Książka autorstwa Rahaf Muhammad
" Zbuntowana - Moja ucieczka z Arabii Saudyjskiej" jest zdecydowanie godna polecenia. Mimo, że czytałam wiele relacji o życiu kobiet w państwach islamskich , niniejsza opowieść Rahaf Muhammad o jej życiu i ucieczce z Arabii Saudyjskiej niewątpliwie bardzo mnie poruszyła.
W styczniu 2019 r. media światowe obiegła informacja , iż 18 - letnia Saudyjka Rahaf Muhammad zabarykadowała się w pokoju hotelowym na terenie lotniska w Bangkoku. Stamtąd za pomocą internetu w telefonie rozsyłała rozpaczliwie prośby o pomoc i udzielenie jej azylu w Australii, Stanach Zjednoczonych lub Kanadzie. Pod drzwiami hotelowymi, dosłownie czatowali na nią pracownicy ambasady saudyjskiej aby wywieźć ją z Tajlandii. Opuszczenie pokoju groziło jednak deportacją Saudyjki do kraju pochodzenia, a tam śmiercią z rąk męskich członków jej rodziny, a w najlepszym wypadku dożywotnim pobytem autorki w zakładzie psychiatrycznym. Można rzec, że w ostatniej chwili azylu Rahaf udzieliła w końcu Kanada.
Książka jest naprawdę bardzo dramatyczna. Choć wiedziałam, że autorka w końcu otrzymała status uchodźcy w Kanadzie, to mimo wszystko nie sposób było czytać tej książki bez emocji i wzruszenia . W którymś momencie po prostu wręcz zaczęłam kibicować Rahaf w jej desperackich próbach opuszczenia opresyjnego dla kobiet państwa rodem z " Opowieści podręcznej"Margaret Atwood.
Książka to nie tylko opis dramatu jaki z udziałem autorki rozegrał w styczniu 2019 r. na lotnisku w Bangkoku . Książka stanowi bowiem także pogłębioną relację o tym jak wygląda codzienność kobiet w teokratycznym państwie islamskim, które z założenia wręcz nienawidzi kobiet i postrzega je wyłącznie jako obiekt seksualny i służące do wszystkiego.
Nie ulega dla mnie wątpliwości, że książka Rahaf Muhammad to bardzo wartościowa pozycja.
Szczerze podziwiam determinację i odwagę autorki, ale wiem też, że kierowała nią desperacja kobiety , która za wszelką cenę, nawet życia, pragnęła wolności i samostanowienia czyli czegoś co dla nas jest tak oczywiste .
Gorąco polecam tę lekturę. Na pewno nie będzie to czas stracony.