Książka profesora Friszke jest kolejną syntezą dziejów PRL-u, którą poznałem. Poprzednie: świetna 'Historia polityczna Polski 1944-1991' Sowy oraz niezłe 'Czterdzieści pięć lat, które wstrząsnęły Polską' traktowały o historii politycznej PRL-u. Tutaj mamy szerszą syntezę, traktującą także o sprawach społecznych, kulturalnych i ekonomicznych oraz opowiadającą o czasach II Wojny Światowej.
W emocjonalnym wstępie napisanym w 2022 r. pisze Friszke o tym, że: „Przyjmowane przed dwudziestu laty w zasadzie bez sprzeciwu słowa Krystyny Kersten, że historyk nie jest prokuratorem ani sędzią, ma wyjaśniać zjawiska, wydarzenia, ich genezę i konsekwencje, a celem jest dojrzałe spojrzenie, zachęta do głębszego namysłu nad przeszłością, zostało odrzucone przez bardzo wielu zajmujących się historią.” Doszło do sytuacji gdzie: „Historia stała się dla wielu opowieścią mającą legitymizować partię rządzącą, wzmacniać godnościowe narracje, najlepiej ludowo-narodowe.” Zaś twórcy polityki historycznej: «lekceważą zazwyczaj ustalenia historii akademickiej, poruszają się w kręgu wyobrażeń i mitologii, która ma tworzyć wyobrażenia zamiast wiedzy, ostro dzielić na „swoich” i „obcych”.» Omawiana książka jest próbą przeciwstawienia się tym: „szkodliwym uproszczeniom i schematom, kłamstwu historycznemu, zrywaniu ciągłości dziejów, tradycji oraz zapominaniu, gdyż prowadzi to do niezrozumienia historii Polski i doświadczeń poprzednich generacji Polaków.” Jest to szczególnie ważne dla dzisiejszej młodzieży, dla której czasy PRL-u to już prehistoria.
Najważniejszą część książki stanowi historia PRL-u, ale czasy wojenne są bardzo dobrze opisane, to znakomita synteza. Świetnie przedstawione są też rządy Gomułki (1956-1970), nieco gorzej dekada Gierka (1971-1980). Programowo unika prof. Friszke ocen, moim zdaniem jest zbyt ostrożny, wolę zaangażowaną postawę prof. Sowy.
Nie ma sensu opisywać treści dzieła, przytoczę tylko parę cytatów, które mi zapadły w pamięć.
O okupacji niemieckiej: „Niemcy nie widzieli potrzeby szukania kompromisu z ludnością podbitego kraju. Najzupełniej jawnie zmierzano do zniszczenia polskości na ziemiach wcielonych do Rzeszy, w Generalnym Gubernatorstwie zaś do degradacji społeczeństwa do poziomu rezerwuaru taniej, wykształconej jedynie zawodowo i bezwzględnie eksploatowanej siły roboczej.”
O planach Stalina: „W „strefie bezpieczeństwa”, a faktycznie dominacji ZSRR, którą Stalin zamierzał stworzyć w Europie Środkowo-Wschodniej, Polska była elementem nieodzownym. Bez kontroli nad Polską niemożliwe byłoby kontrolowanie innych państw tego regionu Europy, w tym Niemiec, oraz uczynienie ze Związku Sowieckiego supermocarstwa.”
O czasach Gomułki: „System był zatem stabilny nie tylko dzięki sile aparatu władzy, który miał stosunkowo rozległe poparcie społeczne, ale w jeszcze większym stopniu dzięki powszechności zachowań przystosowawczych. Brak realnej alternatywy ustrojowej oraz nadal utrzymujący się w społeczeństwie strach przed możliwością wybuchu wojny (na przykład w okresie napięć między Zachodem i ZSRR w latach 1961–1962) nakazywały przede wszystkim cenić spokój i stabilizację.”
Takich ciekawych cytatów jest dużo więcej, zachęcam do lektury.