Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu recenzja

Tik-tak, tik-tak

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2025-02-23
Skomentuj
20 Polubień
,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostatnie - wiadomo - jest kwestią gustu. I schematów. I zagadek, które będziemy musieli rozwiązać.
Ale wszystko w swoim czasie.

Właśnie: czas. Czas jest najważniejszą rzeczą w całej rozgrywce - jeśli źle rozplanujemy nasze kolejne kroki może nam go zabraknąć. I naprawdę nie chcemy się dowiedzieć, co się wtedy stanie. Bo, że nic dobrego z tego nie wyniknie, możemy być pewni już teraz.


Historię możemy poznać wcielając się w jedną z czterech postaci - w porucznika Wilsona, w Lydię Lau, w Ernesta Holta albo profesora Grunewalda. Niezależnie od tego, kim zdecydujemy się zagrać nasz czas będzie ograniczony - każdego dnia rozgrywki będziemy musieli dokonywać wyborów. Czy poświęcimy dwie godziny na analizowanie okultystycznych dzieł w nowojorskiej bibliotece? Czy zdążymy wtedy odwiedzić kolejne miejsce z naszej listy? Czy da się zaplanować obskoczenie jednej lokacji w ramach jednego dnia?

Tu mała dygresja: podobnie jak w przypadku niektórych innych gier paragrafowych mamy w ,,Samotnie przeciwko ciemności'' do czynienia z pewną dowolnością wyboru kolejnych lokacji, które odwiedzi nasza postać. Możemy od razu udać się na dworzec, albo zajrzeć do siedziby gazety. Możemy iść do biblioteki, albo udać się na pokład statku - wszystko zależy od nas.
Taki zabieg zdecydowanie urozmaica rozgrywkę - przy tym poziomie dowolności wyborów ciężko będzie powtórzyć nową postacią ruchy poprzedniej. Jest to jednak trochę upierdliwe dla tych, którzy nie zdecydowali się wcześniej skserować odpowiednich stron książki - trzeba bowiem dość często przeskakiwać między poszczególnymi paragrafami, a końcem.


Jeśli zaś chodzi o samą przygodę to będziemy mieli do czynienia z mrocznymi, śmiertelnie groźnymi kultami. Będziemy próbowali uratować naszego starego przyjaciela. I będziemy musieli rozwiązać po drodze trochę zagadek, z czego niektóre będą dość skomplikowane. No i wypadałoby też ostatecznie uratować świat przed powrotem niewysłowionej, przedwiecznej grozy. Czyli standardowy Lovecraft, można powiedzieć.

Co nie jest w tej grze standardowe to poziom jej skomplikowania - jak już wspomniałam, mamy tu do czynienia nie tylko ze zwykłą paragrafówką, w której wcielamy się w konkretną postać, którą następnie prowadzimy przez historię. Grę urozmaicają nam nie tylko rzuty kośćmi, ale też konieczność zwracania uwagi na upływający niepostrzeżenie czas. To nie jest historia w której możemy spokojnie i bez pośpiechu poznawać kolejne tajemnice i rozwiązywać kolejne zagadki. To opowieść, która wymaga od nas naprawdę niezłych zdolności organizacyjnych. I właściwego ustalania priorytetów.

I zapewne to dlatego tak bardzo mi się podobała.



*książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-19
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Matthew J. Costello, Mike Mason
8.3/10
Cykl: Samotnie przeciwko, tom 2

Ciemność nadchodzi, a Ty jesteś ostatnią nadzieją. W Samotnie przeciwko ciemności ruszysz na szaleńczą misję, aby powstrzymać tajemniczy rytuał, który może doprowadzić do zniszczenia świata. Akcja gr...

Komentarze
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Matthew J. Costello, Mike Mason
8.3/10
Cykl: Samotnie przeciwko, tom 2
Ciemność nadchodzi, a Ty jesteś ostatnią nadzieją. W Samotnie przeciwko ciemności ruszysz na szaleńczą misję, aby powstrzymać tajemniczy rytuał, który może doprowadzić do zniszczenia świata. Akcja gr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Zew Cthulhu. Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu" to publikacja, która z pewnością ucieszy wielbicieli gier fabularnych. Warto nastawić się na konieczność przygotowania dodatkowyc...

@paulina2701 @paulina2701

.Na pierwszy rzut oka wydaje się, że "Samotnie przeciwko ciemności" jest bardziej skomplikowana, niż poprzednie tomy tego cyklu. Instrukcja odnośnie gry opiera się na starterze z 7 edycji Zewu Cthulh...

@izka91201 @izka91201

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Życie bez lęku
Can you feel it coming in the air tonight?

,,Życie bez lęku'' Fletchera i Stotta to taki pop-poradnik dla każdego i dla nikogo. Jego największym i niepodważalnym plusem jest lekki styl w którym został utrzymany. ...

Recenzja książki Życie bez lęku
Psychologia ogrodnictwa
Zielony uspokaja

Wiemy, że zieleń i przyroda mają na nas dobry wpływ - uspokajamy się podczas leśnych i parkowych spacerów, poziom kortyzolu w naszym organizmie spada, a nasze samopoczuc...

Recenzja książki Psychologia ogrodnictwa

Nowe recenzje

Reborn
Dobra książka
@czarno.czer...:

"Ze­msta to po­tra­wa, która sma­ku­je naj­le­piej, kiedy jest zimna". "Są dwie drogi, aby prze­żyć życie. Jedna to ży...

Recenzja książki Reborn
Whiskey 2
Dobrze spędzony czas
@czarno.czer...:

"Nigdy nie bę­dzie od­po­wied­niej osoby w od­po­wied­nim cza­sie i nigdy nie ma od­po­wied­nie­go czasu na daną osobę....

Recenzja książki Whiskey 2
Vanity
Genialna <3
@czarno.czer...:

"W miej­scach ta­kich jak to mil­cze­nie było naj­roz­sąd­niej­szym wyj­ściem. A ona już zbyt wiele razy prze­ko­na­ła ...

Recenzja książki Vanity
© 2007 - 2025 nakanapie.pl