Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "radio a jako", znaleziono 291

Dziś rano było dziś rano, a teraz jest teraz.
Jak masz dwadzieścia lat i całą noc pijesz, to rano wstajesz wypoczęty i radosny. Jak masz trzydzieści lat i całą noc pijesz, to rano wstajesz i czujesz, że całą noc piłeś, a w wieku czterdziestu lat całą noc spokojnie śpisz, a rano czujesz się tak, jakbyś całą noc pił.
A teraz zgasimy światło i do rana nie będziemy mieli żadnych zmartwień, a rano, jeżeli się nam zechce, to postaramy się o nowe. Dobrze?
Francuskie przysłowie mówi, że ujrzenie go [pająka] rano przynosi zmartwienie, a wieczorem - nadzieję.
Widzicie, Warszawa jest mała, rano człek kichnie, a za godzinę szewc na Pradze mu na zdrowie powie.
Nieco spokojniejsza, wyłączyła światła, spojrzała na radio, a potem przeniosła wzrok na siedzenie kierowcy i... zastygła w bezruchu.
Nieco spokojniejsza, wyłączyła światła, spojrzała na radio, a potem przeniosła wzrok na siedzenie kierowcy i... zastygła w bezruchu.
Zamykam żaluzje na amen, bo świat zaczyna ożywać, a ja nigdy nie rezygnuję z gapienia się na wschód słońca.
Teraz śpij, ty durny kretynie.
A rano żałuj za grzechy.
W moim hotelu powiesili ostatnio kartkę z napisem: "Pamiętaj, wódka zabija powoli". A rano zauważyłam, że ktoś pod tym dopisał: "Nie szkodzi, mnie się nie spieszy".
Jest taki dowcip... Pyta słuchacz Radia Erewań: "Co to jest polityka?". Radio odpowiada: "A czy słyszał pan kiedy, jak komar sika? No więc polityka to sprawa jeszcze bardziej delikatna".
Przypominano sobie o niej rano, w drodze do szkoły, i w południe podczas powrotu do domu. Wtedy w grupkach po dwie, trzy, a nawet więcej osób można było śmiać się z niej i dogadywać.
Przerażające jest to, ze w jednej chwili jest człowiek,a potem go już nie ma.Budzisz się rano i jesteś przekonana, że przeżyjesz ten dzień jak każdy inny, a ktoś z góry ma zupełnie inne plany wobec ciebie. Albo twoich bliskich.
Zdawał sobie sprawę, że żona go okłamuje. Nic nie było okej, ale drążenie tematu spowodowałoby jedynie karczemną awanturę, po której nie będzie mógł zasnąć, a przecież musiał ruszyć w trasę o czwartej rano.
Nie wiem, czy jak się rano budzicie, to pierwszym waszym odruchem jest ucieszenie się z tego, że jesteście?
Myślę, że to się da trochę wyćwiczyć, a wyćwiczone, ustawia nas chyba inaczej do całej rzeczywistości.
Rano Astrid ma katar.
- To pewnie przez tę wczorajszą burzę- jęczy z bardzo smutną miną. -Chyba mam anginę
- Anginę? A czemu nie trąd? Ti zwykły katar.
Nie ma większego syfu niż życie. Wstajesz rano, idziesz do roboty, wracasz do domu zmachany, uśmiechniesz się krzywo do baby, ochrzanisz dzieciaki, kładziesz się do łóżka, czasem przelecisz tę kobitę obok siebie, ale robisz to tylko z nudów, bo już na pamięć znasz każde jej westchnienie, każde stęknięcie, i zasypiasz, zanim ona wróci z łazienki. A rano wszystko od nowa.
Co tam dobrego? Kurwa, kurwa, co to jest za pytanie, co dobrego, co może w ogóle być dobrego? Że mam nogi, ręce, a za to nie mam białaczki ani raka odbytu, kurwa? Że mam co jeść, co pić i że nie wiem, po co żyć, bo nikt tak jakoś tego nie wie, ludzie tak tylko żyją, kurwa, z rozpędu, bo tak jakoś wychodzi, że się rano wstaje, że się połyka śniadanie, że się popija, kurwa, kawą, że się coś tam robi, oddycha, a potem kładzie się spać i rano znowu, kurwa, śniadanie i kawa. - Niewiele. A u ciebie?
Rano ja i łóżko przypominamy zapięty rzep. Ja jestem jednym kawałkiem rzepa, ono drugim. Wieczorami nie mogą się połączyć. Rzep wciąż się rozpina. Zapinam go, a on się rozpina. I tak całe dziesięciolecia.
Jest prawie dziewiąta rano. Rozmawiałem z dyspozytorem linii alarmowej dwie godziny temu., a policja nadal mnie nie odwiedziła. Sprawdziłem w internecie, że muszą przyjechać i oficjalnie przyjąć zgłoszenie.
Tylko myszom nie życzyła szczęścia, ale przeprowadzki. Stary
kocur zrobił się przez nie kompletnie znerwicowany.
A znerwicowany kot zostawiał za sobą kałuże i budził ją o czwartej
rano. Myszy musiały odejść.
Ranki zimowe zrobione są ze stali, mają metaliczny smak i ostre krawędzie. (...) O siódmej rano, w styczniu, widać, że świat nie został stworzony dla Człowieka, a na pewno nie ku jego wygodzie i przyjemności.
STAŁAM W UKRYCIU PÓŁ PRZECZNICY DALEJ, gdy Thomas otworzył drzwi do swojego mieszkania i uważnie się rozejrzał. Prezentował się tak elegancko, jakby to była dziewiąta rano, a nie prawie dziesiąta w nocy.
Na rano zdążono już połączyć wszystkie dostępne dane w to, co Amerykanie mają najprawdopodobniej na myśli, kiedy mówią o "wiadomościach" - a tak naprawdę myślą oni sobie: "Opowiedz mi bajeczkę" i upewnij się, że ma początek, środek i coś w rodzaju końca.
Na tym właśnie polega problem, że to może być jeden z takich panów Olków Nijakich. Z wierzchu bez skazy, żonaty, dzieciaty, ciężko pracujący facio dojeżdżający co rano do roboty z przedmieścia, a w środku po prostu kompletny świr.
Taka więź, świeża i ulotna, czasem zbliża mężczyznę i kobietę. Zbliża ich na chwilę, na tyle, na ile trzeba, a gdy budzą się rano, nie rozumieją, co się właśnie stało i dlaczego to się stało, bo więź jest delikatna i znika.
To nie było tak jak dziś, że wiesz, rodzina, wspólne spacery i czytanie bajek na dobranoc. Ojca ciężko było w domu zobaczyć. Wpadał wieczorami, a rano, jak jeszcze spaliśmy, wyłaził do roboty. Raz na ruski rok zabrał nas do kina czy na grzyby.
Nagle uświadamia sobie, że wcale nie odwaga każe mu stawać co rano przed lustrem, tylko nadzieja, że pewnego dnia zobaczy tam kogoś zupełnie innego. Kogoś, kogo przestanie się wstydzić. Kogoś, kogo będzie mógł zaakceptować, a może nawet, kto wie, pokochać?
To jest tak, że budzisz się rano, a wszystko wokół jest szare. Niebo szare, słońce szare miasto szare, ludzie szarzy i myśli szare. I jest tylko jedno wyjście-znowu się napić. Wtedy robi się lżej. Wtedy wracają kolory.
Kiedyś sądziłam, że można się podnieść po każdym upadku, ale to nieprawda. To, że człowiek znajduje w sobie siłę, by dalej funkcjonować, by wstawać rano z łóżka, uśmiechać się i śmiać, nie oznacza, że się podniósł. Wręcz przeciwnie. Jego funkcjonowanie nie jest życiem. Jest zaledwie brnięciem naprzód ze świadomością, że każdy kolejny krok będzie naznaczony upadkiem i utratą, Wstawanie rano z łóżka nie jest równoznaczne z chęcią rozpoczęcia nowego dnia, a śmiech jest tylko kamuflażem łez. Nie podnosimy się po utracie. Tylko chowamy ją głęboko.
Od siódmej rano wdychała woń śmierci, zapach, z którym była oswojona, że nie czuła obrzydzenia, gdy nóż przecinał zimną skórę, a z odsłoniętych organów wewnętrznych buchał obrzydliwy fetor. Funkcjonariusze policji, którzy czasem uczestniczyli w autopsjach, nie byli tak odporni.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl