Takie szufladkowanie jest bardzo irytujące. Ja czytam wiele książek z gatunków, które wiele osób (w tym moich koleżanek) uznałoby za męskie. Jakoś nie wyobrażam sobie przerzucenia się na czytanie tylko lekkich, kobiecych powieści (choć od czasu do czasu również takie czytam).
Kiedyś będąc na wyjeździe odwiedziłam miejscową bibliotekę w celu zaopatrzenia się w jakieś pozycje do czytania. W...