Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz masz zdaniem", znaleziono 103

[...] Bo żeby własne zdanie mieć, to trzeba trochę pomyśleć. No i cóż - westchnął - dla wielu to za wysokie wymagania. [...]
To podłość: wierzyć i mieć jeszcze jakichś braci w wierze.
Tylko zaczynając zdanie od „ja” można powiedzieć coś szczerze.
Moim zdaniem, gdybyśmy mieli ogony, połowa z nas kręciłaby się za nimi przez cały dzień i próbowała je sobie odgryźć.
To żółte coś w tym wielkim, srebrnym garze według nowojorczyków miało być jajecznicą, lecz zdaniem Zofii nawet obok jajek nie leżało.
Zdaniem Marceli, Fatima nigdy nie miała klasy, której nie można przecież kupić, więc chociaż na chwilę przed odlotem kopnie ją zaszczyt.
Moim zdaniem rewolucja to czas przegranych losów. Czułeś się szczęśliwy jedynie patrząc na innych, którzy mieli jeszcze większego pecha.
Nie rozumie, dlaczego ktoś miałby pracować inaczej. Jej zdaniem kluczowa sprawa to informacje i muszą ich zdobyć jak najwięcej.
Założę się, że to typowy, miły kutas z college’u. Dostatecznie długi, aby mieć własne zdanie, i niedość gruby, aby być naprawdę arogancki.
- (...) Twoja mama nie będzie miała nic przeciwko temu. Ona mnie kocha.
Clary musiała się roześmiać.
- To świadectwo jej wątpliwego gustu, jeśli pytasz mnie o zdanie.
już teraz mogę Ci zagwarantować, że nie będzie taki, jak myślisz. Nigdy tak nie jest. Moim zdaniem jednak to nie powinno mieć żadnego wpływu na Twoje decyzje.
Każdy czasem popełnia błędy”. Nawet nie macie pojęcia, jak ważne jest to zdanie dla dziecka, które szuka autorytetów. Wiecie, jak to jest dowiedzieć się w tym wieku, że mama, tata, dziadek, nauczyciel – ogólnie dorosły – może się mylić? Może nie mieć racji, zabraniając czegoś albo każąc ci coś zrobić. To zdanie w pewnym sensie zmieniło moje życie.
A spraw to, żeby nigdy nie ustała
zaczęta miłość, ale wiecznie trwała,
bo moim zdaniem nie masz nic cięższego,
jako poprzestać kochania swojego.
Bez znaczenia jest, jakie masz zdanie jako kobieta: jeśli zapłacisz się na zwyczajowo męskie terytorium, zawsze spotkasz się z agresją. Wywołuje ja nie to co mówisz, ale sam fakt, że się wypowiadasz.
...w ogólności miała jak najgorsze zdanie o żakach krakowskich, zainteresowanych, jak twierdziła, wszystkim tylko nie nauką: pijaństwem, burdami, hazardem i, no właśnie, hulankami w towarzystwie pań swawolnych.
Pewnie to dziwne, że po wielu dekadach udowadniania światu, jak mało interesują nas jego wzloty i upadki, mielibyśmy wszyscy nagle zmienić zdanie. Ale mniej więcej tak właśnie było.
Zmieniłem zdanie i nie chcę mieć ani jednej wolnej godziny. Stawiam na ostre oranie od rana do późnego wieczora i tak właśnie będzie wyglądać moja żałoba, czy to się komuś podoba, czy nie.
Na stanowiska blokowych zaczęli windować się ludzie, których niegdyś miałem za Polaków, lecz którzy tutaj w wielkim procesie zaparli się polskości - byli to Ślązacy. Mając poprzednio o nich jak najlepsze zdanie - tu się oczom wierzyć nie chciało. Kończyli Polaków, za swoich ich nie uważając, sami się mieli za szczep jakiś niemiecki.
U mnie, to raczej serce: tego organu mi brak. Chciałam go mieć: czerwoną poduszeczkę z jedwabiu, zwisającą na krwawej tasiemce, na szpilki w sam raz. Ale zmieniłam zdanie: serce zawsze w poniewierce.
Usiądź sobie, ja posprzątam - powiedział.
- Wiesz, że to zdanie wypowiadane częściej mogło kiedyś uratować nasze małżeństwo?
- Gdybym tylko wiedział - stwierdził. - Mielibyśmy trupa tydzień w tydzień.
– Zależy, jak na to spojrzeć Fisz. Czasem mnie też się wydaje, że to ciągle mnie spotykają te gorsze rzeczy, a nie innych – zaczął królik, wyraźnie mając ochotę dodać jeszcze kilka zdań.
– Miałem twój ty-TYŁEK na głowie – uciął krótko jamnik.
Nigdy w życiu dotychczas nie robiła karczemnych awantur i wiedza jej na ten temat była czysto teoretyczna. Opierając się na zdaniu osób w tym względzie doświadczonych miała nadzieję, że jeśli tylko jakoś zacznie, to dalej już pójdzie samo.
Po książki sięgam od czasu do czasu. Ale już od dawna ich nie czytam. Biorę je do ręki, dłonią dotykam wypukłości na okładkach, czasami przebiegam wzrokiem po pierwszym zdaniu i czuję, że autor lub autorka bardzo się starali, aby miało dobitny wydźwięk.
Szacunek to najważniejszy przejaw tolerancji. Ach, jak ciężkie do wykonania jest to w praktyce, gdy przede wszystkim chce się mieć rację, przekonać kogoś do swojego zdania, myśląc, że jest lepsze. Jakie to ciężkie, żeby nie uszczęśliwiać na siłę innych swoimi własnymi racjami.
Gdy Bóg stworzył świat i w pewnym momencie zechciał, by przestępcy mieli jeszcze szansę na lepsze życie, ulepił z gliny prokuratora. Kiedy zmienił zdanie i stwierdził, że powinni ponieść srogą karę, wymyślił dziennikarza śledczego.
Szanuję siebie właśnie dlatego że wątpię. Dlatego, że moim zdaniem, trzeba mieć odwagę, żeby nie zadowalać się odpowiedziami innych ludzi. Trzeba odwagi, żeby móc spojrzeć za siebie wstecz i powiedzieć NIE na to, czym się było, żeby spojrzeć na ten świat i powiedzieć NIE na ten świat.
Zawsze wieczorem przychodziła do Gai do pokoju, żeby poczytać jej na dobranoc. Tyle że po pierwszych kilku zdaniach Gaja zabierała mamie książeczkę i sama zaczynała czytać. A mama opierała łokcie o kolana, brodę o dłonie i przyglądała się z uśmiechem córce, coraz sprawniej łączącej litery w słowa i słowa w zdania. Teraz tutaj, na cmentarzu, Gaja nieświadomie przyjmowała podobną pozę. Tylko uśmiechać się nie miała siły.
-Nic nie dzieje się bez powodu - oznajmił Hosty podniosłym tonem. Przez chwilę miałem ochotę skoczyć przez stół i obić mu ten rumiany, tłusty pysk. Jednak nie dlatego, że się mylił. Moim skromnym zdaniem rzeczywiście nic nie dzieje się bez powodu, ale czy ten powód nam się podoba? Rzadko.
Moje życie było torturą, jednym wielkim pieprzonym koszmarem. Nie mogłam mieć swojego zdania, nie mogłam o sobie decydować, ale przynajmniej nikt mnie nie więził. To ostatnie jednak się zmieniło. Wtedy zrozumiałam, że moje dni są policzone. Okazało się, że byłam zapłatą za długi.
- Przestudiowałem stertę ksiąg o wielkich, starożytnych wodzach! Niepokonanych, bezlitosnych - bez dwóch zdań wzorowanych na mojej osobie. Ale jest jedna rzecz, którą mieli, a której mi brakuje... to słoń bojowy.
- Tak...Ale...
-Coś ci się w moim planie nie podoba? Bronisz mi słonia?!
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia.Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie zmieniło zdanie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl