Atlas dziur i szczelin recenzja

Przyroda rządzi

Autor: @landrynkowa ·1 minuta
2023-06-04
Skomentuj
18 Polubień
Każdego dnia wielokrotnie przemierzam ulice swojego miasta, ale nigdy nie skupiałam się na tym, że obok nas, ludzi, swoje małe życia toczą tu również inni uczestnicy ekosystemu: ptaki, owady, gryzonie oraz rośliny. Dotąd myślałam, że to ekspansja człowieka ogranicza przyrodę, działa na jej szkodę, ale okazuje się, że przyroda to zmyślny twór i przejmuje miasto we władanie, wciskając się do najmniejszych nawet dziur i szczelin.

„Wystarcza im margines między żywopłotem a krawężnikiem. Szczelina istnienia między płytami chodnika. Nawet wąskie fugi w kostce brukowej. Dzięki nim pęknięcia w asfalcie układają się w zielone linie życia, tak sugestywne, że wyglądają na fragment map pokazujących jakieś odległe miejsca”.

To bardzo sympatyczna i pouczająca lektura. Autor pięknym językiem, subtelnie, lecz obrazowo kieruje nasz wzrok na otaczającą nas przyrodę, pokazuje rzeczy, na które nigdy nie zwrócilibyśmy uwagi, a nawet nie mielibyśmy pojęcia o ich istnieniu. Centralnym punktem wszystkich historii jest Warszawa, jednak autor w krótkich epizodach przeprowadza nas przez inne lokalizacje. Zaglądamy do miast poza stolicą i podpatrujemy życie tamtejszej przyrody. Króciutką wzmiankę poświęcono też topoli w moim mieście.

W książce znajdziemy wiele ciekawostek przyrodniczych, np. to, że chwasty mogą być pożyteczne, że zwykły trawnik kryje w sobie wiele tajemnic, a architektura zieleni miejskiej nie jest dziełem przypadku, a doskonale przemyślanym działaniem. To z tej książki po raz pierwszy dowiedziałam się o odpadach termicznych, sztucznym upale i miejskich wyspach ciepła, a zapach deszczu na betonie po upalnym dniu wreszcie ma nazwę. Całe życie zastanawiałam się, jak nazwać tę specyficzną woń ulicy po deszczu, rozgrzanego słońcem kurzu zmieszanego z deszczówką – Michał Książek dał mi poszukiwaną odpowiedź. Dużo miejsca poświęcono ptakom i owadom, i „kulturze” ich życia. Mnie najbardziej podobały się rozdziały o wodzie i deszczu oraz te o pszczołach.

„Atlas dziur i szczelin” to mała książkach o ważkich sprawach, mądra i ciekawa, w lekkiej, przystępnej formie opisująca istotne, choć pozornie niedostrzegalne zagadnienia. Myślę, że opracowanie z powodzeniem nadaje się na uzupełnienie wiedzy szkolnej, lub dla bardziej dociekliwych na „zabłyśnięcie” w temacie.

Pozycja wzbogacona została bardzo ładnymi grafikami, czarno-białymi zdjęciami i atrakcyjną okładką, które stanowią jej dodatkowe atuty.

Za możliwość „spenetrowania” miejskich dziur i szczelin dziękuję Agencji PRart Media i Wydawnictwu Znak Literanova.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-04
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Atlas dziur i szczelin
Atlas dziur i szczelin
Michał Książek
7.9/10

Przyroda, która przejmuje miasto, zaczyna od najmniejszych pęknięć w betonie Rodzina sikorek zamieszkała w Warszawie pod adresem Metro Świętokrzyska 02. Pewien szpak umościł sobie gniazdo w bombow...

Komentarze
Atlas dziur i szczelin
Atlas dziur i szczelin
Michał Książek
7.9/10
Przyroda, która przejmuje miasto, zaczyna od najmniejszych pęknięć w betonie Rodzina sikorek zamieszkała w Warszawie pod adresem Metro Świętokrzyska 02. Pewien szpak umościł sobie gniazdo w bombow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdybym miała w jednym zdaniu opisać tematykę książki, powiedziałabym „co w mieście piszczy”. Dokładnie o tym jest reportaż Michała Książka, który ciekawy sposób opisuje przyrodnicze zjawiska, jakie (...

@Morella @Morella

Michał Książek z wykształcenia leśnik i ornitolog w książce "Atlas dziur i szczelin" zabiera nas w podróż, nie do lasu czy puszczy, ale do wielkiego miasta. Czy wśród wieżowców z betonu i szkła, gęst...

@iszmolda @iszmolda

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Sfora
Zielonogórska wataha

W szeroko pojętych internetach kilkakrotnie trafiłam na informację, że „Sfora” jest słabszą/najsłabszą częścią cyklu… nie powiedziałabym… Owszem, wątek wilkołactwa można...

Recenzja książki Sfora
Łowca
Historia z wisiorkiem

„Nikt nie potrafi skrzywdzić tak jak bliska osoba. Nigdzie nienawiść nie zagnieżdża się tak głęboko” Mam ostatnio dobrą passę na fajne książki, więc, nie zapeszając, p...

Recenzja książki Łowca

Nowe recenzje

Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Jedna to smutek...
@coolturka104:

„One for sorrow. Jedna to smutek” to początek cyklu „Stowarzyszenie srok” - thrillerów psychologicznych dla młodzieży i...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Morze krwi, morze łez
"Morze krwi, morze łez"
@tatiaszaale...:

"Nasz sie­lan­ko­wy świat już nie ist­nie­je. Skoń­czy­ła się epoka ro­man­ty­zmu, ide­al­nych wzlo­tów, me­sja­ni­zmu ...

Recenzja książki Morze krwi, morze łez
Jedyne ocalałe
Jedyne ocalałe
@mrsbookbook:

Quincy jako jedyna przeżyła tragedię w Pine Cottage, z tamtego momentu nie pamięta zbyt wiele. Wie, że pojechała ze zna...

Recenzja książki Jedyne ocalałe
© 2007 - 2024 nakanapie.pl