprawiają, że te obrazy znów wyskakują im gdzieś z tyłu głowy, z szufladek, w które były powciskane, nabierają barw i stają przed oczami jak żywe”.

Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Filia Mroczna Strona.




Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-27
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krzywda
Krzywda
Marek Stelar
7.8/10
Cykl: Aspirant Dominik Przeworski, tom 2

Zabójstwo emerytowanej nauczycielki Reginy Remus odbija się w Nowym Warpnie szerokim echem. Remus nie była lubiana w miasteczku. Samotna, zgorzkniała i wyniosła: niemieckie pochodzenie sprawiło, że n...

Komentarze
@jorja
@jorja · ponad rok temu
czytałam i bardzo mi się podobała! Polecam!
× 2
@gala26
@gala26 · ponad rok temu
Cieszę się. Tu autor pokazał jakim jest autorem, boję się, że presja pisania nie wyjdzie mu na dobre 👌🙂
@kuklinska.joanna
@kuklinska.joanna · ponad rok temu
Jak zawsze rewelacyjna recenzja Halinko 👌🤩
× 2
@gala26
@gala26 · ponad rok temu
Dziękuję kochana Asieńko 🤩👌
× 1
Krzywda
Krzywda
Marek Stelar
7.8/10
Cykl: Aspirant Dominik Przeworski, tom 2
Zabójstwo emerytowanej nauczycielki Reginy Remus odbija się w Nowym Warpnie szerokim echem. Remus nie była lubiana w miasteczku. Samotna, zgorzkniała i wyniosła: niemieckie pochodzenie sprawiło, że n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"No, ale takie czasem jest życie, co nie? Raz górka, raz dołek i w sumie wszystko się wyrównuje, choć bywa, że jedni całe życie mają raj, a inni ciągle pod górę." "Krzywda" to bardzo dobra kontynuac...

@maciejek7 @maciejek7

Zabójstwo emerytowanej nauczycielki Reginy Remus odbija się w Nowym Warpnie szerokim echem. Remus nie była lubiana w miasteczku. Samotna, zgorzkniała i wyniosła: niemieckie pochodzenie sprawiło, że n...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

Pozostałe recenzje @gala26

Gdzie święty traci głowę
Duchy przeszłości

𝐶𝑧𝑎s𝑒𝑚 𝑙𝑒𝑝𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑖𝑒 𝑏𝑢𝑑𝑧𝑖ć 𝑑𝑢𝑐ℎó𝑤 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖, 𝑏𝑜 𝑚𝑜𝑔ą 𝑠𝑖ę 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑎ć 𝑧𝑏𝑦𝑡 𝑛𝑖𝑒𝑚𝑖ł𝑒. […]𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑒 𝑏𝑦ć 𝑡𝑎𝑘, ż𝑒 𝑐𝑖ą𝑔𝑙𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑖𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒. 𝑃𝑟ę𝑑𝑧𝑒𝑗 𝑐𝑧𝑦 𝑝óź𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑐𝑜ś 𝑚𝑢𝑠𝑖 𝑝ę𝑘𝑛ą...

Recenzja książki Gdzie święty traci głowę
Sześć powodów by umrzeć
Mechanizm obronny

𝑁𝑖𝑐 𝑛𝑖𝑒 𝑡𝑟𝑤𝑎 𝑤𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒, 𝑤𝑖ę𝑐 𝑙𝑒𝑝𝑖𝑒𝑗 𝑠𝑖ę 𝑑𝑜 𝑛𝑖𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑤𝑖ą𝑧𝑦𝑤𝑎ć […] 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑑𝑧𝑖ę𝑘𝑖 𝑡𝑒𝑚𝑢 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑤 ż𝑦𝑐𝑖𝑢 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑡𝑟𝑤𝑎ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 […] Kiedyś po przeczytaniu 𝐿ę𝑘ó𝑤 𝑝𝑜𝑑𝑠𝑘ó𝑟𝑛𝑦𝑐ℎ ...

Recenzja książki Sześć powodów by umrzeć

Nowe recenzje

Samotni wśród tłumu
„Gdy stawką jest przetrwanie, musisz zapomnieć ...
@zaczytana.a...:

„Samotni wśród tłumu” autorstwa Hanny Necel to kolejny thriller, który bardzo mnie zaskoczył - ta pozycja była dla mnie...

Recenzja książki Samotni wśród tłumu
Nie poddawaj się
Nie poddawaj się
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry 😊 Chciałabym się dzisiaj z Wami podzielić recenzją książki pt. ,,Nie poddawaj się" autorst...

Recenzja książki Nie poddawaj się
Cieszę się, że moja mama umarła
Wstrząsająca
@karolareads:

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl