24-godzinny Le Mans 1964-1967 recenzja

Znakomita, komiksowa opowieść o samochodowych wyścigach!

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2021-11-28
Skomentuj
2 Polubienia
Słynny, 24-godzinny wyścig samochodowy w Le Mans jest bez wątpienia jedną z najważniejszych imprez motorowego sportu na świcie. Od ponad dziewięćdziesięciu lat rozpala on wyobraźnię kibiców i widzów na całym świecie, a każda kolejna edycja spotyka się z równie wielkim zainteresowaniem teamów i kierowców. I właśnie o tym wyścigu, a dokładniej o jednym z jego najgorętszych okresów, opowiada znakomity komiks pt. "24-godzinny le Mans. 1964-1967: Pojedynek Forda z Ferrari"!


Jak wskazuje sam tytuł tej pozycji, jest to opowieść o rywalizacji dwóch aut i tworzących je koncernów - Forda i Ferrari. Początkiem jest rok 1964, gdy to amerykański Ford postanowił zmienić swoje oblicze, zdobywając popularność w Europie. Idealnym krokiem ku temu miało być pokonanie marki Ferrari na najsłynniejszym wyścigu świata - Le Mans. Przez okres kolejnych czterech lat inżynierowie obu koncernów prześcigali się w osiąganiu nowszych i lepszych konstrukcji, które rywalizując na francuskim torze tworzyły historię motorowego sportu...


Scenarzysta tego komiksu w osobie Denisa Bernarda, dokonał tu rzeczy naprawdę wielkiej, a mianowicie połączył w spójną i barwną całość opowieść o autentycznej historii motoryzacji z porywającą, obyczajowo-przygodową historią z najwyższej półki. Tym samym też pozycja ta dostarcza nam zarówno solidnej porcji faktów, informacji i wiedzy o rywalizacji dwóch słynnych motoryzacyjnych koncernów, jak i też wielkich emocji, które nas bawią, intrygują, niejednokrotnie poruszają. Z pewnością nie było to łatwym do osiągnięcia, ale jednak cel ten powiódł się tu w 100%.


Fabułę komiksu wypełnia barwna relacja o rywalizacji koncernów Forda i Ferrari, na którą składają się m.in. skomplikowane prace inżynierów, niekończące się próby i testy, ponoszone porażki oraz odnoszone sukcesy, jak i wreszcie kwintesencja tego procesu - przebieg słynnego wyścigu Le Mans. To potężna porcja akcji, przygody, ale też i dramatycznych chwil, które przedstawiają ryzyko, poświęcenie i cenę tych ludzi, którzy postanowili być najlepsi. I wciąga nas ta opowieść, elektryzuje swoim biegiem oraz uświadamia to, jak niezwykłą była ta autentyczna, motoryzacyjna rywalizacja.


Można pójść na łatwiznę i stwierdzić, że jest to opowieść o samochodach i motorowym sporcie. I tak - takową ona jest, ale nie tylko. Otóż za ukazanymi tu historycznymi zmaganiami Forda i Ferrari kryje się wspaniała historia o niezwykłych ludziach, wielkich pasjonatach i twórcach nowoczesnych technologii, którym zawdzięczamy my współcześni znacznie więcej, niż mogłoby się to nam wydawać. To również piękna relacja o tamtym dawnym, jakże niezwykłym świecie lat 60-tych, który miał w sobie coś magicznego, czarującego i bardzo fascynującego. I dlatego też w mej ocenie tak właśnie należy patrzeć na ten tytuł - jako na spójną, wielobarwną i wielowątkową całość.


Pięknie, jeśli wręcz nie zjawiskowo, przedstawiają się ilustracje tego komiksu, które stworzył duet autorów w osobach Christiana Papazoglakisa i Roberta Paqueta. Otóż stworzyli tu oni bardzo ładne dla oka, pociągnięte klasyczną i nieco surową kreską, ale przy tym imponujące swoją szczegółowością, ilustracje. To również znakomite oddanie dynamiki scen samochodowych wyścigów, dobre kadrowanie oraz przyjemna, wielobarwna, ale i zarazem nieco stonowana, paleta kolorów. Najważniejsze w tym kontekście są jednak same auta, które jawią się tu naprawdę pięknie, okazale i zarazem na wskroś realistycznie.


Sama lektura tej opowieści jest dla nas wielką przyjemnością, gdyż niezależnie od tego, czy znamy prawdziwy przebieg rywalizacji tych dwóch motoryzacyjnych koncernów sprzed ponad półwiecza, czy też nie, to i tak historia ta nas sobą pasjonuje, emocjonuje i ekscytuje od pierwszych chwil. Dzieje się tak za sprawą barwnej fabuły, ale też i emocji jakie wypełniają zawarte tu sceny oraz jakości wykonania tego komiksu, która jest naprawdę imponującą. Oczywiście prawdą jest, że tytuł ten zaciekawi głównie miłośników aut i sportu…, ale w mej ocenie może sięgnąć po niego absolutnie każdy.


Komiksowa opowieść pt. "24-godzinny le Mans. 1964-1967: Pojedynek Forda z Ferrari", to pozycja ciekawa, intrygująca i potrafiąca sobą porwać czytelnika w ten dawny, niezwykły i jakże piękny świat motorowej rywalizacji. Z tych wszystkich względów gorąco zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, który zapewni wam świetną zabawę i udaną rozrywkę. Polecam – naprawdę warto!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
24-godzinny Le Mans 1964-1967
24-godzinny Le Mans 1964-1967
Bernard Denis
8/10

W 1963 roku Ford, słynny amerykański konstruktor, starał się zmienić wizerunek swojej marki i zdobyć grupę nowych klientów – osoby młodsze i dynamiczne. Nowa strategia opierała się na zdobyciu uz...

Komentarze
24-godzinny Le Mans 1964-1967
24-godzinny Le Mans 1964-1967
Bernard Denis
8/10
W 1963 roku Ford, słynny amerykański konstruktor, starał się zmienić wizerunek swojej marki i zdobyć grupę nowych klientów – osoby młodsze i dynamiczne. Nowa strategia opierała się na zdobyciu uz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Za zasłoną milczenia
Piękna, poruszająca, szczera opowieść o drugiej szansie...

Pragnienie wolności, nowej szansy od losu, możliwości życia tak, jak się pragnie... - każdy z nas w swoim życiu doświadczył lub doświadczy takiej sytuacji, gdy oto musi...

Recenzja książki Za zasłoną milczenia
Przesilenie
Bajka o bohaterstwie, które kosztuje zbyt wiele...

Być bohaterem... - to pragnienie wielu, ale nie zawsze kryją się za nim te same intencje, gdy niektórzy chcą być nim dla sławy, inni dla bogactwa, zaś jeszcze niektórzy...

Recenzja książki Przesilenie

Nowe recenzje

Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
O miłości
Mamy prawo popełniać błędy, mamy prawo się z ni...
@karolareads:

O miłości ks. Piotra Pawlukiewicza to książka, którą pochłonęłam w jeden wieczór. Nie mogłam oderwać się od stylu, w ja...

Recenzja książki O miłości
O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ
@marcinekmirela:

„O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ” WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — AUTOR: Artur Tojza WYDAWNICTWO: SELF PUBLISH...

Recenzja książki O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
© 2007 - 2024 nakanapie.pl