Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sobie bez diada", znaleziono 110

- Przypomnij mi chociaż jeden powód, dla którego wciąż pracujesz w prokuraturze i żaden sąd dyscplinarny nie wywalił cię z hukiem z zawodu.
- Jestem zajebista i skuteczna w prowadzeniu spraw, dźwigam na barkach to co przygniotłoby innych - odparła Sawicka - Chociaż wiesz co? Jest jeszcze opcja, że to moje długie nogi.
- Rodzice po prostu mnie dobrze wychowali - wyjaśnił Michalski. - Jestem nauczony uczciwości, cierpliwości, szacunku i niesienia pomocy kobietom. To moje brzemię.
- Nie jestem damą w opałach.
- Damą na pewno nie, ale klnącą jak szewc kobietą mającą masę problemów, z którymi nie potrafisz sobie poradzić, to już bardziej - odparł Michalski.
A ty, moja Angielko? Do czego jesteś stworzona? Do życia dziedziczki czy tułania się po polach jak Cyganka? Do leczenia ludzi, bycia żoną profesora czy też ukochaną wyjętego spod prawa przestępcy?
– Jestem stworzona dla ciebie – odparłam z prostotą.
– Boję się.
– Czego, moja Angielko?
(…)
– Boję się, że jeśli zacznę, nigdy nie przestanę.
Jamie spojrzał na horyzont, gdzie zawisł wschodzący srebrny sierp.
– Już prawie zima i noce są długie, mo duinne. – Oparł się o płot, wyciągnął do mnie ramiona, a ja się w nie wtuliłam. Czułam ciepło jego ciała i bicie serca.
– Kocham cię.
Sam mogę znieść ból, ale nie zniósłbym twojego. Do tego trzeba więcej siły, niż mam.
W moim świecie nie można ufać nikomu. Nikomu. Rodzina, przyjaciele, znajomi, współpracownicy, wszyscy ludzie, w których powinienem mieć oparcie, zazwyczaj znikali wtedy, gdy działo się coś złego. Zostawałem sam, zdany na łaskę i niełaskę losu. Nieważne , jak trudne zadanie miałem do wykonania.
Poczuła, jak zalewa ją nowa fala skrępowania. Odważyła się wreszcie spojrzeć mu w oczy. Ostatecznie byli dorośli i mieli razem pracować, musiała zrobić cokolwiek, by to palące uczucie wstydu zniknęło.
Biegłem tak szybko jak nigdy dotąd. Serce dudniło ,i w uszach. Byłem skupiony na tym, by dobiec do domu. Tylko w swoim mieszkaniu byłem naprawdę bezpieczny.
Komisarz Agata Skibińska uważała, że jej życie od dłuższego czasu było równią pochyłą. Nie widziała żadnej szansy na poprawę tego stanu.
Masz jakieś staroświeckie poglądy. Przyjmij do wiadomości, że kobiety bez facetów całkiem nieźle sobie radzą.
Lubiłem spacery, wśród obcych ludzi czułem się anonimowo, bezpiecznie. Zazwyczaj.
Dom to miejsce, które powinno się kojarzyć z bezpieczną przestrzenią, gdzie w każdej chwili można wrócić, by odzyskać spokój. Miejsce, w którym czujemy się dobrze, możemy schować się przed całym światem, świętować i płakać wspólnie z rodziną.
Zwłoki zazwyczaj są odnajdywane we wczesnych godzinach porannych lub nocnych, na uboczu pod gołym niebem bądź w jakichś lokalach, najczęściej mieszkalnych. Często znajdują je przypadkowi przechodnie, rodziny lub znajomi ofiar.
W dalszym ciągu nie docierało do mnie to, co słyszałem. Zostałem wybrany do walki z Gryfem. Byłem podekscytowany i przerażony jednocześnie. Nie mogłem jednak odmówić, jeśli mnie wybrali. Mogłem im pomóc. Mogłem uratować innych.
Jeśli chcesz złapać zabójcę najgorszego sortu, musisz wejść do jego mrocznego umysłu, rozgościć się tam, poznać jego myśli, zrozumieć motywy działania. Na krótką chwilę stać się nim i zacząć myśleć jak on.
Wysoki brunet o zniewalającym spojrzeniu piwnych oczu i szczerym uśmiechu obserwował wnikliwie siedząca przed nim kobietę. Nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Przy nim zapomniała o swoich problemach.
Świat jest nieubłagalnie surowym wobec wszystkich, co mu śmią się sprzeciwiać. Ułożył on sobie prawa i biada tym, którzy mają odwagę żyć swoim własnym, indywidualnym życiem, choćby jego objawy były zupełnie odmienne od tego wszystkiego, co zakorzenione od dawna zwyczaje uświęcają, a ustawodawcy pochwalają.
Od zajścia z Celią rzadko widywałam Dianę. Jak przypuszczałam, została wciągnięta przez szkolną elitę pięknych i możnych. Ponadto uczęszczała na większość przedmiotów do klas o niższym poziomie nauczania, podczas gdy mnie zakwalifikowano do najwyższych. Widywałam ją tylko z daleka, zawsze otoczoną roześmianymi dziewczętami.
No dobra - westchnął Gabriel. - Ty jesteś pewien. My nie. Załóżmy jednak, że to Jasność nakazała ci zniszczyć Ziemię. Czyli, zaczynają się właśnie Czasy Ostateczne. A my musimy się na nie przygotować. Nie tylko przyjąć to do wiadomości, ale natychmiast zabrać się do roboty. Zaznaczam, ciężkiej roboty, która prędko się nie skończy. Trzeba powołać sztab kryzysowy, żeby odnaleźć proroków, wysłuchać przepowiedni, spełnić wizje, jakoś logistycznie przeprowadzić wskrzeszenie takiej rzeszy nieżywych, znaleźć tymczasowe miejsce na dusze ludzi, którzy wskutek zagłady Ziemi zejdą z tego świata, przeprowadzić ewidencję wszystkich dotychczasowych zmarłych, przetrzepać Raj i Głębię w poszukiwaniu zaginionych, a pewnie będzie ich niemało, przygotować miejsce pod Sąd i Jasność sama wie co jeszcze. Oczywiście nie liczę tu parad z trąbami i konnicą, łamania pieczęci, przelotów eskadry ptactwa niebieskiego z okrzykami: „Biada! Biada!”, popisów Czterech Jeźdźców, występów Lewiatana, Bestii, Smoka Ognistego, programu artystycznego Nierządnicy Babilońskiej i akrobacji powietrznych z wylewaniem czar goryczy czy wymachiwaniem mieczami i oliwnymi gałązkami. Cholerna olimpiada w Pekinie może się przy tym schować.
Wiesz przecież, że każda zbroja ma w łączeniach swoje słabe miejsca i biada temu, który ma ją na sobie, jeśli miecz wroga je odnajdzie. Kobieta bowiem jest w słabości swojej mimo to największą siłą na świecie. jest ona sterem we wszystkich ludzkich poczynaniach; pojawia się w różnych postaciach i puka do wielu drzwi; jest prędka i cierpliwa, a namiętności jej nie są tak nieokiełznane jak namiętności mężczyzn; przypominają one raczej szlachetnego rumaka, którego kobieta może prowadzić, gdzie zechce, zależnie od okoliczności trzymając na wodzy lub popuszczając cugli. Ma ona oko dowódcy i potężna musiałaby być forteca serca, w której nie znalazłaby słabego miejsca. Czyliż w młodości krew twoja nie biegnie dość prędko? Kobieta jest jeszcze prędsza; pocałunki jej nie zmęczą. Gdy powodujesz się ambicją, ona otworzy wnętrze twego serca i pokaże ci ścieżki, które prowadzą do sławy. Gdy jesteś znużony i wyczerpany, ona w swych piersiach przyniesie ci ukojenie. Gdy upadasz na duchu, ona ciebie podniesie i łudząc twe zmysły, potrafi pokryć twoją porażkę powłoką triumfu. (...) ona to potrafi, natura bowiem walczy po jej stronie; i podczas gdy to robi, potrafi zwodzić i tajemnie kształtować losy, w czym ty nie bierzesz udziału. I tak oto kobieta rządzi światem. Dla niej są wojny, dla niej mężczyźni tracą siły, gromadząc zdobycze, dla niej czynią dobro i zło, szukając sławy, ażeby znaleźć w końcu zapomnienie. (...) w istocie ten jest bowiem wielki, kto może stawić czoło jej potędze, która jak otaczające człowieka ciśnienie powietrza jest wtedy największa, kiedy zmysły najmniej to odczuwają.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl