Zaczynacie czytać od kolejnego tomu serii? ,,Złuda" to drugi tom serii, niestety czytałam go nie znając pierwszego. Jednak zupełnie mi to nie przeszkadzało.
Okładka książki sprawiła, że chciałam ją przeczytać. Stanowi ona zapewne, że czeka nas świetna książka. Czy taka była? Hmm zaraz Wam o tym opowiem.
Znika Malwina Ratajczyk. Mąż i rodzice zgłaszają jej zaginięcie. Składają jednak sprzeczne zeznania. Kobiety szuka aspirant Anita Starska, która ma mieszane uczucia wobec zaginionej kobiety. Starska robi wszystko, by mieć czyste sumienie i próbuje odnaleźć zaginioną. Śledztwo wykazuje, że w ostatnich latach dochodziło tu do tajemniczych zniknięć młodych kobiet.
Miejscowa ludność wierzy w powrót tajemniczego Wędrowca, który wg nich był sprawcą kilku śmiertelnych zaginięć w przeszłości. Zaczynają się też dziać dziwne rzeczy,które wywołują zbiorową panikę. Lokalna ludność wierzy w powrót legendarnego mordercy.
Starska zupełnie nie wie gdzie szukać zaginionej Malwiny, wszelkie tropy prowadzą ją donikąd. Jednak ktoś był odpowiedzialny z to, co działo się w miasteczku.
Tylko kto to jest? Co dzieje się w miasteczku? I gdzie jest Malwina Ratajczyk?
To była dobra książka, no ale .... Właśnie to ,,ale" mnie męczy, bo nie wiem co to jest. Niby wszystko tu jest, akcja, fabuła, dopracowani bohaterowie, to jednak czegoś mi brakowało. Nie potrafię powiedzieć co, bo jest to coś ulotnego, ale zawsze tego szukam w każdej czytanej historii. Nie mniej jednak uważam ją za dobrą i wartą uwagi książkę.
Anita Starska jest policjantką i wraz z prokuratorem o niemiłym nazwisku, szukają zaginionej. W trakcie śledztwa nie mogą znaleźć nic co mogłoby łączyć morderstwa ze sobą, co sprawia, że sprawa robi się trudna i zawiła. Jednak wszystko na końcu pięknie się łączy tworząc zaskakujące zakończenie. W trakcie czytania typowałam kim może być morderca, i powiem Wam, że się pomyliłam.
Wątek sensacyjny przeplatany był wątkami obyczajowymi, które były bardzo rozbudowane jak na powieść sensacyjną. Agata pokazała prywatne życie policjantki, jej pełną ciepła i miłości relację z ojcem.
Autorka pozwoliła nam poznać także bliżej zaginioną Malwinę. Pokazała nam jej portret psychologiczny, który ma nam pomóc zrozumieć co się stało. Malwina jest symbolem człowieka utkanego z ciągłych wyrzutów, upokorzeń i ubliżań. To co przeżyła już we wczesnym dzieciństwie, jest piekielnie bolesne. Potem kiedy dorastała nie miała oparcia ani zrozumienia w nikim. Jakoś przetrwała, znalazła miłość, która wcale nie okazała się jej ratunkiem. Agata świetnie pokazuje, że wychowywane w ten sposób dzieci cierpią kiedy dorastają. Nie potrafią prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie a nawet w najbliżej rodzinie.
Oczywiście nie mogę i nie chcę Wam zdradzać jak rozwiązała się tajemnica zniknięcia Malwiny, czy pojawienia się Wędrowca. Musicie sami sprawdzić jak te dwa z pozoru różne wątki połączą się w spójną całość.
Kończąc polecam Wam tą historię, która mimo wszystko jest wartą uwagi, ciekawa i wg mnie nie do końca przewidywalna.
Polecam