Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ani w hali", znaleziono 70

Kiedy jednak wyszli z lasu i przed ich oczami otworzyły się piękne, zielone hale, zatrzymali się urzeczeni.
"Zawsze lubiłem spokój i ciszę, które panowały w hali, zanim wszyscy inni się tam pojawili. Tylko ja i kosz, parkiet i moja wyobraźnia, marzenia."
Dworzec nie wyglądał zachęcająco, z każdym otwarciem drzwi po wielkiej hali hulał zimny wiatr.
Trąbią, że Wiedeń jest piękny, ale to szkaradztwo nie zasługuje na takie miano.
Trzymała kapelusz jedną ręką, drugą przytulała torebkę do piersi, przeklinając żelazny ucisk gorsetu i niewygodę turniury i halek. Kiedy wreszcie wróci do Afryki, zakopie to wszystko z przyjemnością. Za tysiąc lat jakiś archeolog uzna je z pewnością za narzędzia tortur.
Niebo nad Kotliną Jeleniogórską przypominało witraż, który nieustannie zmienia swoje barwy. Na granatowej z początku tafli ciemne kawałki szkła były stopniowo zastępowane pomarańczowymi, żółtymi i czerwonymi szkiełkami. Zza linii horyzontu nieśmiało wyłoniło się słońce. Swoimi promieniami obejmowało kolejne górskie hale, przyspieszając topnienie wciąż zalegającego na nich śniegu.
Miasto płonęło. Łuna bijąca od stojących w płomieniach wielkich stambulskich targowisk przysłoniła księżyc i gwiazdy. Łatwopalne hale, w większości zbudowane z drewna i suszonej cegły, jedna po drugiej rozpadały się z trzaskiem przypominającym łamanie kości. Wąskie uliczki Stambułu zalała rzeka lamentujących ludzi, porywająca ze sobą wszystko co napotkała na swej drodze.
Ur-Gilash, myślał Om. Tak, to były czasy... Kiedy Ossory i jego zwolennicy wdarli się do świątyni, rozbili ołtarz i wyrzucili kapłanki przez okna, by rozszarpały je dzikie psy - co jest właściwym sposobem rozwiązywania tych spraw - rozległ się wielki płacz i zgrzytanie zębów. A wyznawcy Oma zapalili ogniska w zburzonych halach Gilasha, dokładnie tak, jak zapowiedział prorok, i to się liczyło, chociaż powiedział to ledwie pięć minut wcześniej, kiedy szukali drewna.
W hali dworca rozrywanej przeciągami koczują dziesiątki Niemców, co stało się tutaj widokiem częstym, od kiedy pozwolono im wyjeżdżać. Siedząc, gdzie tylko znajdą wolne miejsce - na podłodze czy własnych walizkach i torbach - czekają, aż na jeden z peronów wtoczy się pociąg, który ma być równocześnie długim składem obietnic - jego wagony skompletują w sobie nadzieje uchodźców i pociągną za sobą na Zachód, a czy nadzieje te spełnią się tam, czy też rozpierzchną, pozostaje niewiadome. "Vaterland" jest wprawdzie stacją docelową ich tułaczki, nie znaczy to jednak, że kończącą podróż. Wszystko, co się jeszcze mieści pod tym słowem, już się przecież odczepiło od znaczenia "Heimat" - i to rozrywa podróżnych na dwie połowy, z których jedna ukorzeni się tam, druga zaś wrośnięta pozostanie tutaj, co je niechybnie pozostawi rozdzielnymi. Ich ojczyzną odtąd będzie właśnie ten paradoks, oni zaś - już nie tutejsi i nigdy tamtejsi - staną się jego obywatelami.
Jeśli niebo z dala jest od Południa, to ja zostaję tu
Jeśli niebo z dala jest od Południa, powrotny łapię kurs
Strzeż się oszołomów religijnych. Trzymaj się z dala od wiary.
Szacunek do Polski rośnie z dala od naszych ambasad.
Fajnie jest poznawać nowych ludzi z dala od domu.
Tylko drzewa, gdyby mogły mówić, opowiedziałyby historię o tym, jak upada dusza człowieka. Tego, który rozpadł się na kawałki, i tego, który dokonał tych zniszczeń.
Pieniądze są ważne, dlatego trzeba umieć nimi zarządzać.
Warsztaty to potrawa, którą należy przyrządzić ostrożnie, z doskonałych i dobrze dobranych składników.
(…) chyba właśnie taka jest miłość: niejasna i przerażająca, i mącąca w głowie, i tak lekka, żeby porwać cię ze sobą jak plastikową torbę na wietrze.
- Myślisz... że kiedyś przestanie boleć?
- Non. - Mama pokręciła głową. - Ale przestanie mieć znaczenie.
Nic w tym złego, kiedy młode małżeństwa mieszkają z dala od swoich rodziców.
Jesteśmy blisko siebie tylko wtedy, kiedy przebywamy z dala jedno od drugiego.
Podstawową zaletą łabędzia krzykliwego jest to, że woli trzymać się z dala od ludzi.
Bocian czarny, w przeciwieństwie do białego, woli trzymać się z dala od ludzi.
Kiedyś, któregoś dnia znajdę godzinę spokoju, z dala od oczu wszystkich.
Jesteśmy tacy młodzi, młode serca mamy,
Czemuż chłodno i z dala na się spoglądamy?
Wyrwij: Chyba ci tłumaczyłem, żebyś się trzymał z dala od kłopotów.
Will: Nie zrzędź.
-Zakochanie nie boli. Ale wiesz, co boli? Bycie z dala od osoby, którą darzysz uczuciem. To tej tęsknoty się boisz!
Smarkula! Nawet z dala od domu, nawet po tylu latach, nadal traktują ją jak smarkulę. (...) To nie ona była smarkulą. Tylko cała ludzkość. 
Chciała pojechać gdzieś, gdzie będzie sama, z dala od innych ludzi. Znała jedno takie miejsce, gdzie nikt nie zaglądał
wszystkie zajęcia przed ekranem wiążą się z niższym poziomem szczęścia, a wszystkie z dala od ekranu – z wyższym.
Wydostali się z domu. Z dala od tego mężczyzny. W pewnym sensie niewiele znaczyło dla niej to, co wydarzyło się potem. Przynajmniej dzieci były bezpieczne.
Ta okolica była wyjątkowo cicha i spokojna. Z dala od zgiełku wielkich miast, betonu i hałasu. Tutaj mógł być szczęśliwy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl