Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "za ten graficy", znaleziono 11

Wiele rzeczy składa się na resocjalizację nastoletniego przestępcy. Jest mi to przypominane każdego poranka, kiedy patrzę na tygodniowy grafik.
...postaraj się wcisnąć trochę zabawy do grafiku. Za dużo pracy, a za mało zabawy sprawia, że wiedziesz nudne życie.
Otwiera mi uśmiechnięta i energiczna pani o śniadej cerze i ciemnych włosach przyprószonych siwizną. Zaprasza mnie do środka. Gdziekolwiek spojrzeć, wszędzie książki, a na ścianach grafiki i obrazy oprawione w ramy.
Z jego zdawkowych wyznań i własnych obserwacji stworzyłem sobie w głowie obraz rodziców Krzysia. Musiała to być dosyć roztargniona para, mocno skupiona na karierze zawodowej, a syn wskoczył do ich napiętego grafiku jak niechciana karta w talii.
,,Jest coś doskonałego w związku dwojga ludzi, którzy nie mają wobec siebie żadnych żądań ani oczekiwań. Nie muszę wysłuchiwać opowieści o tym, jak minął mu dzień, ani sprzeczać się, które z nas wyniesie śmieci. Nie musimy dopasowywać do siebie swoich grafików ani ustalać podziału domowych obowiązków. Nigdy nie przebywamy razem na tyle długo, by się sobą znudzić.''
Nie żegnając się i nie porzucając materialnej postaci, ruszył dalej w swoją stronę, ale już kilkadziesiąt kroków dalej zaczepił go chłopak z plikiem broszurek. — Praca to nie wszystko! — zaczął, ze współczuciem spoglądając na garnitur Szaraka, latem wyglądający jak narzędzie tortur. — Bóg ma dla ciebie plan! — Wiem. Właśnie czekam na nowy grafik — odparł Szarak ze stoickim spokojem.
- (...) Twój ojciec zapłaci.
- Nie zapłacił, gdy porwano mu syna. Mojego brata przysyłano mu w kawałkach, a on cierpliwie składał te kawałki w chłodni jak puzzle, aby móc go w końcu pogrzebać. Potem zaczął szukać porywaczy po całym świecie, gdzie rozpierzchli się jak robactwo. Nasi ludzie dopadli każdego z nich. Każdego żywcem ćwiartowali. Odcinali im nogi, ręce, nosy, wyłupili oczy. Wysyłali ojcu zdjęcia, a on na ich podstawie tworzył grafiki, które wieszał w domu. Mój ojciec poświęcił na to trzy lata, ale dokonał egzekucji każdego zamieszanego w porwanie.
Czas pracy według prawa niemieckiego wynosi nie więcej  niż czterdzieści godzin tygodniowo, nie więcej niż osiem godzin  dziennie. Ta zasada dotyczy również pracy w opiece. Zwrot „opieka 24” nie oznacza, że opiekunka lub opiekun są zobowiązani do  pracy przez całą dobę. Prawo gwarantuje również jedenaście godzin przerwy nocnej, od dwóch do trzech godzin przerwy każdego  dnia, kiedy można opuścić miejsce pracy. Ponadto mamy prawo  do jednego wolnego dnia w tygodniu lub dwóch połówek (niestety  bardzo rzadko praktykowane). Nie pracujemy ośmiu godzin bez  przerwy. Mieszkamy z podopiecznym, by kilkakrotnie w ciągu  dnia móc go wesprzeć (pomoc w utrzymaniu higieny, przygotowanie posiłku, spacer, aktywizacja, zakupy, wizyty towarzyskie,  terminy). Warto na początku zaplanować wszystkie zajęcia, stworzyć wspólnie grafik z uwzględnieniem naszego czasu pracy i tego  przestrzegać. Poza tym jesteśmy zobowiązani do niesienia pomocy w nagłych wypadkach, również w nocy. Nagły wypadek ma  miejsce wtedy, gdy jest zagrożone zdrowie lub życie seniora będącego pod naszą opieką. Regularna praca nocna nie powinna mieć  miejsca.
Tomik poetycki "Z wiatrem" wydany w 2009 r przez RCAK Zielona Góra *** i znowu moja ręka unosi grzebień czuje szaleństwo liczeniem palców jest jeden a reszta nabiera znaczenia nie mów że życie jest walką to mnie boli boli mówienie przełykanie słów znowu zrobiłam wiele niepotrzebnych rzeczy i gdyby nie ja nikt by tego nie zauważył *** wiatr jest ważny zmusza oddech do przepływu bezruch przypomina liściom że kiedyś szum był im w głowie PRZEWROTNY WIATR dzisiaj jest wiatr zawraca mi w głowie dla istnienia gdzie indziej tak jak próg który chciałby przekonać krok że od wielkości cienia zależy twój kształt jak od grafiki drzew poruszanie gałęziami nie jest łatwo przewrócić wiatr nie twierdzę nawet że jest to możliwe *** nie wierzyłam dotąd że skóra może wyglądać jak pergamin nie ma w ciele nic bardziej interesującego niż palce wierzgają jak konie trzymane na uwięzi nie robią nic tylko biegają biegają biegają w zagrodzie kwadratu dłoni mają więcej energii niż pozostała część ręki którą pokrywa czas jakby nie miał nic ciekawego do roboty tylko zajmować się moją skórą a jednak zajął się bez mego przyzwolenia *** morze złożone z wody i kreski zmęczone tęsknym wzrokiem skruszałe brązy nieopodal i ktoś w oddali
Spojrzała na faks w porządnie zapiętym skórzanym neseserze znajdującym się pod siedzeniem. Był szybszy od starego modelu Petera o kilkaset kilobajtów na sekundę i miał dużo lepszą grafikę. No cóż, być może jutro będzie musiała go użyć w celu wyjaśnienia pani prezydent Stanów Zjednoczonych, co Adolf Hitler porabia w układzie Wegi.
Rybałko pomyślał z goryczą, że świat pamięta o dyktatorach, brazylijskich piłkarzach i artystach malujących białe kwadraty na białym tle, ale nikt nie potrafiłby wymienić z nazwiska ani jednego z tych ludzi, którzy uratowali Europę przed bezprecedensową katastrofą nuklearną. Kto kiedykolwiek słyszał o Aleksieju Ananence, Walerym Bespałowie i Borysie Baranowie? Kto wiedział o tym, że zgłosili się na ochotnika i weszli do zalanego zbiornika czwartego reaktora, żeby uruchomić pompy, które opróżniły go z wody, zanim do środka przeniknął topiący się rdzen? Kto wiedział o tym, że gdyby lawa uranu i grafitu dostała się do zbiornika, doszłoby do eksplozji o sile wielu megaton, która uczyniłaby ładny kawalek Europy niezdatnym do życia?
No kto?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl