Zapiski Dobrego Łotra recenzja

Rozmowy z Bogiem

Autor: @ewus1703 ·2 minuty
2025-05-28
Skomentuj
2 Polubienia
Jak myślicie,czy są pytania, na które nawet Bóg nie zna odpowiedzi?

Na to pytanie próbuje odpowiedzieć bezimienny bohater książki – który, jak się później okazuje, jest Dobrym Łotrem – trafiający do raju. Jednak to miejsce dalekie jest od naszych klasycznych wyobrażeń o niebiańskim spokoju. Zamiast grubiutkich aniołów i złotych bram, bohater ląduje w nieciekawym wnętrzu, którego centralnym punktem jest… muszla klozetowa. Pozostawiony sam sobie, miota się w rozterkach egzystencjalnych, prowadzi wewnętrzne monologi, a od czasu do czasu prowadzi dialog z Bogiem – przy kieliszku nalewki.

Bóg, którego tu poznajemy, w niczym nie przypomina wszechwiedzącego Stwórcy znanego z lekcji religii. Jest raczej partnerem w dyskusji – czasem ironicznym, czasem brutalnie szczerym, czasem zaskakująco bezradnym wobec ludzkich pytań. Te dialogi są głęboko filozoficzne, a zarazem podszyte czarnym humorem i błyskotliwą ironią.

To niezwykle dziwna książka – ale właśnie w tej dziwności tkwi jej ogromny urok. Po raz pierwszy spotkałam się z takim ujęciem tematu życia po śmierci, i muszę przyznać, że od pierwszych stron byłam zaintrygowana. Autor zadaje dziesiątki trudnych pytań, z których tylko na część udaje się znaleźć choćby pozory odpowiedzi. Te najważniejsze jednak pozostają zawieszone w próżni, pozostawiając czytelnika z narastającym poczuciem niepewności, co do losów ludzkości.

To książka, która prowokuje. Niekiedy szokuje. Zdecydowanie nie jest przeznaczona dla osób bardzo wrażliwych na punkcie religii – wymaga sporego dystansu i otwartego umysłu. Rozmowy bohatera z Bogiem łamią wszelkie stereotypy i mogą wydać się bluźniercze – jednak są poprowadzone z wyczuciem, humorem i głęboką refleksją. Szczególnie ciekawy jest sam „proces stworzenia” Łotra – kontrowersyjny, momentami obrazoburczy, a jednak zrealizowany w sposób absolutnie mistrzowski.
Autor nie boi się ani stawiać trudnych pytań, ani sięgać po ostre porównania – jak to, że życie bywa niczym… gówno, które w kontekście książki nabiera nieoczekiwanego sensu. Mimo filozoficznych treści, książkę czyta się zaskakująco lekko – właśnie dzięki dowcipowi, inteligentnym dialogom i subtelnej, choć dosadnej narracji.

To opowieść o samotności, poszukiwaniu sensu, potrzebie zrozumienia siebie i świata – i o tym, że być może nawet po śmierci nie znajdujemy jednoznacznych odpowiedzi. Zakończenie? Zdecydowanie zaskakuje. I zostaje z czytelnikiem na długo.

Polecam tę książkę każdemu, kto nie boi się konfrontacji z własnymi przekonaniami, kto ma dystans do siebie i świata – i kto lubi literaturę nieoczywistą, prowokującą do myślenia.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zapiski Dobrego Łotra
Zapiski Dobrego Łotra
Andrzej Mathiasz
7.6/10

Istnieją pytania, na które nawet Bóg nie zna odpowiedzi W Raju, gdzie Dobry Łotr, ukrzyżowany wraz z Chrystusem, trafia przed wszystkimi, rzeczywistość nie jest tak idylliczna, jak mógłby oczekiwać....

Komentarze
Zapiski Dobrego Łotra
Zapiski Dobrego Łotra
Andrzej Mathiasz
7.6/10
Istnieją pytania, na które nawet Bóg nie zna odpowiedzi W Raju, gdzie Dobry Łotr, ukrzyżowany wraz z Chrystusem, trafia przed wszystkimi, rzeczywistość nie jest tak idylliczna, jak mógłby oczekiwać....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powiem tak… nota wydawnicza ani trochę nie oddaje tego, co ta książka sobą przedstawia. Bawiłam się świetnie, czytałam z chusteczkami, bo łzy śmiechu płynęły rzewnie! To świetna podróż przez filozofi...

@booka.gram.ig @booka.gram.ig

„ON jest zdolny do wszystkiego. Do każdego łotrostwa. W tym akurat to nawet ja nigdy GO nie prześcignę, choćbym nie wiem, jak bardzo się starał!” „Zapiski Dobrego Łotra” – boska ironia i piekielnie ...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Pozostałe recenzje @ewus1703

Monochrom – tajemnice Wielopola
Odcienie szarości też mogą być kolorowe

Mieszkańcy niewielkiego miasteczka - Wielopola, doznają niemałego szoku, gdy z miejscowego muzeum znika bezcenny obraz autorstwa Wyspiańskiego, a kustosz zostaje brutaln...

Recenzja książki Monochrom – tajemnice Wielopola
Desperatka
Cena za chorą ambicję

Adela Janas dowiaduje się o śm***ci swojej młodszej siostry Iny, która – według oficjalnej wersji – popełniła sam***jstwo. Wstrząśnięta prawniczka wraca do rodzinnych Pę...

Recenzja książki Desperatka

Nowe recenzje

Zmarli mają głos
Co w prosektorium piszczy...
@czytanie.na...:

Nieczęsto zdarza mi się czytać coś tak osobliwego i jednocześnie autentycznego. Philippe Boxho, lekarz sądowy z wielole...

Recenzja książki Zmarli mają głos
Zamglone
Udany debiut
@Zaczytana_m...:

Lubię sięgać po książki, gdy widzę,że miejscem akcji jest moje rodzinne miasto. Miasto, które dobrze znam. Tak mówię tu...

Recenzja książki Zamglone
Etiuda dla wędrowca
A muzyka w duszy gra...
@biegajacy_b...:

Nie sposób przejść obojętnie obok książki pani Jolanty Bieleckiej Etiuda dla wędrowca. Próbowałem znaleźć informację ...

Recenzja książki Etiuda dla wędrowca
© 2007 - 2025 nakanapie.pl