Michał Puchalak, "Amsterdam Parano".
Zgłaszam się po "Amsterdam Parano":).
to ja się zgłaszam po Amsterdam Parano:) moje recenzja to np: @Link lub @Link
Wahałam się przez chwilę pomiędzy Dziennikiem zakrapianym rumem a Las Vegas Parano, ale zdecydowanie to drugie.
"Amsterdam Parano" Michała Puchalaka.
Książkę "Amsterdam Parano - Puchalak Michał" otrzymuję do recenzji: 1.
Ja w te święta prócz niezliczonych kilogramów mandarynek otrzymałem: - "Kapłanka w Bieli" Trudi Canvan - "Dziewiętnaście minut" Jodi Picoult - Trylogi...
Las Vegas Parano. 1.
Ja w pełni popieram tą licealistkę: przecież nikt po przeczytaniu HP nie zaczął parać się magią, nie próbował tworzyć eliksirów, ani wchodzić do komin...
Zdarzało się też, że niektórzy w nieco kpiący sposób komentowali fakt, że param się pisaniem powieści w odcinkach do gazet.
- nie dla mnie, ale niektórzy się tym parają, więc może ich zainteresować. 48.
@Tanashiri żel dostępny oczywiście w każdej męskiej jaskini oraz większości garaży
W zasadzie nie parałam się tylko składem i drukarstwem ;-) 1) Poprawiacz błędów cudzych, czyli redaktor, popełniacz własnych, czyli autor, jak równie...
No w Nigerii oni przecież się cały czas o religię tłuką, Boko Haram to przecież nic innego jak muzułmańscy czarni ekstremisci.
A tu niespodzianka - wiek XIX, para, machiny, naukowcy (szaleni z reguły) i fantazja pełną gębą, czyli to co "tygrysy lubią najbardziej".