Zapomniane miasto. Fałszywy raj recenzja

Mieszkańcy Edenu mają wszystko, czego dusza zabraknie, lecz nie są szczęśliwi. Dawno temu zawarli pakt z pewną boginią, która pozwoliła im żyć, ale na jej własnych warunkach : zabierając im prawdziwe ciało, a w zamian dając im zwierzęcą postać. Jedyną szansą na odzyskanie utraconego jest wyprawa do serca Korhantu - zapomnianego wymiaru pełnego zjaw i upiorów - i pokonanie siedmiu władców. Realizacji tego zamiaru podejmuje się : kot, lis, królik oraz byk. Nikt nie może im zagwarantować, że to się uda, lecz będą próbować zmienić przeznaczenie. 
W tej książce nie brakowało mi niczego. Był motyw walki dobra ze złem, nie jeden bohater, który zapadł mi w pamięci i emocje, które porwały od pierwszych stron. Fabuła jest dobrze wykreowana, fajnie też , że odróżnia się od innych, podobnych książek. Szybko się ją czyta, a zatapianie się w jej przekazie to czysta przyjemność. Na początku miałam wątpliwości, czy ją wziąć, ale teraz nie żałuję. Jest świetna ❤️. Moja ocena : 9/10