“- Nic nie trwa wiecznie - powtórzył Richie. (...) - Może z wyjątkiem miłości - rzekł Ben. - I pragnień - dodała Beverly. - A co z przyjaciółmi? - zapytał Bill i uśmiechnął się.”
“Tylko mi nie mów – dodał Bill Eversleigh – że Gerry Wade jeszcze nie wstał. Na miłość boską, trzeba coś zrobić z tym chłopakiem. - Proponowałbym budzik – zaopiniował Bateman. – Sam go używam, by nie zaspać. - Budzik, też coś – Ronny pokręcił głową. – Na Gerry’ego potrzeba co najmniej tuzin budzików. - A niby czemu nie? – pochwycił Bill skwapliwie. – Sądzę, że trzeba skoczyć do miasteczka i niech każde z nas kupi po budziku.”