Niestety w pewnym sensie zgadzam sie z recenzja uzytkownika oga dotyczaca Pani ksiazki.
Wydaje mi sie, ze kazdy ma w sobie duza dawke swiata dzieciecego: wyobraznia, kaprysy, zmiana nastroju, to malo odpowiedzialne.
Zaaferowany zawrócił i w połowie jakiegoś zaułka, za knajpą w suterenie, przy buchającej parą pralni, wszedł do zacienionej bramy, w której owiał go z...