Pierwsze starcie recenzja

"Trzeba uratować świat." - PIERWSZE STARCIE

Autor: @read.my.heart ·2 minuty
2021-11-23
Skomentuj
1 Polubienie

Bez wątpienia nie jesteśmy jedynymi istotami żyjącymi we Wszechświecie. Bardzo mało prawdopodobne i w pewien sposób nawet egoistyczne byłoby stwierdzenie, że tylko Ziemia ma swoich lokatorów, a poza człowiekiem nie ma nikogo więcej. Już od bardzo dawna prowadzone są badania na temat istnienia obcego życia w naszym Układzie Słonecznym, jednak naukowcy nie natrafili na nic, co mogłoby potwierdzać taką możliwość.
Co jednak, jeśli pozaziemskie istoty nie będą czekać i postanowią odwiedzić nas jako pierwsze? Czy świat stanie w obliczu zagłady, a może będzie możliwość porozumienia się?

Vladimir Wolff w swojej książce "Pierwsze starcie" ukazuje nam kosmitów jako wroga atakującego ludność żyjącą na Ziemi. Napastnikom tym obce jest pojęcie pokoju, od razu przechodzą do zabijania. Ich przybycie jest całkowicie niespodziewane. Niepokojący meteoryt zauważony przez jednego z naukowców, ostatecznie okazuje się być potężną kosmiczną flotą. Jak władze poszczególnych państw podejdą do całej sprawy? Czy wciąż narastający niepokój i panika wpłyną na zachowania obywateli poszczególnych państw? Czy w ogóle możliwe jest pokonanie tak potężnego wroga?

Od samego początku książka ta zapowiadała się naprawdę ciekawie. Temat, którego podjął się Vladimir Wolff niesie ze sobą dość dużo możliwości. Już od pierwszych stron akcja toczyła się szybko i cały czas coś się działo. Kolejne fakty na temat nieznanych obiektów pojawiających się na niebie wzbudzały w czytelniku swego rodzaju ciekawość, jak i niepokój. Niestety z czasem, w moim odczuciu, napięcie zaczęło opadać. Mniej więcej od połowy książki już nie czułam takiego zaciekawienia jak na samym początku, a samo zakończenie nie było zbytnio porywające. Moim zdaniem autor powinien postawić na nagły zwrot akcji, który zachęciłby czytelnika do sięgnięcia po kolejną część tej historii.

Wolff w ciekawy sposób opisuje nastawienie człowieka do przybyszów z kosmosu. Jedni decydują się uciekać, a drudzy nie opuszczają nawet rodzinnych miast. Politycy nie wiedzą co mają robić i komu mogą zaufać. Na jaw wychodzi wiele państwowych tajemnic, które teraz, w obliczu zagłady, nie wydają się już być aż tak szokujące. Konflikty międzynarodowe w wielu przypadkach się pogłębiają. Ludziom trudno jest się zjednoczyć do wspólnej walki z wrogiem.

Podsumowując.
Książkę tę uważam za dość ciekawą i mimo wszystko wartą przeczytania, chociażby z uwagi na przedstawione przez autora zachowania ludzkie w obliczu niebezpieczeństwa. Wolff przedstawił ten aspekt w bardzo różnorodny i interesujący sposób.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-22
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pierwsze starcie
Pierwsze starcie
Vladimir Wolff
7.1/10
Cykl: Pierwsze starcie, tom 1

Jeszcze nigdy zwycięstwo nie wydawało się tak nierealne, a konsekwencje klęski tak koszmarne. Pojawili się jak grom z jasnego nieba. Dosłownie. A to dopiero początek... Inwazja z kosmosu, która musiał...

Komentarze
Pierwsze starcie
Pierwsze starcie
Vladimir Wolff
7.1/10
Cykl: Pierwsze starcie, tom 1
Jeszcze nigdy zwycięstwo nie wydawało się tak nierealne, a konsekwencje klęski tak koszmarne. Pojawili się jak grom z jasnego nieba. Dosłownie. A to dopiero początek... Inwazja z kosmosu, która musiał...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zabrałem się do lektury tej książki z przekonaniem, że czeka mnie prawdziwa uczta doznań. Moje przypuszczenia oczywiście się sprawdziły: jeśli chodzi o historie z gatunku war book to na Vladimira Wol...

@Sargento_Garcia @Sargento_Garcia

Pozostałe recenzje @read.my.heart

Jak przetrwać swoją śmierć
🤍 Jak przetrwać swoją śmierć 🤍

🤍 Q: Chodzicie na imprezy hallowenowe? Za co się przebieracie? 🤍 Co prawda, ja na takie imprezy nie chodzę, ale za wampira przebieram się bardzo często 😅 Dla mnie każd...

Recenzja książki Jak przetrwać swoją śmierć
A potem nie było już niczego
🤎 A potem nie było już niczego 🤎

💛 Q: Wierzyliście w magię, jako dzieci? 💛 "Jesteśmy jak słońce i księżyc. Stworzeni dla siebie i skazani na uwięzienie po dwóch stronach dnia, by przetrwać mógł świat."...

Recenzja książki A potem nie było już niczego

Nowe recenzje

Chmurnik
Zachwyt!
@patrycja.zu...:

Chmurnik! Jedna z najbardziej klimatycznych, jesiennych powieści, jakie czytałam w życiu. Woda ma dla człowieka ogromne...

Recenzja książki Chmurnik
Piąty akt
Piąty akt
@Zaczytany.p...:

"Piąty akt" ~ W. Wójcik (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] Jej spojrzenie mówiło, że doskonale zna te powody...

Recenzja książki Piąty akt
Kalendarz adwentowy
„Kalendarz adwentowy” – magia świąt i przesłani...
@madalenakw:

„Kalendarz adwentowy” autorstwa Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej to książka, która wprowadza nas w magiczny c...

Recenzja książki Kalendarz adwentowy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl