Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "roze ja nie", znaleziono 16

.co ma być ro będzie, a jak już będzie to trzeba się z tym zmierzyć.
Gdy odrzucisz ro, co niemożliwe, wszystko pozostałe, choćby najbardziej nieprawdopodobne, musi być prawdą.
Jeżeli nie uzmysławiacie sobie transcendencji, jeżeli nie jesteście świadomi cudownej tajemnicy życia i śmierci, w której macie szczęście uczestniczyć, jeżeli nie napawa ro was radością i zachwytem... to równie dobrze możecie nie żyć.
Święta to taki czas, że nie sposób nie poddać się refleksji, nie popaść w zadumę. Część z nas prędzej czy później uruchomi w myślach piękny film ze wspomnień... z aktorami, których już przy nas nie ma. Jesteś wtedy w stanie wpatrywać się godzinami w migoczące światełka w oddali i nie odczuć tego potoku łez przepływającego po twoim policzku... Jedyna myśl, jaka ci towarzyszy, ro wyobrażenie bycia znowu razem (...).
(...)
Trzeba mieć jednak specyficzną konstrukcję, żeby się tam po pierwsze odnaleźć, po drugie czuć dobrz,a po trzecie przetrwać.
Jeżeli patrzysz na mnie, Eo, nadeszła pora, abyś zamknęła oczy. Kosiarz przybył. I sprowadził piekło.
Pierwsze uczucie to szok. Ważne, żeby zrozumieć, że trafiło się w środek gównoburzy i nie ma się żadnego wpływu na czas jej trwania ani kierunek rozwoju.(...)nagonkeę urządza się po tym, żeby jej ofiara popełniła błąd, który w normalnych warunkach by się jej nie przytrafił.
Jednym z najpoważniejszych skutków nagonki jest to, że zabiera ona środki, czas, energię i dwraca uwagę ofiary od jej właściwej pracy.
W ramach modelu OKR cele definiuje się jako to, co chcemy osiągnąć, a kluczowe rezultaty definiuje jako sposoby osiągania tych najważniejszych celów, rozumiane jako konkretne i wymierne działania osadzone w czasie. Cele wszystkich członków organizacji, od jej szeregowych pracowników po dyrektora generalnego, powinny być powszechnie dostępne i zrozumiałe.
Misja wyznacza pewien kierunek, a cel składa się z konkretnych kroków, które świadomie się wykonuje, aby dotrzeć do pewnego wyznaczonego punktu.
Życie to tak naprawdę czysta woda niesiona w złożonych dłoniach, trzeba z całych sił je chronić. Walczyć o nie.
Może sami zaczynamy widzieć siebie jako wszechmocnych bogów, zdolnych zarówno uratować, jak i zakończyć ludzkie życie.
Zresztą czy członkowie rodziny nie są w końcu dla siebie gośćmi w podróży życia? Niezależnie od tego, czy są to goście honorowi, czy nieproszeni. nie powinni czuć się źle, że traktuje się ich jak klientów.
Każdy gada tylko o sobie. Świat to nie szkolna klasa, a wszyscy żyją, udając, że są nie wiadomo kim.
Gdy umarła twoja żona, nie podarowała Ci powodu do zemsty. Podarowała ci swoje marzenie. jesteś jego powiernikiem. Jego sprawcą [...] Walczysz za marzenia Eo, za swoją rodzinę, która nadal żyje, za swój lud.
- Wciąż powtarzasz to samo - mówię zgorzkniałym tonem. - Myślisz, że za marzenia warto umrzeć. Ja myślę, że nie. Mówisz, że lepiej umrzeć, stojąc. Ja uważam, że lepiej żyć na kolanach.
- Ty mnie w ogóle nie słuchasz! - krzyczy Eo. - Jesteśmy jak nakręcane maszynki z umysłami maszyn i egzystencją godną maszyn...
- I sercami maszyn? - pytam. - Chcesz powiedzieć, że tym właśnie jestem?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl