Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "piekarnia lat a i o taka", znaleziono 3

Konigsberg to zbyt poważne nazwisko dla komika, ale czego można się spodziewać, jeśli człowiek się rodzi w Brooklynie, gdzie wszyscy są tak nieszczęśliwi, że nikt nie myśli o samobójstwie? Takie nazwiska jak Lupowitz, Rosenzweig czy Weinstein, że już nie wspomnę o starym Fleischmanie, który chorował na raka prostaty, nie brzmią za grosz śmieszniej, jeśli nosisz aparat słuchowy.
Dlatego zacząłem opowiadać dowcipy w kafejkach Greenwich Village. Lepsze to niż chodzenie do szkoły dla opóźnionych umysłowo nauczycieli i tylko trochę mniej zabawne niż granie na klarnecie. Moim koronnym numerem był kawał o pani Sarze Rosenkrantz, którą jej mąż, pan Daniel Rosenkrantz, obwoźny sprzedawca srebrnych wykałaczek, zastaje w łóżku z panem Schneiderem, tym, co ma sklep żelazny zaraz za piekarnią, co to go za bezcen kupił od pana Salomona Hirscha, na co pani Resenkrantz woła w najwyższym zdumieniu: Danny! To ty? W takim razie z kim ja leżę w łóżku? A jeżeli nawet wtedy goście się nie śmiali, to po prostu mówiłem, że kiedyś będę światowej sławy reżyserem i dostanę Oscara.
Powinno się wychodzić za mężczyzn, którzy zapiekankę odgrzewają w piekarniku, a nie w mikrofalówce. Taki mężczyzna jest cierpliwy i wie, że na dobre rzeczy powinno się czekać.
Te bzdury, które faktycznie robisz. Jak to, no wiesz, że potajemnie mówisz gościom przy kolacji, aby nie tykali indyka żony, ponieważ jest różowy jak domek Barbie, a potem sam zjadasz połowę i walczysz z salmonellą, zamiast zwyczajnie powiedzieć jej, aby wrzuciła go do piekarnika na kolejne czterdzieści pięć minut. – Kładę dłoń na sercu, ciesząc się z miny Angela, zamieniającej się w groźny grymas. – W takim przypadku z pewnością mamy do czynienia z prawdziwą miłością.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl