Odnajdę cię w ciemnościach dnia i w świetle nocy recenzja

Opowieść "Odnajdę Cię w ciemnościach dnia i w świetle nocy" Margaret Mincer opowiada o przyjaźni, miłości, ale przede wszystkim o poszukiwaniu Prawdy i odwiecznej walce dobra ze złem. Mówi o ludziach, którzy mają odwagę zmienić swoje życie lub po prostu są do tego zmuszeni.

Ksayokasta i Kimi uciekają z zamku, w którym się wychowały, by poznać historię swych rodów i odnaleźć ojców. Muszą, posiłkując się magią i czarami, podjąć walkę z demonami, tajemniczymi siłami, nękającymi ich rodziny od wieków. Uświadamiają sobie, że to co je łączy - to prawdziwa przyjaźń, której nie mogą stracić. Niespodziewanie Kimi, by ratować swe życie, zmuszona jest zostawić przyjaciółkę. Żal, wyrzuty sumienia oraz dramatyczne wyzwania nie pozwalają na harmonię i spokój. Ukrycie się w bezpiecznym miejscu nie pomoże. Pozorny ład to za mało, by znaleźć równowagę, zapomnieć. Dziewczyna musi podjąć wyzwanie, dotrzymać danej obietnicy, wygrać wojnę nie tylko z demonami, ale przede wszystkim z sobą, ryzykując życie i duszę. Posłuchać podpowiedzi otoczenia, wyciągnąć wnioski, chociaż decyzja należy wyłącznie do niej. Odnaleźć Tego, który daje nadzieję, że nie wszystko stracone. Uwierzyć w miłość.

Książka pozwala przywrócić dziecięcą wyobraźnię - przenieść się w świat magii i bajek, ale dotyka ważnych pytań. Czy naprawdę możemy wybierać? Czy zapisane losy są nieodwołalne? Czy w świecie liberalnym jest miejsce na duchowe rozterki? Jak radzić sobie ze stratą ukochanej osoby? Wreszcie - czy Bóg jest?

"Odnajdę Cię w ciemnościach dnia i w świetle nocy" to powieść pełna nadziei, wiary w dobro. Polecam każdemu, kto pogubił się w swych wyborach, nie wierzy, że może coś zmienić i tkwi w udawanym szczęściu. Skłania do refleksji. Uczy, że przeciwności losu są po to, by je przezwyciężać. Trzeba stawić im czoło. Zaufać. I zacząć żyć...