Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "logen do i", znaleziono 27

-Dziękuję – wymamrotał. – Niby za co? – Za wszystko. Logen posłał mu przeciągłe spojrzenie i wzruszył ramionami. – Nie ma za co. Traktuj ludzi tak, jak sam chciałbyś być traktowany, a nie pożałujesz. Tak mi powtarzał ojciec. Potem na długi czas zapomniałem tę jego radę i robiłem rzeczy, których nie da się cofnąć. – Westchnął ciężko. – Ale zawsze warto próbować. Moje doświadczenia? W ostatecznym rozrachunku, co od siebie dasz, to dostaniesz z powrotem.
- Zapamiętać to można co najwyżej logo na twoim dresiku. Adidos... To pewnie hiszpański strój, nieźle to brzmi, "Adidos amigos" czy jakoś tak...
Nim wyszedł z pojazdu, zdjął skórzane rękawiczki z wytłoczonym logo mercedesa i starannie złożone umieścił w schowku zmyślnie ukrytym w drzwiach.
„Okoliczności śmierci były rzeczywiście nietypowe: grupa z niewyjaśnionych powodów rozcięła nożem namiot od środka, wybiegła na mróz, rozpaliła ognisko, a następnie zamarzła"
Życie jest zbyt piękne, żeby je zmarnować.
Czasem szczęście nie ma nic wspólnego z miejscem, w którym mieszkasz i z ludźmi, którzy cię otaczają. To niemal zawsze zależy od ciebie. Jeśli tobie nie jest dobrze z sobą, nie będziesz się dobrze czuć niezależnie od tego, gdzie jesteś i - tym bardziej - z kim jesteś.
Wspomnienia są czasem najgorszym wrogiem.
(...) w głębi duszy wszyscy wiemy więcej, niż nam się wydaje, dużo więcej.
Chcę, abyś była szczęśliwa; będziesz przeżywać różne momenty, a te najgorsze Cię wzmocnią. I w końcu zapamiętasz tylko te najlepsze, wierz mi. Będziesz pamiętać tych, których kochałaś, i tych, którzy Ciebie kochali; i radość z rzeczy prostych w życiu, i chwile. Chwile.
Wszak rząd, jak sama nazwa wskazuje, powinien rządzić, a nie nadstawiać ucha na kakofonię jęków i pretensji.
Związek Radziecki nie słynął ani z porządku, ani z rzetelnych publikacji. Nikogo zatem nie zaskoczyły sprzeczności w źródłach i chaos w archiwach. Jednak skala zjawiska przekroczyła wszelkie wyobrażenia. Na niewysokiej uralskiej górze wyrosły istne Himalaje bałaganu.
Korotajew jest autorem wielokrotnie powtarzanej przez innych, zapadającej w pamięć i wyjątkowo obrazowej metafory, która absolutnie nie nadaje się do druku. Jej sens sprowadza się do tego, że człowiek będący zbyt blisko władzy i klęczący przed nią na kolanach nie zauważa, że żyje w kraju bezprawia, ponieważ jest bez reszty pochłonięty czynnością, przy której większość zamyka oczy. A nawet gdyby je otworzył i dostrzegł co nieco, nic na ten temat nie powie, ponieważ usta ma zajęte zupełnie czymś innym
Uprzejmy, cichy i potulny człowiek musi się czegoś bać. Z tego wynika, że jest zwykłym szarym obywatelem, którego nikt nie chroni, zatem nie warto się nad nim pochylać.
"Kilka metrów w linii prostej, kilkanaście pokoleń ambicji i wyrzeczeń w linii rzeczywistej"
"Na niewysokiej uralskiej górze wyrosły istne Himalaje bałaganu"
Nie co dzień trafia się tajemniczy prokurator z tajemniczymi naciskami na tajemnicze śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci tajemniczych ludzi...
Zapytaj dziesięciu świadków, otrzymasz tuzin wersji
Jak potraktować poważnie wywiad rozpoczynający się od pytania:" Czy widzieliście kiedyś Siemiona albo Siemiena, albo Aleksandra, albo Saszę, Aleksiejewicza albo Iwanowicza, Zołotariowa albo Zołotariewa, który walczył nie wiadomo gdzie i twierdził, że był sierżantem,ale nie jesteśmy pewni, że to prawda"?
Tutaj nigdy nic się nie dzieje, powiedziała kiedyś María i dodała: Ale gdyby coś się zdarzyło, ty byś o tym wiedziała i jeśli komuś wpadłoby do głowy popełnić tu morderstwo, na pewno nie uniknąłby kary…
Najbardziej odpowiadały mi czerń i biel, nie najlepiej radziłam sobie z szarością.
Nie wiesz, ile szkód potrafi wyrządzić jedno oskarżenie.
Prawda jest prosta. A kłamstwa skomplikowane.
Lubię smak owoców tuż przed tym, jak zgniją. Są poplamione, pomarszczone, poobijane, nadgryzione przez robaki. Gładki owoc nie wie, tyle , co taki, który był świadkiem upływu czasu.
Pamiętaj, od psychopaty dzieli cię zawsze raptem parę kroków.
Lepszy energicznie zrealizowany niezły plan dziś niż doskonały plan za tydzień.
Poczułem to, gdy tylko wszedłem do domu. Nieokreślona dziwność, obcość, korytarz wyglądał na odbity w lustrze - wszystko zostało trącone; stało na swoim miejscu, ale jakoś inaczej. Ledwie wyczuwalny ślad zapachu, ostrego i pikantnego, którego przedtem tu nie było. Czyjaś niedawna obecność.
"Ludzie wydają pochopne sądy o pięknych dziewczynach. Wydaje im się, że ładnej i lubianej dziewczynie wystarczy zatrzepotać rzęsami, aby posypały się komplementy, ciekawe oferty, a także zaproszenia na randki od facetów pięknych jak Brad Pitt. W tym miesiącu oblałam końcowe egzaminy (żegnajcie studia!), dwa tygodnie przed balem maturalnym rzucił mnie chłopak (koniec z imprezowaniem i życiem uczuciowym!), a wkrótce przegram chyba szkolne wybory (do diabła z poczuciem własnej wartości!). Na domiar złego dawny chłopak wmanewrował mnie w paskudny zakład: przez tygodnie żadnych złośliwości ani przytyków. Czternaście dni! Chętnie powiedziałabym kilka gorzkich słów o Loganie, ale wtedy przegram. Mimo wszystko zamierzam wygrać zakład i zwyciężyć w wyborach, a także znaleźć partnera. Za wszelką cenę! Mówią przecież, że wszystko jest dozwolone w miłości, na wojnie i w liceum." - WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl