Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lexi do leki", znaleziono 55

Nigdy nie urywał mi się film, jak pochlałem, a od czasu, jak biorę te leki, zdarza się. Nie można mieszać, bo leki mi szkodzą.
Leki czy hipnoza, to i tak tłumienie. Nie można uciec od własnego umysłu.
Szczery śmiech jest dla dziecka zdrowszy niż pigułki i leki.
-Abriello, te wszystkie gwiazdy świecą dla ciebie.
Okłamał mnie. Kazał mi wierzyć, że jest kimś innym niż w rzeczywistości.
Szkoda, że nie mogę wyrwać sobie serca, że nie mogę znaleźć sposobu, by pozbyć się tego obezwładniającego bólu.
W Faerie nic się nie dzieje przez przypadek.
Jeżeli istnieje jakakolwiek szansa, że mogłabyś być tu szczęśliwa, to tego właśnie pragnę. Chcę, abyś to ty została moją królową.
- Sądziłam że to tylko legenda. Czyli ta historia jest prawdziwa?
- A jak ci się wydaje, skąd biorą się legendy, jeśli nie z prawdy?
- Nigdy nie żywię nadziei. Na nic. To strata czasu. W dodatku niebezpieczna.
- Mylisz się. Prawdziwie niebezpieczny jest brak nadziei.
Wszyscy czegoś ode mnie chcą, ale nikt nie chce mnie dla mnie samej.
Magia nie jest czymś nieskończonym. Pozostaje związana z tym, co stanowi dla nas źródło życia.
... wiąże swe życie z twoim życiem. Będę czuł twą radość i twój ból. Bez względu na dzieląca nas odległość, serem będziemy blisko w każdym czasie, w każdym miejscu, połączeni jednym duchem.
-Brakujące relikwie uczyniły mój dwór słabszym. Mój lud cierpi, a ja zrobię wszystko, by mu pomóc.
Nigdy nie ufaj złodziejowi, którego powitałeś w swoim domu.
Kiedy spotkasz księcia Ronana, pamiętaj, że go potrzebujesz. Nie utrać jego zaufania, gdyż w przeciwnym razie nie będziesz mogła przeniknąć do serca Złotego Dworu.
- Miłość jaką cię darzę, jest zbyt silna, by mogła wyblaknąć w obliczu takich przeżyć.
- Abriello, te wszystkie gwiazdy świecą dla ciebie.
Powtarzałem sobie, że martwi mnie tylko bezpieczeństwk mega królestwa, gdy tak naprawdę od dawna to ciebie stawiam ponad wszystko.
Tak, Gienio, masz rację, życie bez Janiny jest jak stanie w kolejce po leki na sraczkę.
Leki mogą wywoływać myśli samobójcze. Lekarze potrafią wmówić pacjentowi, że nie ma wyboru.
Z niektórymi rzeczami trzeba się pogodzić. To boli, ja wiem, ale innego wyjścia nie ma. Leki tu nie pomogą
Czułem działanie psychoaktywnych substancji, których sobie nie żałowałem. Hektolitry kawy, morze alkoholu, leki przeciwbólowe.
W chwili obecnej jestem odpowiedzialny za wszystkie psychomotoryczne wypadki, jakie zdarzają się na świecie. Dlatego właśnie schroniłem się tutaj, w szpitalu, i czekam na kurację elektrowstrząsami. Nadal w nią wierzę, chociaż nikt jej już nie stosuje. Leki na mnie w ogóle nie działają. Kiedy śmierdzi się tak jak ja, Janet, żadne leki nic.
7th Heaven.
Pokochałam to miejsce.
Błysk świateł. Muzykę, która niemal ogłuszała, podniesione głosy przekrzykujących ją ludzi. Tłum, w którym można było zniknąć, w którym można było się zapomnieć.
Nie powinnam tu być.
Na samym środku wirtualnego ogrodu znajdował się hologram drzewa. Drobne, neonowe listki drżały, a jaskraworóżowy pień poruszał się, jakby nieistniejące soki płynęły od samych korzeni. Tak naprawdę ten efekt był okropny, zrobiony po taniości.
Totalna tandeta. Przywykłam do innej jakości. Na co dzień nie oglądałam tak źle zrobionych hologramów, a jednak jakimś cudem żadne inne miejsce nie podobało mi się tak bardzo jak to. 7th Heaven. Moje osobiste siódme niebo.
Kiwnęłam niemrawo głową.
Skąd się tu wzięłam i kim ona w ogóle była? Co to za miejsce?
Nic nie pamiętałam.
Znowu nic nie pamiętałam.
Cholera.
Nie pasowała tutaj zupełnie, wyróżniała się na tle innych, a im usilniej starała się wpasować, tym bardziej widać było, z jak innego świata pochodzi.
Sama śmietanka towarzyska. Najtłustsza, najlepsza śmietanka. Nie żebym kiedykolwiek próbował prawdziwej śmietany... Chyba że właśnie dzisiaj. Tutaj.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl