Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "jaume pan", znaleziono 8

Nie masz obo­wiąz­ku prze­czy­ta­nia ca­łej książ­ki. Czy­taj do końca je­dy­nie tę, która na to za­słu­guje.
Są takie chwile, że nawet przyzwoici ludzie cieszą się z czyjejś śmierci.
Błądzimy ciemną nocą i spalamy się w ogniu. Nawet gdybyśmy tego nie chcieli.
Książki, która nie zasługuje na ponowne przeczytanie, nie warto było czytać w ogóle.
bo ma się swoją dumę, kotku. ma się swoją pozycję społeczną i rodzinę przy forsie (...) i starego, który mówi po angielsku jakby dopiero zszedł z pokładu mayflower, prościutko z lodowatej europy.
Chłopcze - odrzekłem - nie mam ani reala. Ale mogę zaproponować ci interes. Ile masz lat i ja się nazywasz?
Odpowiedział, żer wkrótce skończy dwadzieścia jeden, ale na razie ma tylko osiem, i że mogę nazywać go Jamin, skrót od Jaime w arabskim katalońskim.
Odwiedź ruiny zakładu dla obłąkanych i poznaj legendę o Misty Wayfair.
Przy biurku w recepcji siedziała Wielka Cyndi. "Siedziała" to niewłaściwe słowo. Na ten widok przychodził na myśl przysłowiowy wielbłąd, próbujący przecisnąć się przez ucho igielne. Blat biurka, którego nogi wisiały w powietrzu, kołysał się na jej kolanach jak huśtawka. Kubek z kawą niknął w dłoniach wielkich jak jaśki. Krótkie szpikulce włosów biły dziś w oczy różem. Makijaż kojarzył mu się z wypadkiem z kredkami świecowymi, którymi wymazał się w dzieciństwie, a biała szminka na ustach z filmem dokumentalnym o Elvisie. Zazwyczaj Cyndi witała go warknięciem. Dziś jednak uśmiechnęła się i zatrzepotała powiekami, przerażając go o wiele bardziej niż zwykle. wyglądała jak Bette Davis w "Co sie zdarzyło Baby Jame", tyle, że Bette Davis na sterydach. Palcem środkowym wskazała w górę, unosząc go i opuszczając. -Pierwsza linia?- spytał Pokręciła przecząco głową. Ruchy jej palca przyspieszyły. Spojrzała na sufit. Myron podążył za jej wzrokiem, ale nie dostrzegł niczego. Cyndi przewróciła oczami. Na twarzy miała nieruchomy uśmiech cyrkowego klauna. -Nie rozumiem- wyznał. -Win chce się z panem widzieć- wyjaśniła. Myrona zaskoczył jej głos, usłyszał go po raz pierwszy. Brzmiał tak pewnie jak głos hostessy programu kablowej sieci handlowej, w którym nie milkną telefony od wdzięcznych klientów opisujących nader szczegółowo, jak bardzo odmieniło się ich życie po zakupie zielonej wazy w kształcie góry Rushmore.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl