Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "je i poleczka", znaleziono 36

Jeśli jest miłość, blizny po ospie są tak ładne jak dołki w policzkach.
Teraz już nie mogę nic zrobić. Łzy same płyną po moich policzkach. Tym razem są to jednak łzy szczęścia.
Dave sapał jak pociąg parowy, który nie zdoła dojechać do końca tunelu. Miał wybałuszone oczy i krwiste rumieńce na policzkach.
Łzy lały jej się po zaczerwienionych ze złości policzkach. Ten wieczór okazał się jakimś koszmarem. W życiu nie spodziewała się, że będzie miała tego typu problemy.
Na apelach stali już nie ludzie, ale widma, zgarbione, o zapadniętych oczach i obwisłych policzkach. Nie szli, ale raczej wlekli się popychani i bici przez kapów.
Miał przekrwione białka, a zarost na policzkach przypominał jeża, którego najpierw ktoś rozjechał, a później zostawił na słońcu przez miesiąc.
Blada cera, czerwone rumieńce na policzkach i te oczy. Duże i smutne, błękitnoszare. Słyszał kiedyś, że każdy ma gdzieś swojego sobowtóra.
Stał w przedpokoju, a po jego policzkach spływały tylko łzy - łzy pełne miłości, łzy żalu i niedowierzania, szoku oraz niezgody na te niesprawiedliwość świata.
Rzeczywistość wokół mnie coraz bardziej się rozmazywała za sprawą łez, które sunęły po moich policzkach jak drobinki szkła, rzeźbiąc ścieżki bólu na mojej twarzy.
Nie zrobi ani kroku więcej. To na nic. Koniec. Przystaje i szlocha rozpaczliwie. Łzy zamarzają jej na policzkach. Ma ochotę położyć się w śniegu, zakopać się, chować, ale wie, że wtedy będzie już naprawdę koniec.
Mój mąż nie był klasycznie przystojny, ale mnie zawsze wydawał sie atrakcyjny. Dołeczki w policzkach sprawiały, że mimo zapiętej pod szyję koszuli i spodni khaki wyglądał uroczo i psotnie.
Nagle wszystko ucichło. Przestałam słyszeć nawet świszczący na dworze wiatr. Dosłownie tak, jakbyśmy znaleźli się w próżni. Zrobiło mi się gorąco, a na policzkach na pewno pojawił się cholerny rumieniec zawstydzenia
[...] pomimo niepowodzeń oraz licznych przeciwności warto walczyć, cieszyć się z otrzymanej szansy, bez przerwy czegoś pragnąć i uśmiechać się nawet wtedy, gdy przed sekundą po naszych policzkach płynęły słone łzy.
Rano papa woła mnie do salonu.
Siedzi na kanapie bez poduch i patrzy. On ma taką jedną minę. Jakoby chciał mnie wybatożyć za nic; jakobym miała gówno w policzkach, że jak coś powiem, to mu wszystko zaśmierdnie.
Nie wiadomo, dlaczego byłam pewna, że z chwilą, kiedy ktoś odezwie się wprost do mnie albo spojrzy mi w oczy, łzy zaczną mi spływać po policzkach, szloch wyrwie mi się z krtani i nie przestanę beczeć przez dobry tydzień.
Wargi miał lodowate, a jego ciało było w dotyku takie, jakby nie żył od wielu godzin. Wciąż dmuchała, a łzy spływały jej po policzkach i skapywały na twarz syna. — Oddychaj, kochanie, musisz oddychać!
Wiatr jest dziurką od klucza, rozmyślał, patrząc w gwiazdy. Tak, tak myślę. Czasem pochylamy się i zaglądamy przez nią. A wiatr, który czujemy na policzkach, kiedy to robimy - ten wiatr, który wieje przez dziurkę od klucza - to oddech całego istniejącego wszechświata.
Zauważyłam, że zaczęłam płakać. To strach i bezsilność. Łzy bezwiednie staczały się po policzkach i łaskotały w szyję. zadałam sobie pytanie, co mam zrobić, żeby się od niego uwolnić, skoro mój kochanek nie przyjmował do wiadomości żadnej odmowy
Twarz miała zwróconą w kierunku trzaskającego ognia, a on mógł ją do woli podziwiać. Była ładna w sposób, w jaki ludzie wyobrażają sobie piękno bogini śmierci. Płomienie odbijały się w jej lodowych oczach, malowały ruchome wzory na policzkach.
Potarła rękami uda i obite kolana, żeby przywrócić w nich krążenie, szara wełna rękawiczek zabrudziła się na bordowo. Zrobiła dwa kroki - da się iść. Oblodzone kocie łby, których parzące piętno czuła nadal na policzkach, przywróciły jej jaką taką równowagę.
Nie zdołała już nad sobą zapanować. Zaczęła płakać. Łzy ciekły jej po policzkach, znacząc swój ślad ciemnym tuszem do rzęs. Sławek pomyślał wtedy, że piętnastolatki mogą próbować z całych sił udawać dorosłe. Mogą się malować, wyzywająco ubierać, jednak kiedy płaczą, widać, że są tylko dziećmi.
Nie ma nic gorszego (nie licząc oczywiście morderstwa oraz znalezienia grubego włosa w przystawce), niż usłyszeć czyjeś słowa: „Na tym zdjęciu świetnie wyszłaś”, a potem zobaczyć fotografię, która przedstawia wąsatego gnoma z policzkami jak balony i grymasem na twarzy mogącym imitować odbyt słonia.
Zawodowo zajmuje się reklamą i prowadzi cieszącą się powodzeniem agencję, natomiast w wolnych chwilach uprawia malarstwo olejne. Maluje mianowicie dzieci. Jego obrazy robią furorę. Wiesz, dzieci z kręconymi lokami i różowiutkimi policzkami. Wyglądają, jakby miały dostać apopleksji, ale ludzie to kupują...
Zza drzewa pomału wyłonił się czarny nos, a potem reszta szarej wilczej głowy. Odger klęknął przy zwierzęciu i je objął. Zaczął tulić, głaskać i drapać za uchem. Wilk pochylił głowę do dołu, wystawiając się do drapania. Po chwili przejął inicjatywę i zaczął lizać chłopca po policzkach i rękach.
Dla niej wszystko jest tak, jak należy: hurtowe ilości różu na policzkach w połączeniu z pstrokatą różową apaszką na szyi, noszoną nawet do szlafroka o wieloróżowych barwach, różowe kapcie z różowym pomponem i do tego zestawu priorytetowy element, czyli różowy toczek na głowie. Marcela mogłaby wyjść z domu z gołym tyłkiem, ale bez toczka nie ruszyłaby się nawet pół centymetra. To jej znak rozpoznawczy.
Wrzuciła resztkę rożka z lodami do najbliższego kosza na śmieci. Jej oczy, stanowiące wspaniały melanż szarości i błękitu, zwróciły się w jego stronę. Widniało w nich szczere rozbawienie. Udając, że rozczesuje palcami włosy, zapytała:
- Czyżbyś proponował mi randkę, mój drogi?
Richie był przez chwilę podniecony, co mu się nieczęsto zdarzało. Na policzkach chłopca wykwitły rumieńce.
"Nic nie było ważne, ani jego winy, ani jej krzywda. Nic, prócz bliskości, wymiany oddechów, smaku ust, ciepła i zapachu ciała. Nic nie mogło być. A Nika na zmianę śmiała się, płakała i całowała go. Przesuwała dłońmi po szorstkich od zarostu policzkach, po gęstych włosach, wysokim czole, syciła się tym, karmiła, wyganiając mrok z zakamarków duszy. Bo przez ten czas nazbierało się go tak wiele, zbyt wiele."
Zbliżyłam usta do jego i spełniłam polecenie. Zamknęłam oczy, gdy jego język delikatnie począł smakować mój. Po twarzy pociekły mi łzy, gorące jak lawa, która niszczy wszystko na swojej drodze. Czułam, jak każda kropla żłobi na policzkach ścieżkę bólu i rozpaczy, docierając do mojej duszy. Rozpadłam się na kawałki, bo toczyłam wojnę z rozumem, podświadomością i sercem. Każde z nich podpowiadało mi coś innego.
Ile razy przy dźwiękach muzyki odlatujemy do krainy wspomnień! Każdy ma jakieś utwory, które przypominają mu o minionych czasach, szczęśliwych momentach lub chwilach zwątpienia, o dawnej miłości, o jakimś szalonym tańcu, o udanej imprezie. Są hity, przy których mamy ochotę się uśmiechnąć, i takie, przy których spływają łzy po policzkach. Mają zwyczaj powracać do nas w najmniej oczekiwanych momentach, głośno krzycząc i dobijając się do drzwi, jakby od tego zależało ich przetrwanie.
Podbiegła do niego i objęła go w pasie, przytulając mocno.
– Kocham cię, Noah. Nieważne, co zrobiłeś. Ja ci wybaczam. Nadal
jesteś moim starszym bratem.
Odwzajemnił jej uścisk, nie wstydząc się łez płynących mu po
policzkach. Pękło mi serce. Już od miesięcy nie widziałam go
płaczącego. Przestał, kiedy odbywał terapię w Marsh.
– Tak, jestem. Nadal jestem twoim starszym bratem i nigdy cię nie
skrzywdzę – powiedział.
Katie odwróciła się, spoglądając na mnie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl