Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "swoj sowa", znaleziono 54

Postanowiła dochować wierności swojej nowej filozofii życiowej, czyli nie przejmować się na wyrost tym, na co nie miała wpływu.
Szukaj w swym wnętrzu. Tam jest źródło dobra, zawsze zdolne do nowego wytrysku, byleś go stale odgrzebywał.
Kiedy skończy się dwadzieścia pięć lat, jest już za późno na naukę czegoś nowego (...). A kiedy skończy się trzydziestkę, pora zacząć być swoim lekarzem.
(...) bała się, że zakopię swój talent w obowiązkach, a gdy kiedyś zechcę odkryć go na nowo, okaże się, że przez ten czas zardzewiał z braku uwagi.
Mimo, że kochała policyjną robotę, nie miała nic przeciwko mniejszym wyzwaniom i zredukowaniu tempa, przynajmniej dopóki na nowo nie poukłada swoich spraw.
Opanował go głód, wręcz mania czytania. Wciągało go to coraz bardziej i głębiej, zapraszało do swego wnętrza, oferując coraz to nowsze przygody. Jego skostniały i zastraszony umysł drgnął i powoli, lecz stale nabierał nowego rytmu, nowego spojrzenia, nowej wyrazistości. Uczył się prawideł tego świata nie z rzeczywistości, a ze starych, zakurzonych tomisk, których od wielu lat nikt przed nim nie brał do ręki.
Ze spotkania z nim, poza kolejną refleksją, że nie znosi mężczyzn, którzy w tak zaczepny sposób jak Lewin eksponują swoją łysinę, wyniosła przekonanie, że na policję nie ma co liczyć. W sumie nic nowego.
W podboju wschodniej Europy i Rosji dopatrywał się Hitler okazji do zbudowania swojego nowego ładu, imperium Herrenvolku opartego na niewolniczej pracy niższych ras.
We wschodach słońca było coś niezwykłego. Coś czystego i niewinnego. Być może wynikało z tego, że świt był pierwszym momentem nowego dnia, krótką chwilą, kiedy ludzie nie zdążyli jeszcze splamić go swoimi działaniami.
Akurat ten facet jest przerażający i na pewno samym tym swoim lodowatym spojrzeniem sprawiłby, że zeszłabym ze strachu, zamiast dobrze zaprezentować się w roli nowej pani profesor.
Grzegorz (...) Opiekował się nią, podnosił ją na duchu, gdy wciąż na nowo wracała do bolesnych tematów, przeszłości swojego dziadka i depresji matki. Zresztą on także otworzył się przed nią (...) nie opuścił bolesnych rozdziałów swojego życia, ani takich, które zawstydzały go jako mężczyznę.
Ha! Adam porozumiewa się z drzewami, Noah wciąż odtwarza swoją śmierć, zaś Ronan rozwala, a później tworzy mi nowe samochody. Co nowego u ciebie? Pewnie coś strasznego?
Czuła, że jeśli tylko zdoła wymazać całą swoją przeszłość, będzie mogła napisać na nowo siebie obecną. Studentkę. Uczoną. Żołnierza. Wszystko jedno kogo, byle nie musiała być tym, kim dawniej.
Zofia odwróciła się i dostrzegła zegar odliczający czas do nadejścia Nowego Roku. Pomyślała, że być może nie dotrwa do tej chwili, lecz szybko pozbyła się tego uczucia. Była tu, żyła, patrzyła na to, co ją otacza i na swoją ukochaną Maleńką - dorosłą córeczkę.
Spod zmrużonych powiek dostrzegł swoją twarz. Purpurowy nos, krew na wargach, podbródku, koszuli. Cholernej nowej koszuli wartej kwartalną stawkę żywieniową dziecka z dalekowschodniego sweatshopu.
Gospodarze rozprzedali swoją ziemię na działki budowlane, więc sprowadziło się tu wielu miastowych, którzy przytłoczyli swoją obecnością dawną, wiejską społeczność. Żyli w swoich małych "dworkach" nowym życiem wyznaczanym innym, niezrozumiałym dla Hoca rytmem: koszenie trawników, grill, narodziny dziecka, spłata kredytu, zakup nowego samochodu, rozwód.
My, koty, codziennie uczymy się czegoś nowego. Nie dlatego, że chcemy, bynajmniej. Nie chcemy się uczyć, bo my wiemy wszystko, co chcemy wiedzieć. To ludzie nas do tego zmuszają. Swoją niekompetencją i ogólnym narwaństwem. Życie z ludźmi wymaga ciągłego dokształcania.
Każda pora ma swój urok, ale to właśnie wtedy, gdy słońce zaczyna mocniej przygrzewać, gdy pąki wybuchają zielenią, kiedy wiatr jest ciepły i ożywczy, jakby życie zaczynało się na nowo, wtedy jest najpiękniej. Wtedy człowiek czuje, że wszystko możne się wydarzyć, wszystko może się odmienić.
Musisz wypełnić tablicę swojego życia tym, czego pragniesz. Jeśli wypełniłeś ją bagażem przeszłości, to zetrzyj ją czym prędzej. Zetrzyj wszystko z przeszłości, co Ci nie służy, i bądź wdzięczny, że doprowadziło Cię do tego miejsca i do nowego początku. Masz czystą kartę i możesz zacząć od nowa - tutaj, w tej chwili. Znajdź swoją radość i żyj nią!
Musisz wypełnić tablicę swojego życia tym, czego pragniesz. Jeśli wypełniłeś ją bagażem przeszłości, to zetrzyj ją czym prędzej. Zetrzyj wszystko z przeszłości, co Ci nie służy, i bądź wdzięczny, że doprowadziło Cię do tego miejsca i do nowego początku. Masz czystą kartę i możesz zacząć od nowa - tutaj, w tej chwili. Znajdź swoją radość i żyj nią!
To dobry moment aby przypomnieć Ci, że możesz swój świat stworzyć na nowo. Chciałam ci powiedzieć, że ja wierzę, że masz w sobie moc, która może zaprzeczać prawom fizyki i temu co wiemy o świecie. Życzę Ci, aby Twoja wiara i Twoja odwaga były większe, niż lęk.
W swojej o rozmiar za dużej, wielokrotnie spranej marynarce, krzywo zawiązanym krawacie i rozczochranych siwych włosach prezentował się jak obraz nędzy i rozpaczy i gdyby nie fakt, że wciąż był najważniejszą osoba w państwie i twardą ręką trzymał za mordę całą partię, to można by go pomylić z jakimś kloszardem.
Hubert jeszcze przez chwilę stał na progu swojego nowego domu. „Biedna dziewczyna - pomyślał. - Ile miała lat, jak to wszystko się wydarzyło? Dziesięć? Wtedy jeszcze była za mała, żeby docenić wszystkie walory tamtego świata. Ja w jej wieku dostawałem wszystko, drogie sprzęty, markowe ubrania, jeździłem na zagraniczne wycieczki, chodziłem na piwo z kumplami i koleżankami… A ona? Co ma ona? Ciuchy sprzed siedmiu lat i mnóstwo pracy w gospodarstwie. Pewnie od kilku lat nie opuściła granic Święcina, nie ma gdzie poznać fajnego chłopaka ani nowej koleżanki.
pamiętaj o tym, że zbrodnia, tak jak i sztuka, ma swoją logikę i do wyników naprawdę zastanawiających można dojść tylko wtedy, kiedy się tę logikę odrzuci. pamiętaj także o tym, że przestępca jak i artysta przechodzi upadki właśnie wtedy, kiedy inni myślą, iż znajduje się u szczytu. I pamiętaj o najważniejszym: nadchodzi dzień, w2 którym zbrodnia staje się cnotą, jak każde z nędznych, ludzkich przyzwyczajeń, a wtedy nastaje czas nudy. (Sowa..., Wuj Józef, s. 305)
Przez cały ten czas Putin zgodnie z odebranym w KGB wyszkoleniem przejawiał takie poglądy, jakich po nim oczekiwano: najpierw podobne do swego nowego, pseudodemokratycznego pana, a potem ludzi ze starej gwardii i z establishmentu, z którymi również współpracował. "Zmieniał barwy jak kameleon, tak szybko, że nie sposób było stwierdzić, kim naprawdę jest;, mówi Sedelmayer.
Zrozumienie to pierwszy krok do zmian. Tylko czy chce mi się coś zmieniać? Czy chcę porzucić swoją tożsamość? Czy chcę przestać być ofiarą? Czy chcę przestać być słabą córką alkoholików? Czy chcę porzucić to wyobrażenie o sobie? Czy chcę opuścić siebie w inny niż dotąd sposób? Nie taki, by się unicestwić, ale w taki, by przestać być tym, kim jestem teraz. Czy chcę stworzyć siebie na nowo?
Czułam się trochę jak nastolatka, wbrew swojej woli wyrwana przez rodziców z rodzinnego domu i środowiska, które znała,, i zmuszona do przeprowadzki na drugi koniec kraju.Tylko, że nie byłam nastolatką, nie miałam rodziców i zamierzałam wrócić do Nowego Jorku tak szybko, jak to będzie możliwe. No i w wieku dwudziestu ośmiu lat wiedziałam już, że nie ma sensu wściekanie się na coś, na co nie miałam wpływu.
Może tu jest inaczej. Czułam taką wolność. Może to naprawdę będzie moja Wyspa Miłości? Miejsce, w którym poznam kogoś zupełnie nowego i innego niż chłopcy w domu. Doskonałe miejsce na drugi pierwszy pocałunek. Na zamknięcie przeszłości. A może... po prostu mnie poniosło i jedyny chłopak, który dał mi swój numer telefonu, zrobił to, żeby zachęcić mnie do wynajęcia kajaka?
Gdy krąg krwi swe znajdzie dopełnienie,
W magicznym kamieniu ukrytej wieczności,
W młodości szatach nowej siły tchnienie,
Będzie mu dana moc nieśmiertelności.
Lecz strzeż się! Dwunastej gwiazdy powstanie
Ziemskiego czasu zacznie odliczanie.
Zniknie młodości wieczystej ochrona,
Dąb wieczny swego żywota dokona.
Lecz cel swój osiągnąć orzeł zdoła,
Gdy się dwunastej gwiazdy blask rozpłynie.
Jeśli z miłości sama los przywoła
I w pożodze tej miłości zginie.
Polaryzacja w wersji skrajnej prowadzi do rozpadu norm.
W momencie, gdy władza jest na ulicy, to ten, kto zorganizuje szybciej jakieś ogniwa przemocy, ten ową władzę z ulicy podnosi i narzuca innym. Może pojawić się ktoś, kto trafi ze swoim przekazem do ludzi, proponując przejście z rewolucyjnego zamętu do nowej stabilizacji. Jego wizja może być brutalna, ale ludzie i tak będą ją woleli od kontynuacji zamętu.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl