Damaged Goods recenzja

Bailey to grzeczna dziewczyna z dobrego domu. W szkole średniej była bardzo dobrą uczennicą od małego kochającą balet. Od zawsze też przyjaźniła się z Levim. O rok młodszym chłopaku, który był przy niej bezustannie. Gdy trafiła na studia sporo się zmieniło. Bailey przez presję i chęć bycia najlepszą, a także po kontuzji sięga po tabletki przeciwbólowe. Aż w końcu się uzależnia. Pokonana wraca do domu.
Lev nadal jest uczniem szkoły średniej. To ten typ złotego chłopca. Dobry uczeń, świetny kapitan drużyny footbolowej, pragnący uszczęśliwić wszystkich wokół. Niby ma wszystko, jednak jest w związku z dziewczyną, której nie kocha i na ścieżce kariery, której nie wybrał. Czy będzie w stanie zawalczyć o swoje marzenie i uratować swoją najlepszą przyjaciółkę?
„Damaged goods” porusza kilka wątków. Wydaje się, że poruszony w nim motyw uzależnienia, pogodzenia się z tym, jak i walka o siebie i wyjścia z nałogu jest najistotniejszy. Jednak książka kryje w sobie znacznie więcej. Opowiada o presji, jaką narzucają bliscy na młodych ludzi i jaką oni sami sobie fundują, by błyszczeć i po to by zadowolić rodzinę. Jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić dla ukochanej osoby, zapominając o własnych potrzebach i uczuciach. A także, co można stracić, gdy żyje się przeszłością.
Choć Bailey przez blisko połowę książki strasznie mnie irytowała swoim zachowaniem, z czasem zaczęło mi być jej szkoda. Za to Lev to naprawdę fajny facet. Oddany przyjaciel, syn i brat. Szkoda tylko, że w tym wszystkim zapominał o sobie.
Jak zawsze w książkach Shen świetnie wykreowani bohaterowie, ciekawa i wciągająca fabuła oraz dramy, ale i zabawne dialogi i odzywki między nimi. Choć znów autorka podkreśla bogactwo bohaterów, to naprawdę w fajny sposób wykreowała ich świat i w rzeczywisty sposób przedstawiła borykające ich problemy.
Historia Bailey i Leviego to czwarty tom serii. Poprzedni bohaterowie dość często przewijają się przez strony książki. Przez co można niewielkie spojlery zaliczyć.
Autorka tak poprowadziła fabułę, że przez całą książkę budowała napięcie, wzbudzając różne emocje. Ukazała również złożoność bohaterów oraz jak cienka bywa granica między doskonałością, a upadkiem i utratą wszystkiego.
Jeśli szukacie książki, która boli, ale jednocześnie daje nadzieję, warto sięgnąć po ten tytuł, jak i resztę serii.

#współpracareklamowa