“Uczestnicy obu marszów przyglądali się im zafascynowani. - Powinniśmy coś zrobić! — stwierdziła Angua w zaułku, gdzie kryli się strażnicy. - Bo ja wiem… — odparł z wolna sierżant Colon. — Takie etniczne historie są zawsze bardzo delikatne. - Można łatwo pogorszyć sytuację — dodał Nobby. — Strasznie wrażliwi są tacy typowi etnicy. - Wrażliwi? Przecież oni próbują się pozabijać! - To kwestia kulturowa — wyjaśnił żałośnie Colon. — Nie możemy przecież narzucać im norm naszej kultury. To byłby gatunkizm.”