“Jej następny oddech był bardziej krzykiem niż szlochem, a ból, który rozszedł się przy tym w płucach, okazał się żałośnie mały w porównaniu z bezkresną nieobecnością pod jej dłońmi. Pozwoliłaby, by fonyaka wyciągnęła z niej życie przez usta, oddałaby własną duszę po tysiąckroć, gdyby mogła w ten sposób przywrócić Mamoru na ten świat.”