Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "medium do nich", znaleziono 22

Powiedzieć plujkom z mediów, żeby nie filmowały, to jak zabronić komarom kąsać.
"Papier to wspaniałe medium - (...). Niestety w ostatnich latach stracił na świetności"
Co do burżuazyjnych mediów to 'Suddeutsche Zeitung' napisała na przykład, że w Pradze już w 1970 mają "Rok 1984".
Nie każdy może być medium, często podszywają się pod nie oszuści, a prawdziwe medium, ja ja - oświadczyła z duma ciotka - zdarza się niezwykle rzadko i nawet jemu nie zawsze udaje się przywołać ducha konkretnej osoby. Duchy objawiają się same. Są przekorne, a bywają i złośliwe.
- Wszystko to medialna manipulacja! (...)
-A ftoz sie wypowiadoł do mediów? Ftoz domiósł? Naleźć i napraskać po gembie!
Virgil wiedział, że duchy nie słyszą jego słów. Nie był medium. Nie potrafił dotrzeć do swoich prześla­dowców, żeby im wytłumaczyć, że jest niewinny.
"Każdy ma taką zdolność, tak jak każdy z nas jest medium - przynajmniej z założenia. Problem w tym jak bardzo jesteśmy otwarci, jak bardzo chcemy się otworzyć i uczyć".
Oczekiwania te wydałyby się oczywiste tylko dla ludzi, którzy nie znają mechanizmów świata mediów, gdzie niezależność i obiektywizm są tak często spotykane jak dziewictwo i szczera miłość wśród prostytutek.
Marymoncka chuligańska młodzież szanowała te wielkie postacie ze świata kultury, sportu i mediów. Niestety robiła to na swój, dosyć specyficzny, sposób.
Dziś zasadą komunikacji medialnej jest ucieczka od prywatności do egoizmu. Uczestnikom nowych mediów nie idzie o zrozumienie świata i rozwiązanie jego problemów, lecz o publiczne ujawnienie, uniezwyklenie własnej osoby. Nagie ciało i naga dusza stały się obiektem bezpośredniego działania mediów, a spektakularność ważniejsza od trwałości kontaktu między ludźmi, od wspólnoty w kulturze
Urzędnicy, od których zależało dofinansowanie, nie mieli pojęcia o tym, jak funkcjonuje polska szkoła i jakie są jej potrzeby. Swoją wiedzę czerpali głównie z mediów, podobnie jak większość społeczeństwa.
Zwłoki znaleziono we wtorek, dwa dni po tym, jak rodzina nie stawiła się na lotnisku, by wrócić do Stanów. Sześć dni wcześniej przestała korzystać z telefonów komórkowych i mediów społecznościowych.
Znowu spojrzał na nią w lusterku. Nie podobało jej się to. Te jego niebieskie, wpatrujące się w nią oczy. Mogła oczywiście zrozumieć, że człowiek, który spotyka osobę znaną dotychczas tylko z mediów jest jej ciekawy, ale mógłby się w nią aż tak nie wgapiać.
Na przestrzeni dziejów kot wywarł przemożny wpływ na społeczeństwo i kulturę, wpierw jako bóstwo, później jako demon, dziś jako bohater i gwiazda mediów społecznościowych.. Nasz stosunek do tego zwierzęcia zatoczył pełen koło.
Biznesmen pełną gębą. Zaczynał od strzyżenia emerytek, ale szybko uznał, że elektorat jest niestabilny, bo się wykrusza i przerzucił się na biznesy. W tej chwili dysponuje majątkiem, którego wartości nikt nie zna, jest właścicielem mediów, nieruchomości, firm i jeden czort wie, czego jeszcze...
Nie macie pojęcia, jak rozległe są te siatki w Europie: w Niemczech, we Włoszech, Francji, w Wielkiej Brytanii, a także w Stanach Zjednoczonych - powiedział rosyjski informator amerykańskiemu urzędnikowi. - Rosja przeniknęła do mediów, partii politycznych, rządów i sił zbrojnych we wszystkich tych krajach".
Mogę dać ci urlop albo cię zawiesić (...). Jesteś psycholem, który pobił niewinnego człowieka. Od miesięcy ustawia się kolejka waniaków, z których każdy chce zrobić dwie rzeczy: kazać cię ujebać i polecieć do mediów z informacją, że to on kazał cię ujebać. A wiesz, kto jest samotnym szeryfem, który stoi im na drodze z gołą dupą do kopania i smutną fujarą zamiast colta?
Nowoczesna zachodnia metropolia powoli, niemal niezauważalnie zmieniała się w typowe afrykańskie wielkie miasto, aż nazbyt dobrze znane z mediów: slumsy, brak nadziei, upał, kurz, śmierć. Trudno było powiedzieć, gdzie zaczynała się Khayelitsha. Być może granica miała charakter bardziej mentalny niż geograficzny. Mijało się niewidzialną linię i nagle trafiało do miejsca, gdzie nie było już żadnej nadziei. Pozostawało jedynie przeżycie dla samego przeżycia.
Opierając się na jego dokonaniach, sami opracowaliśmy zestaw czterech behawioralnych znaków ostrzegawczych, które pomogą nam z miejsca rozpoznać autokratę. Otóż powinniśmy mieć się na baczności, gdy polityk 1) odrzuca demokratyczne reguły gry słowem lub czynem, 2) odmawia uznania oponentów za pełnoprawnych przeciwników, 3) toleruje lub popiera przemoc lub 4) przejawia skłonności do ograniczania swobód obywatelskich oponentów, w tym mediów.
"Ponadto ta książka ma za zadanie chociaż w minimalnym stopniu wypełnić lukę, jaka powstała w polskim systemie oświaty. Młodzież ciągle uczy się o powstawaniu różnych rodzajów gleby, średniowiecznych wojnach czy budowie komórkowej jamochłonów przez dziesiątki godzin w miesiącu. Tyle samo czasu-jak nie więcej-spędza na korzystaniu z mediów społecznościowcyh, ucząc się ich na własnych błędach, bez zrozumienia pewnych schematów i bez wsparcia dorosłych w tym procesie.
[…] tak wyglądała tu codzienność. Jeżeli nie potrafiłeś się odciąć i zdystansować, trwałeś w tym transie, wiecznie spóźniony i zestresowany., w pogoni za niewypowiedzianą obietnicą […] w nadziei na lepsze jutro[…]Zatrzymywałeś się na środku chodnika, z termosem pełnym kawy w jednej ręce ze smartfonem w drugiej. Wystarczyło otworzyć oczy, by dostrzec , jak smutne to życie. Wszyscy gnali, przekrzykiwali się , wpadali na innych, wpatrzeni w świat mediów społecznościach, szukający ideału ze zdjęć, choć żadnych ideałów tam nie było.
- To ja panu coś powiem. Tylko kretynki idą do DPS-u. Jak żołnierzy wysyłają do Iraku, to wydają im karabiny. A jak nas wysyłają walczyć z epidemią, to mamy iść z gołymi rękami. Ja też chcę mieć sprzęt, bez sprzętu nie ma mowy. Naprawdę w pracy daję z siebie wszystko, ale dlaczego mam narażać zdrowie i życie, bo ktoś dał dupy?
- A ktoś dał dupy?
- W sprawie DPS? Przecież wiem, co tam się dzieje. DPS-y zostały zwyczajnie poświęcone.
- Co trzeba było zrobić?
- Powinny być zaopatrywane w sprzęt priorytetowo. Najpierw tam i do szpitali covidowych, potem w inne miejsca. Tam powinna iść pierwsza kasa. Ale że dziadkowie już nie mają sił, żeby głośno krzyczeć, to sobie odpuszczono. Załatwiono ich bez niczego. Dopiero jak zaczęli umierać, jak to wszystko przeciekło do mediów, wojewodowie musieli się ruszyć. Zaczęli wydawać nakazy pracy, straszyć nas prokuraturą. Ale to oni powinni bać się prokuratury. Zgodzili się na to, żeby staruszkowie cierpieli i umierali.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl