Wyznania dominy recenzja

„Wyznania dominy” to odważna, osobista opowieść, balansująca na granicy literatury faktu, erotyki i psychologii. To książka, która nie pozostawia czytelnika obojętnym. Może wywołać dyskomfort, fascynację, możliwe, że nawet sprzeciw. Jednak przede wszystkim prowokuje do myślenia. To, co jest pewne – ta książka jest zdecydowanie odważna, ocierająca się niekiedy wręcz o bezczelność.

Autorka opisuje swoje doświadczenia jako kobieta dominująca w relacjach BDSM. Nie jest to jednak wyłącznie erotyczna spowiedź. Dominika analizuje mechanizmy władzy, kontroli, uległości oraz siły. Przez pryzmat własnych doświadczeń ukazuje czytelnikowi świat, który dla wielu wciąż jest tematem tabu.

Książka jest napisana w lekkim stylu, zrozumiałym językiem. Choć używane są nazwy „robocze”, to na końcu znajduje się słownik, który wyjaśnia wszelkie pojęcia związane z BDSM. Ciekawą rzeczą jest to, że każdy rozdział zaczyna się opisem danego klienta. I na podstawie jego osoby, autorka opisuje daną relację i powiązane z tym zachowania, oczekiwania oraz wszystko wokół. Nie zapomina wspomnieć jakie to wszystko niesie ze sobą skutki.

Opisy są surowe i rzetelne, bez żadnego romantyzowania BDSM. Poruszone są tematy trudne, takie jak granice bólu, przemoc symboliczna, czy psychiczne i jak już wspomniałam konsekwencje tego typu relacji. Autorka tłumaczy również czemu mężczyźni decydują się na uległość i gdzie są ich granice.

Najbardziej doceniam szczerość w tej książce. Bez zbędnych upiększeń i lukrowania. A także to, iż autorka w żaden sposób się nie usprawiedliwia ze swoich wyborów. Choć tłumaczy, jak doszła do roli dominatorki. Kolejnym ważnym atutem powieści jest jej rola edukacyjna, ale nie w sposób naukowy. Tu należy docenić także dodany wywiad z seksuologiem na końcu książki.

Zapewne nie dla każdego „Wyznania dominy” to lektura komfortowa. Niektóre opisy są drastyczne, a podejmowane tematy z pewnością kontrowersyjne i przez wielu traktowane, jako tabu. Mimo wszystko ta książka jest ważna. Pomaga zrozumieć sferę seksualną i tłumaczy, iż ludzkie fantazje nie są żadnym zboczeniem.

Polecam tym odważnym i z otwartą głową. A także tym, którzy chcą zagłębić tajniki BDSM i relacji opartych na roli uległy/pani.