Kampucza, godzina zero recenzja

Wiza numer 1

Autor: @Mackowy ·1 minuta
2019-11-01
Skomentuj
2 Polubienia
 "Podczas trzech lat, ośmiu miesięcy i dwudziestu jeden dni rządów Czerwonych Khmerów w Kampuczy wymordowano ponad 3 miliony ludzi. Blisko połowę narodu."
 
 Wydana po raz pierwszy w 1981 roku "Kampucza ..." jest owocem podróży Zbigniewa Domarańczyka, wraz z polską ekipą filmową na pogranicze Wietnamsko - Kambodżańskie. Polscy filmowcy chcieli nakręcić film dokumentalny, reportaż książkowy został niejako produktem ubocznym wyprawy do Indochin. Dzisiaj ciężko dokopać się do efektów tej podróży. W bazie serwisu filmpolski.pl, pod nazwiskiem Domarańczyka znajdują się trzy filmy datowane na 1984 rok: Czy jadłeś ryż, Granica, Po tamtej stronie rzeki; można się domyślać, że to właśnie owoce Kambodżańskiej wyprawy - pozostały po niej gołe tytuły. Dlatego bardzo dobrze, że Dowody na Istnienie postanowiło wydać "Kampuczę", przywracając tym samym życie zapomnianemu autorowi.
 
 Najpierw o tym co na początku i na końcu. 
 
 Książka poprzedzona jest trochę odczapkowym wstępem Wojciecha Tochmana, o jego wspomnieniach z Kambodżańskich wojaży - do zapomnienia. O wiele ciekawsze jest posłowie, w którym profesor Piotr Ostaszewski dopowiada to, co Domarańczyk w swojej książce pominął, lub musiał pominąć, ze względu na brak wiedzy (w 1979 roku, gdy pisał książkę, o reżimie Czerwonych Khmerów nie było wiadomo zbyt wiele), czy aktualną sytuację geopolityczną (Wietnam był sojusznikiem bratniego Związku Radzieckiego), dlatego posłowie jest wartościowym uzupełnieniem 
 reportażu. 
 
 Sam reportaż jest mocno historyczny. Domarańczyk szeroko opisuje losy Kampuczy, tworząc szeroki kontekst do tego co zobaczył i opisał - ostrzegam potencjalnych czytelników, że mniej więcej 2/3 książki to właśnie historia Kambodży i geopolityki Indochin - takie rzeczy po prostu trzeba lubić.

Podoba mi się styl autora, prosty i oszczędny, można powiedzieć, że momentami nawet akademicki, gdy opisuje jakieś bardziej złożone zagadnienie, związane z reżimem Pol Pota. Gdy przychodzi do przelewania na papier tego, co zastał w Kampuczy, Domarańczyk, niczym obiektyw kamery,po prostu rejestruje obrazy, bez zbędnych ozdobników, często powstrzymując się od własnych opinii (bardzo brakuje mi tego obiektywizmu w dzisiejszych książkach non fiction), oddając głos swoim rozmówcom i pozostawiając ocenę czytelnikowi. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-01-02
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kampucza, godzina zero
Kampucza, godzina zero
Zbigniew Domarańczyk
8/10
Seria: Faktyczny Dom Kultury

Tuż po upadku reżimu Czerwonych Khmerów, na początku 1979 roku, Zbigniew Domarańczyk przekracza granicę zamkniętej od czterech lat, umęczonej i straumatyzowanej Kambodży. To nie sławny na cały świat w...

Komentarze
Kampucza, godzina zero
Kampucza, godzina zero
Zbigniew Domarańczyk
8/10
Seria: Faktyczny Dom Kultury
Tuż po upadku reżimu Czerwonych Khmerów, na początku 1979 roku, Zbigniew Domarańczyk przekracza granicę zamkniętej od czterech lat, umęczonej i straumatyzowanej Kambodży. To nie sławny na cały świat w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wznowiony po latach reportaż opowiadający o rządach Czerwonych Khmerów w Kambodży, to byli chyba najbardziej krwawi komuniści w historii: w ciągu niecałych 4 lat swoich rządów, od kwietnia 1975r. do ...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Mackowy

Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest typowym kryminałem, to mroczna obyczajówka, które...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz
Miasto w gruzach
Ballada o dobrym gangsterze.

W podziękowaniach autor wyraża wdzięczność jednemu ze swoich dawnych nauczycieli za to, że nauczył go posługiwać się prostymi zdaniami oznajmującymi i ja się do tych wyr...

Recenzja książki Miasto w gruzach

Nowe recenzje

Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
Diabeł
Diabeł
@Gosia:

"Diabeł" Roberta Ziębińskiego to książka, która jest niezwykle mocna i zdecydowanie nie brakuje w niej emocji! Jest to ...

Recenzja książki Diabeł
Miłość i rękawice bokserskie
:)
@book_matula:

Są książki, które szokują, rozczarowują, pokrzepiają, ale są też takie, które koją serce i umysł. Znam autorkę, która s...

Recenzja książki Miłość i rękawice bokserskie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl