Prowincja pełna gwiazd recenzja

Prowincja pełna gwiazd

Autor: @magda87 ·1 minuta
2014-05-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Prowincja pełna gwiazd to druga książka z „prowincjonalnego” cyklu Katarzyny Enerlich. Ponownie przenosimy się w malownicze zakątki Mazur i śledzimy dalsze losy bohaterów poznanych w części pierwszej. Tak naprawdę ciężko napisać cokolwiek tak, żeby nie zdradzić zbyt wielu szczegółów, dlatego tym, którzy nie czytali części pierwszej odradzam dalsze czytanie recenzji ze względu na małe spoilery! :)

W życiu Ludmiły i Martina nastąpiły wielkie zmiany. Oczekują przyjścia na świat swojego pierwszego dziecka, a jednocześnie rozpoczynają budowę wymarzonego drewnianego domu na mazurskiej prowincji. Wydaje się, że wszystko układa się idealnie, jednak brak zaufania i niedomówienia szybko doprowadzają do pierwszego poważnego kryzysu w ich związku. Jak bohaterowie sobie z nim poradzą? Tego już nie zdradzę.

Ostatnio czytanie idzie mi dosyć opornie i potrzebowałam sięgnąć po coś lekkiego i niewymagającego. Wybór okazał się całkiem niezły, bo książka jest łatwa w odbiorze i czyta się ją bardzo szybko, niestety w porównaniu do pierwszej części wypada o wiele słabiej. Akcja toczy się dosyć leniwie, niby coś się dzieje, ale chwilami miałam wrażenie, że autorce brakuje pomysłów jak dalej rozwinąć fabułę. Pojawiły się wątki związane z poszukiwaniem rodzinnych korzeni, ale kompletnie mnie one nie zaciekawiły. Jeśli chodzi o główną bohaterkę, Ludmiłę, to liczyłam na to, że może jako matka i żona stanie się bardziej dojrzała i mniej naiwna, ale się przeliczyłam. Jej małżeństwo z Martinem można przyrównać do związku dwójki nastolatków, a nie dorosłych ludzi. Drażniły mnie też pojawiające się na każdym kroku dygresje dotyczące zalet życia na prowincji i piękna Mazur. W pierwszej części miało to swój urok, tworzyło klimat, ale ile można czytać w kółko o tym samym? Cała książka jest bardzo przewidywalna, zawsze z góry wiedziałam jak zachowa się każdy z bohaterów, ale za to zakończenie przypadło mi do gustu - pozwala myśleć, że jeszcze wszystko może się potoczyć w zupełnie innym kierunku i liczę na to, że autorka wykorzysta to w kolejnej części.

Prowincja pełna gwiazd to książka, którą pomimo licznych mankamentów czytało mi się całkiem nieźle. Na razie daję sobie chwilę odpoczynku od tych mazurskich klimatów, ale myślę, że za jakiś czas sięgnę po następną część. Pomimo wszystko jestem ciekawa jak dalej potoczy się życie Ludmiły, Martina i pozostałych bohaterów :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-05-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Prowincja pełna gwiazd
Prowincja pełna gwiazd
Katarzyna Enerlich
6.9/10
Cykl: Prowincja pełna..., tom 2

Refleksyjna opowieść o prowincjonalnej codzienności, której wielkie i małe historie rozgrywają się wśród mazurskich krajobrazów. Zaskakująca historia kobiety, która odbywa swoistą podróż w czasie, pod...

Komentarze
Prowincja pełna gwiazd
Prowincja pełna gwiazd
Katarzyna Enerlich
6.9/10
Cykl: Prowincja pełna..., tom 2
Refleksyjna opowieść o prowincjonalnej codzienności, której wielkie i małe historie rozgrywają się wśród mazurskich krajobrazów. Zaskakująca historia kobiety, która odbywa swoistą podróż w czasie, pod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Refleksyjna opowieść o prowincjonalnej codzienności, której wielkie i małe historie rozgrywają się wśród mazurskich krajobrazów. Zaskakująca historia kobiety, która odbywa swoistą podróż w czasie, pod...

Recenzja dotyczy wszystkich części serii o Prowincji. @Link "Prowincja pełna marzeń" to pierwszy tom z serii "Prowincja", autorstwa polskiej pisarki Katarzyny Enerlich. Zadebiutowała ona jako 12-lat...

@Sosenka @Sosenka

Pozostałe recenzje @magda87

Wyspa na prerii
Wyspa na prerii

„Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, tuż przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Preria jest...

Recenzja książki Wyspa na prerii
Dotknięcie pustki
Dotknięcie pustki

Joe Simpson – brytyjski alpinista i pisarz. Sławę przyniosła mu książka Dotknięcie pustki, którą obecnie zalicza się do klasyki literatury górskiej. W 1985 roku dwaj mł...

Recenzja książki Dotknięcie pustki

Nowe recenzje

Desire
Czy jeden błąd może zmienić wszystko?
@kd.mybooknow:

✨ Recenzja To już trzeci tom serii, a ja pokochałam ten urokliwy pensjonat i rodzeństwo, które więcej dzieliło niż łącz...

Recenzja książki Desire
Liturgia krwi
Czy liturgia krwi to najlepszy napój?
@Allbooksism...:

Rozpoczynając czytać "Liturgię krwi " nie wiedziałam że będzie to tak bardzo krwisty thriller. Z tego powodu jestem bar...

Recenzja książki Liturgia krwi
Sześć szkarłatnych żurawi
O pewnej baśni, tym razem w dalekowschodnim duchu.
@electric_cat:

Zapewne wielu z Was w dzieciństwie słyszało opowieść o braciach, mocą klątwy zamienionych w łabędzie oraz o ich siostrz...

Recenzja książki Sześć szkarłatnych żurawi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl