Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "mimo do 8", znaleziono 404

W każdej epoce należy dostosować się do aktualnej mitologii. W dawnych czasach królowie byli pomazańcami bożymi, więc trzeba było tylko pilnować, żeby Bóg pomazał odpowiedniego kandydata. W naszym stuleciu mamy mit “woli ludu”... ale problem zmienił się tylko pozornie.
Racjonalny anarchista wierzy, że pojęcia w rodzaju “państwa”, “społeczeństwa”, czy “rządu” istnieją tyle jedynie, na ile fizycznie objawiają się w działaniach samoodpowiedzialnych jednostek. Wierzy on, że nie sposób zrzucić winę, przenieść winę, dzielić winę… gdyż wina, odpowiedzialność i czyn to zjawiska występujące wewnątrz pojedynczych ludzi i nigdzie indziej. Lecz jako osoba racjonalna wie on także, że nie wszyscy ludzie podzielają jego przekonania, próbuje więc prowadzić doskonałe życie, w niedoskonałym świecie… świadom, że jego wysiłki muszą być niezupełnie doskonałe, lecz nie zrażony samowiedzą własnej porażki.
Najbardziej bowiem obawiam się pozytywnej działalności trzeźwych ludzi o dobrych intencjach, którzy przyznają rządowi władzę czynienia czegoś, co wydaje się niezbędnym.
Towarzysze, zaklinam was - nie odwołujcie się do przymusowego opodatkowania. Najgorsza z możliwych tyranii to zmuszanie człowieka do płacenia za coś, czego nie potrzebuje dlatego jedynie, że wam wydaje się, że tak będzie dla niego lepiej.
Kierowana demokracja to wspaniała rzecz, Manuelu, dla tych, którzy nią kierują ... a jej najpotężniejsza broń to "wolna prasa", "wolna" tzn. "odpowiedzialna", i kierujący definiują to, co jest "nieodpowiedzialne".
ZWTP. To znaczy " Za wszystko trzeba płacić". Bo trzeba - wskazując na napis BEZPŁATNE PRZEKĄSKI po drugiej stronie sali - inaczej nasze drinki byłyby o połowę tańsze. Przypomniałem jej, że wszystko bezpłatne kosztuje na dłuższą metę dwa razy więcej albo w końcu nic nie jest warte.
Nie próbujcie wyjaśniać laikom, co to komputery. Łatwiej jest wyjaśnić dziewicy, co to seks.
Nie odrzucajcie pomysłu dlatego jedynie, że wydaje się niedorzeczny — przedyskutujcie go!
Najgorsza z możliwych tyranii to zmuszanie człowieka do płacenia za coś, czego nie potrzebuje dlatego jedynie, że w a m wydaje się, że tak będzie dla niego lepiej.
Zresztą nikt się niczego nie domyśli. Jeśli ludzie w ogóle w coś to w to, że kiedy do komputera wpuści się uczciwe dane, to wyjdą uczciwe wyniki. Sam nigdy w to nie wątpiłem, dopóki nie poznałem komputera z poczuciem humoru.
W samą dziesiątkę. Żadnych rakiet. Wszystkie moje strzały trafiły w dziesiątkę, Man; mówiłem ci, że trafią - świetna zabawa. Szkoda, że nie mogę tak codziennie. Przyszło mi do głowy jedno słowo, dla którego do tej pory nie miałem żadnego odniesienia.
- Co to za słowo, Mike?
- Orgazm. Tak było, kiedy zapłonęły te wszystkie światełka. Teraz już wiem, co to takiego.
To mnie otrzeźwiło.
- Żeby tylko nie spodobało ci się to za bardzo, Mike. Bo jeśli
wszystko pójdzie po naszej myśli, nie będzie już drugiego razu.
- Okay, Man; zapisałem to doznanie i mogę je odtworzyć, kiedy będę chciał. Ale założę się trzy do jednego, że jutro znów to zrobimy i jeden do jednego, że pojutrze też. Przyjmujesz? Stawiam sto dolarów z Kongu przeciw godzinie dyskusji o dowcipach.
- A skąd weźmiesz sto dolarów?
Zachichotał.
- A jak myślisz, skąd biorą się nasze pieniądze?
- Eee... zmieńmy temat.
Pozew był tragicznie groteskowy, znakomity dowód, dlaczego turystom nie powinno się pozwalać na spacerki bez przewodników. Przewodnicy wysysają z nich całą forsę, owszem - ale przecież do tego właśnie służą turyści.
Władza podatkowa, jeśli raz ją przyznać, nie zna granic; pożera wszystko i wszystko niszczy. Nie żartowałem, kiedy poradziłem im, by sięgnęli do własnych sakw. Być może nie zdołamy ocalić się przed rządem - czasami wydaje mi się, że rząd to nieunikniona choroba ludzkości. Ale niech będzie mały, słaby i niegroźny - a czy można lepiej osiągnąć ten cel, niż zmuszając samych rządzących do opłacania kosztów ich antyspołecznego hobby.
(...) Pit się starzeje, obrasta w tłuszcz i nie kwapi się do pojedynków z młodszymi od siebie. Wkrótce będzie musiał ułożyć się do tego najdłuższego snu. Wierzę z całego serca, że jego odważna mała duszyczka znajdzie swoje drzwi do lata, za którymi istnieje mnóstwo najbardziej wyszukanych łakoci, za którymi samiczki lgną do starych bohaterów, a przeciwnicy są tak zaprogramowani, by po zażartej walce zawsze umieć przegrać z honorem. Za którymi ludzie mają przyjacielskie ręce do głaskania, a o ich nogi można się ocierać, bo nigdy nie odtrącą z nienawiścią".
Istnieje boska moc, która kształtuje nasze losy, niezależnie od tego, jak sami je kształtujemy. Wolna wola i przeznaczenie, mówiąc krócej, i obie realne”.
Tato twierdził, że im bardziej skomplikowane jest prawo, tym więcej daje okazji łobuzom.
Koci protokół jest bardziej restrykcyjny od dyplomatycznego. Opiera się na poczuciu własnej godności oraz wzajemnym szacunku i przypomina powszechną w Ameryce dignidad de hombre, której urażenie grozi utratą życia".
Przyszłość jest lepsza od przeszłości".
Na przekór wszystkim nieufnym, romantykom i antyintelektualistom świat nieustannie dąży ku lepszemu, ponieważ człowiek zmienia go na lepsze.
Nikt nigdy nie wie, że jest świętym. Każdemu trzeba o tym napomknąć. W tym tkwi paradoks świętości, że ten, kto uważa się za świętego, nigdy nim nie jest.
Chociażby sprawa psów. Członkowie straży musieli zabijać psy, nawet jeśli nie miały one na sobie pasożytów. Było oczywiste, że w każdej chwili mogą stać się żywicielami i zaatakować człowieka. Niech diabli wezmą świat, w którym nie można ufać psom!
Mary nie odpowiedziała. Była jedną z tych niezwykłych i godnych podziwu kobiet, które wiedzą kiedy zabrać głos.
Pasym został pozbawiony praw miejskich i od 1 czerwca 1946 r. stał się siedzibą gminy wiejskiej, w skład której wchodziło 19 wsi. Podobną uchwałę Powiatowa Rada Narodowa w Szczytnie podjęła wobec Wielbarka pozbawiając także jego praw miejskich.
Przed Wielkim Wybuchem nie istniało zupełnie nic.
Do czasu, gdy światło gwiazd zaczęło mknąc przez kosmos, jego ciemności rozświetlała jedynie poświata po Wielkim Wybuchu.
Z czasem wszechświat zaczęły rozświetlać tryliardy gwiazd. Podobnie jak my, gwiazdy rodzą się, starzeją i umierają. Jednak ich życie, w przeciwieństwie do naszego, trwa miliardy lat, tak więc wiele z tamtych pierwszych gwiazd błyszczy po dziś dzień.
Bardzo długo po Wielkim Wybuchu narodziła się jasna gwiazda - nasze Słońce. Ta płonąca kula gazu jest tak ogromna, że zmieściłoby się w niej ponad milion kuli ziemskich.
Nasze Słońce to tylko jedna z miliardów gwiazd w naszej galaktyce - Drodze Mlecznej.
Nie licząc planet, wokół Słońca latają także odłamki skał i lodu, które nazywamy kometami.
Niedługo po uformowaniu się Ziemi uderzyła w nią ogromna asteroida, która nadleciała z kosmosu. Oderwane od planety kawałki skał odleciały w przestrzeń i z czasem skleiły się razem, tworząc nasz zimny, pylisty Księżyc.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl